eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoStraż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej › Re: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
  • Data: 2007-10-02 10:56:50
    Temat: Re: Straż Miejska a teren Spółdzielni mieszkaniowej
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 2 Oct 2007, wologf wrote:

    > Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał
    >> bart pisze:
    >>> obszukałem temat przez googla, ale odpowiedź na moje pytanie nie jest
    >>> jednoznaczna: czy Straż Miejska ma prawo ukarać mnie z Art. 144 par.1 KW
    >>> ("deptanie trawnika" kołami samochodu),
    [...]
    >> uważasz że na terenie prywatnym kodeksu wykroczeń nie stosuje się? kodeksu
    >> karnego może też nie?
    >
    > Ja kiedyś słyszałem w radiu, oficjalne tłumaczenia że policja nie może ukarać
    > źle parkujących i tych zajmujących miejsca dla inwalidów na terenie centrum
    > handlowego, bo to teren prywatny! śmiać się tu czy płakać

    Śmiać albo płakać :)
    A źródło leży gdzie indziej - nie wiem czy kojarzysz "syndrom
    trawniczka"? :)
    To taki objaw przy dyskusji, działający w drugą stronę :)
    Spotkałem się z tym na *.samochody, nie jeden raz zresztą, ale
    pierwszy raz z takim podejściem do przepisów w sposób oczywisty
    hm... "upraszczający logikę" :)
    Streszczę:
    "Kodeks Drogowy obowiązuje na drogach publicznych. Trawnik drogą
    publiczną nie jest. Ergo, nie obowiązuje tam zakaz parkowania,
    znaczy mogę sobie parkować" :)

    Widzisz gdzie leży "hak"?

    Przepisy potocznie zwane "drogowymi" ujęte są w akcie prawnym,
    który dotyczy OKREŚLONYCH MIEJSC!
    W odróznieniu od nich, przepisy Kodeksu Wykroczeń o których
    tu mowa dotyczą INNYCH miejsc!

    Skoro "deptanie trawników" jako forma uszkodzenia mienia
    jest zabronione wszędzie, gdzie jest "dostęp publiczny",
    to tam jest zabronione.
    Ale *znaki drogowe* obowiązują *z mocy prawa* tylko wtedy,
    *jeśliby* mogło to powodować zagrożenie w ruchu drogowym
    *oraz* na drogach publicznych.

    A "teren do użytku publicznego" i "droga publiczna" to
    dwa różnie zdefiniowane tereny, one się nie pokrywają!
    I są takie tereny, że można na nie "wjechać publicznie"
    a jednak nie są "drogą publiczną".
    KW tam obowiązuje. A co najmniej omawiany przepis.
    Zaś PoRD tylko w ograniczonym zakresie. A wzywane przez
    Ciebie przepisy o parkowaniu do "zagrożenia" mają się
    nijak, więc z mocy ustawy nie są "ważne": właściciel
    MOŻE nakazać ich stosowanie, ale nie znaczy to iż jak
    ktoś się nie stosuje to popełnił wykroczenie.

    IMO to jest problem: z jednej strony uznanie że naruszenie
    przepisów porządkowych właściciela jest wykroczeniem
    pozwalałoby "zaprowadzić porządek", z drugiej byłoby
    pokusą do korumpowania policji "własnym porządkiem",
    bo jak wiadomo istnienie aktu prawnego który pozwala
    choć trochę "pokazać że ja mogę" znajdzie chętnych do
    wykorzystywania w calej rozciągłosci :)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1