> czy jesli sprawe
> > wniesiemy np. w poniedzialek, a osoba umrze przed wyjasnieniem
wszystkich
> > zawilosc (np. wpis do ksiag wieczystych, jezdzenie po jakis urzedach
celem
> > poinformowania sie o numerach dzialek itp), to czy bedzie to nadal
> aktualne,
> > czy bedzie miec moc prawna?
> >
> > Innymi slowy, czy w takich sprawach "liczy sie data stempla
pocztowego" -
> > czyli data wniesienia sprawy, czy tez data zakonczenie - ostatecznego
> > podpisu
>
> Nie bardzo rozumiem. Jezeli chodzi o dokonanie darowizny nieruchomosci to
> istotna jest data zlozenia podpisu na akcie notarialnym darowizny. Jezeli
> wlasciciel dozyje do tej chwili i bedzie w dosc swiadomy by podpisac akt
> notarialny to bedzie ok - osoba wymieniona w akcie stanie sie
wlascicielem.
> Oczywiscie by notariusz sporzadzil akt on musi wiedziec co ma byc
przekazane
> i musi miec tytul wlasnosci - aktualny odpis ksiegi wieczystej, a jezeli
jej
> nie ma to dowod wlasnosci (akt wlasnosci ziemi, przydzial mieszkania) i
mape
> geodezyjna sluzaca do wpisu do KW. Oczywiscie to trwa, i niestety bez tych
> dokumentow nie jest mozliwe "przepisanie" nieruchomosci. Ale gdy podpisany
> zostanie akt notarialny wtedy sprawa sie konczy i dalej toczy się juz
> niezaleznie od tego czy poprzedni wlasciciel zyje czy nie.

U nas sprawa wyglada troche inaczej, mianowicie mamy pelnomocnictwo do
wszystkich dzialan w imieniu osoby, ktora jest bardzo chora. Jedyne co w tej
chwili mamy przy sobie, to wlasnie to pelnomocnictwo z wyszczegolnionymi
wszystkimi pozycjami, ktorych ono dotyczy (wlacznie z nr dzialek), nie wiem
czy na podstawie tego uda sie zalatwic taka darowizne "od reki"? czy tez
trzeba bedzie jezdzic po odpisy z ksiag wieczystych, jak wiadomo potrwac do
moze kilka dni, ktorzych nie mamy.

olga