eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBlokowanie domeny DNS rt.com przez operatora Play - podstawa prawaRe: Ukraina: wydawanie broni "cywilom" [Was: Blokowanie domeny DNS rt.com przez operatora Play - podstawa prawa]
  • Data: 2022-06-06 10:50:54
    Temat: Re: Ukraina: wydawanie broni "cywilom" [Was: Blokowanie domeny DNS rt.com przez operatora Play - podstawa prawa]
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 06.06.2022 o 09:00, Kviat pisze:

    >>> Jeżeli dana rzecz jest konieczna do udzielenia pomocy to masz
    >>> obowiązek tę rzecz wydać.
    >> Bo Ty tak chcesz, czy masz do tego jakąś podstawę?
    > Tak dziecko. Mam.

    (...)
    To już lepiej. Możemy zacząć dyskusję :-) Bo z epitetami trudno się
    dyskutuje.

    > Jeżeli ktoś udziela pierwszej pomocy, a ty stoisz obok, i ten ktoś każe
    > ci np. zdjąć pasek od spodni żeby zatamować krwotok, to ty dając ten
    > pasek również stajesz się osobą udzielającą pomocy, więc jeżeli ten
    > pasek się zniszczy, to przysługuje ci roszczenie o naprawienie szkody.
    > Nigdzie nie jest napisane, że tylko jedna osoba ma status udzielającej
    > pomocy. Udzielających pomoc może być kilka osób równocześnie.
    > Jeżeli tego paska nie dasz, to: KK Art.164. par.1
    > Czegoś jeszcze nie rozumiesz? Śmiało pytaj.

    Tylko to nie takie proste. Czy na tej podstawie ratując kogoś możesz
    zażądać od przechodnia paska, bo być może za chwilę leżący zostanie
    zraniony i będziemy go potrzebować do zatamowania krwotoku? Bo -
    przypominam - ofiara, o której tu piszemy w chwili, gdy kobieta żądała
    AED była przytomna i "źle się poczuła", co nie daje podstaw do użycia
    AED. Oczywiście można było sądzić, ze w przyszłości - i to bliskiej -
    będzie potrzebować.

    Problemem wg mnie nie jest podstawa prawda do użycia i AED, ani do
    żądania refinansowania nabycia kolejnego, a podstawa do ścigania
    ratownika, który oceniwszy na podstawie opisu świadka, że AED nie jest
    przydatne odmówił jego użyczenia. To, że decyzja nie była trafna, to
    jest dość oczywiste, ale żądanie ścigania za odmowę udostępnienia już nie.

    Rzuć okiem na art. 25.2 Ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie
    przeciwpożarowej. Gdyby zaproponowana przez Ciebie konstrukcja prawna
    miała sens, to nikt by nie umieszczał dodatkowych artykułów
    upoważniających określone osoby (jeszcze w kilku innych ustawach są
    podobne zapisy) do żądania udostępnienia rzeczy. Do przytoczonego przeze
    mnie przepisu przepisem karnym jest art. 82a§1 pkt 3 Kodeksu Wykroczeń.
    Czyli - opierając się na zaproponowanej przez Ciebie wykładni - odmowa
    użyczenia tego AED na żądanie Kierującego akcją byłaby wykroczeniem, ale
    już na żądanie jakiejś przypadkowej kobiety przestępstwem? Przecież to
    jest niedorzeczne.

    Takie kwestie, że ratownik nawet nie miał szans stwierdzić, czy do
    zdarzenia w ogóle doszło, to pomijam. Pomijam, bo być może powinien po
    prostu iść i to osobiście ocenić, a nie opierać się na relacji
    postronnego świadka. Tyle, że on był "przywiązany" do basenu.

    Osobiście uważam, że koszt zakupu AED powinien zostać pokryty ze środków
    publicznych, miejsca takie odpowiednio oznakowane, a ustawa (albo na jej
    podstawie rozporządzenie) powinno nakładać obowiązek udostępniania tych
    urządzeń i określać zasady. Takie refundowane AED powinny być
    odpowiednio znakowane i ich posiadanie przez inne, niż podmioty, którym
    je zrefundowane podmioty bardzo surowo karane. Inaczej mamy sytuację, że
    kupujesz sobie AED, by go mieć, płacisz 7.000 zł i jesteś niewolnikiem
    tego, bo każda osoba może wejść i zażądać, byś jej to dał. I idąc
    zaproponowanym przez Ciebie tokiem rozumowania masz obowiązek dać. Zaś
    Wojewoda, to Ci zwróci, jak udowodnisz, że w ogóle jakakolwiek akcja
    ratownicza była.

    Podpowiem ci, że podobna sytuacja ma miejsce z deskami do ewakuacji (też
    się nie przekłada) czy kołnierzami do unieruchamiania szyi. Też jest
    problem i też nikt nie wie, jak to rozwiązać. Tyle, że deska i kołnierz,
    to zwyczajowo karetka systemowa Ci zostawia, zabierając z Twoją pacjenta
    - jak się upomnisz oczywiście. AED już nie. Elektrody są jednorazowe.
    Moze i by Ci system zostawił, ale do różnych są różne. A jak dasz AED
    jakiejś kobiecie, to już go możesz nie znaleźć, zaś wojewoda zrefunduje
    Ci elektrody do AED, którego nie masz. Fajno się "wrzeszczy" z za
    klawiatury, jak się nie ma zielonego pojęcia, jak to w praktyce działa.

    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1