eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTIR na osiedlu › Re: TIR na osiedlu
  • Data: 2004-07-31 16:57:40
    Temat: Re: TIR na osiedlu
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> Choćby zwykła dyskusja z sądem i stwierdzenie, że jak gość płaci
    >> 55000 rocznie to będzie sobie stawał gdzie chce, czym stwierdzi, że
    >> ma w du... postanowienie sądu.
    >> Żaden sąd nie pozwoli sobie na takie dysputy.
    >
    > nikt zdrowy na umysle nie powie tak sedziemu.

    A skąd wiesz, że ten gość jest zdrów na umyśle. Przecież jakby był zdrów to
    wystarczyłaby jedna uwaga, że przeszkadza ludziom śpiącym w nocy i szybko by
    zrozumiał. Niestety do niego nie docierają, żadne argumenty i póki co jego
    zachowanie świadczy o tym, że jednak coś ma nie tak "pod sufitem".

    >> Zacznij myśleć logicznie i wyciągać wnioski, bo póki co to Ci tego
    >> brakuje. To, że sąsiedzi nie pójdą na taki układ nie oznacz, że
    >> sąsiedzi chcą, aby ten natrętny kierownik ciężarówki tam parkował.
    >
    > nie oznacza tez ze nie zyczą sobie tego

    To dlaczego sąsiedzi interweniują w tej sprawie ?
    Znów cytat Magdy: "... kierowali przeciw niemu juz wiele wniosków do sądu
    grodzkiego ze względu na skargi innych mieszkańców".
    Przy tak wysokim IQ jak twierdzisz powinno to być łatwe do zrozumienia :)

    >> Może to być decja spowodowana strachem przed tym do czego może się
    >> posunąć właściciel ciężarówki np. podpalenie domu,
    >
    > no tym sie popisales. On tam tez mieszka zauważ

    Nie wiem czy masz problemy z pamięcią, czy też problemy z czytaniem lub
    zrozumieniem "słowa pisanego".
    Zatem przytoczę fragment napisany przez Magdę "na osiedlu domków
    jednorodzinnych".
    Jeżeli jesteś łaskaw zauważyć nie oznacza to, że upierdliwy sąsiad mieszka
    razem z Magdą w jednym domu - no chyba, że jest jej mężem - w co wątpię :)

    > >zniszczenie samochodu, pobiciem
    >
    > poki co To Pan takie metody proponuje.

    Gdzie i w którym miejscu zaproponowałem takie metody KŁAMCO ?
    Pisałem, że sam gębę obiłem, ale w żadnym wypadku nikomu tego nie
    proponowałem, a zwłaszcza zniszczenie samochodu.

    > jak juz mowilem ten przyklad jest totalnie inny niz ten o ktorym
    > Magda mowi. Tu nie ma zadnych libacji, tylko zasrane kilka minut na
    > odpalenie samochodu.

    A skąd wiesz ile to trwa ? Jesteś prześcieradłem Magdy ? Czy co ?
    Obok mojego bloku parkują ludzie, którzy jeżdżą samochodami dostawczymi. W
    okresie zimy rozgrzewają te samochody przed wyjazdem w trasę. Trwa to ok.
    10-30 minut. W tym czasie kierowcy omiatają auta ze śniegu. Skrobią szyby i
    lusterka. Sprawdzają światła.
    Z resztą sam jestem kierowcą i jeżdżę samochodem to wiem ile mi to zajmuje.
    Widać, że jeszcze nigdy nie posiadałeś samochodu, dlatego nie wiesz ile trwa
    jego przygotowanie do jazdy.
    Nie wspomnę, że wiele aut ciężarowych posiada zdalny rozruch, dzięki czemu
    gość może jeszcze się wylegiwać pod kołderką, a auto już się rozgrzewa.

    > Ludzie! O co Wam chodzi?
    > To sa minusy mieszkania w miastach, zawsze mozna na wies wyjechac.

    Zgoda minusy mieszkania w mieście. Tyle, że nie jest to powodem, aby mi ktoś
    srał na wycieraczkę - sam stwierdziłeś, że obiłbyś ryja.
    Podobnie nie jest to powodem, aby ktoś parkował ciężarówką tam, gdzie mu nie
    wolno, i do tego pod czyimiś oknami.

    >> I co z tego ?
    >> Tzn. doniósł co ? Że sąsiad kupę zrobił o godzinie 8:00 rano, a
    >> powinien o 9:00 ?
    >> Jesteś śmieszny.
    >
    > niezupelnie,
    > ale o takich metodach opowiadac publicznie nie bede

    He he he!

    > Uwazam ze osoba ktora wynajmuje mieskzanie nie ma prawa ustalac nowych
    > zasad.

    Dochodzę do wniosku, że naoglądałeś się filmów w stylu "MadMax" i żyjesz w
    jakimś wyimaginowanym, własnym świecie, w którym to TY ustalasz reguły i
    zasady gry, którym wszyscy muszą się podporządkować.
    Wybacz. Jest to typowa postawa młodego, niedojrzałego człowieka. Musisz
    jeszcze troszkę dorosnąć i zrozumieć, że nie jesteś ponad tym światem i jego
    prawem, lecz musisz się do niego dostosować. Pracuj nad sobą, bo źle
    skończysz.
    Pamiętaj, że Magda dochodzi praw, które jej się należą i BASTA.
    Pisałeś wcześniej o ludziach mieszkających przy trasach, gdzie panuje duży
    ruch.
    A czy młodzieńcze wiesz o tym, że jeżeli natężenie dźwięku w przyległych
    budynkach przekracza dopuszczalny poziom, muszą być postawione bariery
    dźwiękochłonne ? Ponad to na wniosek mieszkańców urzędy miast dofinansowują,
    lub nawet refundują cały koszt wymiany okien na specjalne dźwiękochłonne ?
    Niestety Magda nie może na to liczyć, ponieważ urząd miasta zapewnił jej
    spokój poprzez ustawienie znaku zakazu wjazdu powyżej 3,5t, które zakłócają
    spoój. Ponad to istnieje regulamin, który nie może być łamany. W tej
    sytuacji sąsiad powinien parkować ciężarówkę w miejscu do tego przeznaczonym
    lub w takim, aby nie było utrapieniem dla innych.

    Na zakończenie jeszcze dodam, iż mam nadzieję, że właśnie ta nasza dyskusja
    spowoduje twoją zmianę postawy egocentrycznej, której to dałeś dowód.

    > Zeby to byl naprawde jakis problem , a to kwestia kilku minut.

    Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak to wpływa na ludzką psychikę. Kładziesz
    się spać z przeświadczeniem, że znów o 3:00 w nocy obudzi cię ryk ciężarówki
    oraz drgania ścian i sufitu. W trakcie snu budzisz się kilka razy i
    sprawdzasz która godzina - czy już jest to poza tobą czy jeszcze nie.
    Wybijasz się ze snu i nie możesz zasnąć. Kiedy ci się to udaje budzi cię ryk
    ciężarówki. Znów wybicie ze snu i problem z zaśnięciem. Jesteś zdenerwowany
    i przewracasz z boku na bok próbując zasnąć. W końcu udaje ci się. Jednak
    znów się budzisz i sprawdzasz czy już to masz za sobą. Po chwili do ciebie
    dociera, że już sąsiad pojechał. Znów próbujesz zasnąć. Kiedy ledwo uśniesz
    odzywa się budzik, który wzywa cię do wstania i wyjścia do pracy. I tak
    dzień za dniem. Zmęczenie się nasila. Jesteś niedospany, zmęczony i
    psychicznie wyczerpany. Zły na swój los i zachowanie sąsiada. Czujesz się
    bezradny i opuszczony przez wszystkich. W dzień szukasz każdej sposobności,
    aby chwilkę się zdrzemnąć i odpocząć. Przez to prace, które miałeś wykonać
    nie są wykonane, a w zakładze pracy jesteś ospały i niewydajny, przez co
    narażasz się na zwolnienie, no bo kto będzie trzymał takiego pracownika.
    Wiem coś o tym, ponieważ sam tego doświadczyłem.

    --
    Jacek "Plumpi"
    p...@w...pl
    Usuń iksa - zabezpieczenie antyspamowe


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1