W wiadomości <news:z8yjj620ph8z.dlg@olgierd.gov.pl>
Olgierd <n...@n...spam.no.problem> pisze:

> Ależ pracodawca nie może oceniać na ile jego stanowisko pracy jest
> podobne do poprzedniego.

Nie musi przecież niczego oceniać, bo to wynika wprost z opisu badań, jakie
przeszedł pracownik w poprzedniej firmie i jakich wymaga się w obecnej.
Jeśli w poprzedniej miał (przykładowo) badany jedynie wzrok, krew, mocz,
robione EKG, RTG i ogólne badanie internistyczne, w obecnej ma się poddać
identycznym badaniom, to jaki jest sens wykonywania ich ponownie przed datą
upływu ważności?

> Kontrola PIP zawsze sprawdzi aktualność
> zaświadczenia przeprowadzonego po skierowaniu przez konkretnego
> pracodawcę.

Sprawdzi aktualność konkretnych badań, konkretnego człowieka, na konkretnym
stanowisku, a nie fakt, czy robił te badania w tej czy w poprzedniej firmie.
Trochę kuriozalne byłoby podważanie wyników analizy krwi przeprowadzanej
miesiąc wcześniej i ważnych w świetle prawa przez np. dwa lata.
Parę miesięcy temu zasięgałam informacji w tej kwestii właśnie w inspekcji
pracy, ponieważ przyszło do nas do pracy dwóch panów z aktualnymi jeszcze
rok badaniami lekarskimi. Powiedziano mi, że nie ma potrzeby wykonywania
takich badań, o ile nowe stanowisko nie wymaga przeprowadzenia takich,
których ci panowie nie przeszliby w poprzedniej firmie.
Ale zaintrygowałeś mnie i z ciekawości i dla świętego spokoju jutro
zadzwonię jeszcze raz, bo PIP nie jest przecież wyrocznią i być może pani, z
którą rozmawiałam, po prostu się myliła.

> Czy wzrok jest nadal idealny czy już mniej - oceni lekarz.

Tylko po co ma to oceniać przed datą upływu ważności aktualnych badań?

> Zaś co do RTG - tego nie robi się na wszystkich stanowiskach, ze
> zdziwieniem dowiedziałem się niedawno, że nauczycielom je serwują.

A na jakich stanowiskach się nie robi?
U nas każdy miał badanie RTG - od recepcjonistki w biurze, poprzez inżyniera
serwisowego do pracownika fizycznego na wysokościach.

--
PozdrawiaM