Osoba przedstawiająca się jako *Gotfryd Smolik news* stuknęła w
klawisze i oto co powstało:

> Ja tak z ciekawości: ustalenie wszystkich składników jest
> niemożliwe. Klasyka: premia regulaminowa. Coś w stylu "15%
> wypracowanego zysku". Czy mam wnioskować, że prawidlowe będzie
> odesłanie z umowy do regulaminu
> wynagradzania, w podanym przez farta przykładzie "...oraz dodatków za
> pracę poza godzinami 17:00 - 5:00 wg regulacji regulaminu"?

Szczerze mówiąc nigdy się nie spotkałem z tym, aby budziło
wątpliwości to, że premia - uznaniowa, regulaminowa, prowizyjna -
obliczana jest na podstawie pewnych przesłanek, nie zaś wskazana "na
sztywno".
Wynika to skądinąd z tego, że premia nie jest kodeksowym składnikiem
wynagrodzenia, lecz wynika właśnie np. z regulaminu.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
|| JID:o...@j...org || http://olgierd.wordpress.com ||