eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoStefan W › Re: Stefan W
  • Data: 2019-02-03 16:40:15
    Temat: Re: Stefan W
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 3 Feb 2019 16:05:45 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
    > W dniu 03-02-19 o 15:42, J.F. pisze:
    >>> Zajrzyj do kpk,jakie są podstawy wszczęcia postępowania karnego. Dopiero
    >>> po wszczęciu mogą.
    >> O SW nie ma tam ani slowa (tzn jedno jest, ale nie na temat).
    >> Wiec nie wiem - podlega, nie podlega ?
    >> Całość w ogole napisana tak, ze nie wiadomo o co chodzi (jak pewna
    >> czesc naszych ustaw).
    >
    > I dotarliśmy o sedna sprawy. Część osób na tej grupie udziela porad i
    > zajmuje "wiążące stanowsko", choć nie potrafi zrozumieć podstwowych ustaw.

    Mowisz, ze KPK takie proste do zrozumienia ?

    >> Bardzo dobrym, tylko czy Policja w notatce prosila ZK/SW o
    >> przeprowadzenie wywiadu* z wiezniem*, czy tylko przekazala informacje
    >> od matki i "zrobcie z tym cos" ?
    >
    > Nie podejrzewam, by w notatce było cokolwiek na ten temat. Samej notatki
    > pewnie nie wysłali. Było tam tzw. "pismo przewodnie".

    To pismo do ZK mialem na mysli.

    >> * - nie wiem jak to formalnie nazwac - przesluchanie podejrzanego?
    >> Chyba za wszesnie.
    >> No i SW moglaby tez innych wiezniow z celi przesluchac, opinie
    >> psychiatry dolaczyc ...
    >
    > Ale z zasady nie mogło.

    Skoro o tym wiesz, to po ch* bylo pisac do ZK jakies pismo przewodnie?

    I po co pisales o jakims uzyskaniu informacji z wiezienia, skoro
    wiesz, ze to z zasady niemozliwe ?

    >>>> Cos tam mowiono, ze taka procedura.
    >>>> Procedura zapewne ustanowiona po to, zeby Policja mogla cos zrobic :-P
    >>> A co mogą innego zrobić w praktyce. Nawet nie mogą porozmawiać z osadzonym.
    >> Nawet, jak wszczeli postepowanie ?
    >
    > Jesli wszczęli, to tym bardziej. Ewentualnie przedstawić zarzut. Na
    > ówczesnym etapie zarzut "planowania czegoś wielkiego" :-)

    Ja tam czesto slysze "postepowanie w sprawie".
    To moze jednak da sie wyjasnic bez zarzutu ?

    >>> No więc o co pretensje? Każdy z nich teoretycznie może przestać brać
    >>> leki i kogoś zamordować. Problemem jest to, że ten konkretny zabił.
    >> Ale temu jednemu mozna by zorganizowac jakies kontrolne wizyty u
    >> psychiatry - o ile sa na to przepisy.
    >
    > No właśnie. I czemu temu jednemu? Wiesz ilu świrów chodzi po ulicach?

    bo ten akurat za pare dni mial wyjsc na wolnosc.

    Ciekawe, co byscie mowili, jakby jakiegos policjanta zabil.
    Pewnie, ze osierocil male dzieci i zasluzyl na order, i jaka to ciezka
    praca.
    A potem aresztowali matke :-P

    >> Albo choc wyslac policyjnego psychologa, ktorego rzekomo tak czesto
    >> wysylacie, zeby pomogl rodzinom :-)
    > Gdzie go wysłać i po co?

    Do domu. Formalnie do matki.
    A nieformalnie niech sobie z synem porozmawia, spyta co zamierza
    dalej, poużala wspolnie nad trudnym losem bylego skazanca.
    No i spyta, czy ma pieniadze na leki.

    >>> Jeszcze bardziej oszczędnie robią :-D Ale co to ma za znaczenie w
    >>> omawianym przez nas kontekście? Nadal nikt nie prowadzi postępowania w
    >>> sprawie podłożenia bomby - dokąd jej nie znajdą, albo nie wybuchnie.
    >>> Postępowanie jest w sprawie fałszywego powiadomienia.
    >> Zaraz zaraz - tak od razu falszywego ?
    >> Najpierw chyba trzeba jej nie znalezc ? :-P
    >
    > Słyszałeś, by ktoś poszukiwał tej bomby na podstawie nakazu przeszukania?
    >>
    >> Znaczenie ... jakos tak naiwnie mi sie wydaje, ze po takim
    >> telefonie/powiadomieniu policja wysyla ekipe saperow i byc moze
    >> rownolegle probuje sie skontaktowac telefonicznie z osoba
    >> odpowiedzialna. Myle sie ?
    > Mylisz. Nie ma w Policji saperów. Są pirotechnicy, ale ich zadania są inne.

    Czy mam to rozumiec, ze po takim telefonie nie zrobicie nic, bo skoro
    nie macie ludzi, to pewnie nie lezy to w zakresie obowiazkow ?

    No to kto szuka ?
    I co sie dzieje, jak bomba sie jednak znajdzie ?

    >> A jak nie znajdzie bomby, to wszczyna postepowanie w sprawie
    >> falszywego powiadomienia ... i tu im/wam jakos nie przeszkadza, ze
    >> telefon na 112 to nie jest czynnosc procesowa :-)
    > Jakby to była czynność procesowa, to by wszczynano nie w sprawie
    > fałszywego powiadomienia o bombie, tylko fałszywych zeznań. Pochodną
    > tego, że nie jest to czynność procesowa był konieczność wprowadzenia
    > osobnego przepisu. Wcześniej robiono to jako wykroczenie polegające na
    > fałszywy wszczynaniu alarmu.

    Cos mi sie widzi, ze zaczne dzwonic z donosami na policjantow :-)
    Oczywiscie nic nie mowiac, ze to policjant, tylko ze Kowalski, albo
    nawet, ze sasiad, nazwiska nie znam :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1