eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoTESTAMENT › Re: TESTAMENT
  • Data: 2006-03-01 16:37:35
    Temat: Re: TESTAMENT
    Od: Marta Wieszczycka <m...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Akulka napisał(a):
    > Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w wiadomości
    > news:du02do$lbc$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    >>Jedyne co mi się kojarzy z tym co piszesz, to nietypowe przepisy
    >>dotyczące dziedziczenia gospodarstw rolnych na szczególnych warunkach i
    >>to te z nich, które już dawno zostały skreślone, a zatem nie obowiązują.
    >>Czyżby Twój testament dotyczył gospodarstwa rolnego i był spisywany
    >>wiele lat temu?
    >
    > No, bo ja wiem, jakieś 10 lat temu, i fakt, są w testamencie grunty rolne,
    > ale nie tylko.... I testament pisany pod kierunkiem notariusza - nawet już
    > im nie można wierzyć, co za czasy...;(

    Czemu? Gdyby testator od razu umarł, to może wszystko by zadziałało ;-)
    To co dokładnie wymyślił notariusz to jedno, co z tego dotarło do Ciebie
    to drugie, a to, że w tym czasie wykreślono przepisy, na których się
    opierał, to zupełnie inna sprawa.

    >>Skoro sama piszesz, że testator żyje, to znaczy, że nie wypróbowaliście
    >>jeszcze tego testamentu, a zatem nie zdziw się, jeśli ta precyzyjnie
    >>stworzona konstrukcja nie zadziała.
    >
    >
    > A mogę spisać, ile lat po otwarciu testamentu można się domagać zachowku?

    3 lata od ogłoszenia testamentu (oczywiście ogłoszenia po śmierci
    testatora, nie da się tego przyspieszać).

    >>On musi otrzymać w tej postaci "należny mu zachowek" (którego wartość da
    >>się obiektywnie obliczyć), a nie "jakąkolwiek symboliczną kwotę".
    >
    >
    > Cóż więc testamentem można sobie.... wytrzeć? A jeśli się udowodni, że ta 2
    > osoba w ogóle nie opiekowała się, ani nie interesowała rodzicem, a jej czyny
    > były wręcz odwrotne, to znaczy wyrzekła się rodzica (np.: złorzeczyła,
    > zemściła, psy wieszała u sąsiadów i w rodzinie) i przez całe lata nie
    > utrzymywała kontaktu z własnej woli, choć mieszkała rzut beretem od rodzica,
    > który był obłożnie chory i wymagający całodobowej opieki?

    I tu właśnie dochodzimy do tych innych możliwości, o których pisała Iza.
    Bo jeśli spadkobierca specjalnie nie nabroił, to jego dziedziczenie
    możesz swoją wolą wyrażoną testamentem ograniczyć jedynie
    częściowo(zwykle o połowę).

    Ale jeśli możesz mu zarzucić zachowania takie, jakie podałaś wyżej,
    wówczas testator (skoro jak twierdzisz, nadal żyje) może daną osobę
    wydziedziczyć. Wydziedzicza się również w testamencie, ale w szczególny
    sposób i wydziedziczenie zależy już nie tylko od woli testatora, ale
    także od zaistnienia okoliczności usprawiedliwiających, które je
    usprawiedliwiają.

    Żeby kogoś wydziedziczyć, trzeba wyraźnie zaznaczyć, że korzystamy z tej
    instytucji oraz podać przyczynę wydziedziczenia. Przyczyna musi podpadać
    pod jedną z możliwości uznanych przez prawodawcę za dopuszczalne
    podstawy wydziedziczenia.

    Ale wydziedziczenie i tak może Cię nie zadowolić, ponieważ tu też
    istnieją ograniczenia.
    1) Spadkodawca nie może wydziedziczyć uprawnionego do zachowku, jeżeli
    mu przebaczył.
    2)Zstępni wydziedziczonego zstępnego są uprawnieni do zachowku,
    chociażby przeżył on spadkodawcę. Czyli jeśli testator wydziedziczy
    swoje dziecko, to w jego miejsce będą dziedziczyć jego dzieci.

    --
    Marta
    http://doradcy-prawni.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1