eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSzczepionkiRe: Szczepionki
  • Data: 2024-12-18 11:27:47
    Temat: Re: Szczepionki
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 17 Dec 2024 21:09:15 +0100, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 17.12.2024 o 20:20, Shrek pisze:
    >> Strzelam i może zrobię z siebie pośmiewisko, bo na ubezpieczeniach się nie
    >> znam, ale może jednak ciebie obchodzić jak się okaże że zalał cię sąsiad
    >> i ma tajną umowę z ubezpieczycielem, której stroną nie jesteś.
    >
    > To działa tak, że ja pozywam sąsiada. Skoro umowa jest tajna, to nie
    > mogę przecież ubezpieczyciela, bo nawet nie wiem którego. Teraz sąsiad
    > albo o sprawie powiadomi ubezpieczyciela i ten się ujawni, albo nie. Jak
    > nie, to sąd zasadzi odszkodowanie od sąsiada. Teraz ewentualnie
    > ubezpieczyciel może zapłacić za sąsiada. Ale może zapłacić częściowo
    > uznając, ze skoro sąsiad go nie powiadomił, to sąd zasądził wyższe
    > odszkodowanie, niż wywalczyliby jego prawnicy.
    >
    > Jak ubezpieczyciel przystąpi do sprawy, to sąd zasądzi odszkodowanie od
    > ubezpieczyciela, a solidarnie o sąsiada i ubezpieczyciela. Ty egzekwować
    > możesz sobie, od kogo chcesz. Oni się między sobą rozliczają. Nadal nie
    > jest Ci do niczego potrzebna wiedza o treści ich umowy. Poszukaj sobie
    > po haśle "przypozwanie".
    >
    > Znajomość ubezpieczyciela pomaga w takich wypadkach o tyle, że w wielu
    > wypadkach nie potrzeba w ogóle procesu sądowego. Jak Cię sąsiad zaleje,
    > to zgłaszasz szkodę do likwidacji u jego ubezpieczyciela i zawierasz
    > ugodę. Jeśli się dogadacie, to po co kogokolwiek pozywać?

    Bo ubezpieczyciel mówi, ze szkoda jest 500zl, a Ty uwazasz, ze 10 tys
    :-)

    > W wypadku szczepionek, jakbyśmy wiedzieli, jaka jest treść tej umowy, to
    > można by próbować zawrzeć ugodę ze Skarbem Państwa. Ale jak treści nie
    > znamy, to zostaje pozwać podmiot zobowiązany.

    Albo SP, skoro to Państwo zorganizowało szczepienia, a Ty nawet nie
    masz paragonu z apteki za zakup szczepionki :-)

    > Przy czym to ułamek problemu i akurat najmniej istotny. Bo najpierw by
    > trzeba wykazać, że doszło do szkody i jest ona wynikiem niewłaściwej
    > jakości szczepionki. I tego nie da się dowieść w drodze jakiś obliczeń
    > statystycznych. To wcale nie jest proste.

    Przy czym szczepionka może być "właściwej jakości", tylko osoba jakaś
    nienormalna :-)

    A tu jeszcze była kwestia przechowywania w bardzo niskiej temperaturze
    (-80C, suchy lód). Co by było, jakby to "państwo" juz po otrzymaniu,
    zaniedbało i dopusciło do ogrzania?
    A nawet o tym nie wiesz ...

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1