eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUmowa o internetRe: Umowa o internet
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Buster <r...@w...p.lodz.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Umowa o internet
    Date: Fri, 06 Mar 2009 23:54:36 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 29
    Message-ID: <gos9j8$48n$1@inews.gazeta.pl>
    References: <gos67o$he5$1@inews.gazeta.pl> <gos6fk$ioc$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: staticline666.toya.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1236380072 4375 217.113.228.91 (6 Mar 2009 22:54:32 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 6 Mar 2009 22:54:32 +0000 (UTC)
    X-User: busterek
    In-Reply-To: <gos6fk$ioc$1@inews.gazeta.pl>
    User-Agent: Thunderbird 2.0.0.19 (Windows/20081209)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:578969
    [ ukryj nagłówki ]

    Arek pisze:
    >
    > Firma
    >


    Czekaj. Z pierwszego posta wątkotwórcy wynika, że abonent w ogóle nie
    widział na oczy umowy. Zdaję sobie sprawę iż nieznajomość prawa nie
    zwalnia z jego przestrzegania itd. Aczkolwiek, abonent domagał się od
    firmy parokrotnie tejże umowy, żeby się chociażby z nią zapoznać.
    Wyjaśnij mi to jak sześciolatkowi, bo ja tutaj czegoś nie rozumiem.
    Zakładam, że Dysiek pisze prawdę, niczego nie ściemniając. Wyobraź
    siebie w takiej sytuacji: dzwonisz do firmy świadczącej usługi dostępu
    do netu. Telefonicznie mówisz gdzie ma być instalacja. Przychodzi facet,
    instaluje, NICZEGO nie podpisujesz i dowiadujesz się od faceta, że umowa
    zostanie dostarczona później. Internet Ci działa, umowy nie ma. Nie
    wiesz ile masz płacić, nie wiesz co jest w umowie itd. Starasz się
    uzyskać od firmy umowę, a oni Cię zlewają i na Twoje wezwania nie
    odpowiadają. Nagle po 2 latach dostajesz telefon, że masz zapłacić jakąś
    kosmiczną kwotę. Faktem jest, korzystałeś, ale jednocześnie chciałeś
    płacić, ale nie wiedziałeś ile. Wiem. Śliska sprawa do udowodnienia,
    aczkolwiek, chyba Sąd będzie chciał zobaczyć umowę podpisaną przez
    obydwie strony. A może się mylę?? Nie jestem prawnikiem, aczkolwiek
    jakoś nie chce mi się wierzyć, że jeśli nie podpiszę umowy, to ona mnie
    obowiązuje. Chyba, że "...to Polska właśnie...".

    --
    Pozdrawiam
    Radek Dobrowolski

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1