eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSprawdzenie, czy toczy się sprawa i dziwne akcje komornika › Re: Sprawdzenie, czy toczy się sprawa i dziwne akcje komornika
  • Data: 2015-11-05 17:05:06
    Temat: Re: Sprawdzenie, czy toczy się sprawa i dziwne akcje komornika
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 05-11-15 o 00:28, Marsjanin pisze:

    > Na przykład, jak i gdzie się dowiedzieć, czy toczy (lub niedawno toczyła)
    > się przeciwko nam jakaś sprawa lub postępowanie w jakimkolwiek (i jakim)
    > sądzie?

    Możesz zapytać każdego sądu z osobna :-) Jeśli chodzi o sprawy karne, to
    pomoże Policja - bo jak nie wiesz, to pewnie jesteś poszukiwany.
    >
    > Problematyczna bywa korespondencja sądowa, co ostatnio widać w obszernym
    > wątku na grupie.

    No ale przy braku doręczenia to bardziej problem sądu, niż strony
    procesowej.

    > Problematyczne bywają tez e-sądy, które pomijają wiele
    > aspektów sprawiedliwości, szokując obywatela nie raz i nie dwa.

    A ile mamy tych e-sądów?
    >
    > Dlaczego pytam. Otóż mam w rodzinie taki przypadek, że ktoś wyjął zeekście
    > swojej skrzynki kartkę przypominającą awizo sądowe. Druczek był od
    > komornika, a adresowany był do osoby z rodziny adresata, która jednak
    > nigdy pod tym adresem nie była zameldowana ani nawet nie mieszkała. Owa
    > osoba ma też inne nazwisko (wykluczam pomyłkę i zbieżności imion przy tym
    > samym nazwisku itp.).
    >
    > Komornik żąda stawienia się w jego kancelarii i złożenia wyjaśnień w
    > związku z prowadzonym postępowaniem egzekucyjnym w sprawie z wniosku
    > wierzyciela, grożąc, że jeśli owa osoba się tam nie stawi, on przyjedzie
    > w asyście ślusarza i policji.

    W kontekście w/w pytań czuję tu jakiś podstęp, tym nie mniej skoro
    pytasz :-) No pasowałoby na piśmie powiadomić komornika, że nie znacie
    osoby o wskazanych personaliach, zatem w szczególności nie możecie
    spowodować jej stawienia się przed jego obliczem. Ślusarz tu nic nie pomoże.
    >
    > Brzmi to jak kiepski żart, ale niestety tak nie wygląda, bo nazwisko
    > wierzyciela przewijało się już w historii naszej rodziny (jednak odnośnie
    > innej osoby w roli dłużnika).

    Dość to enigmatyczne. Rodzinnie kogoś okradaliście? :-)
    >
    > Dziwi mnie też troszkę, co komornik ma prawo próbować wynieść z lokalu,
    > skoro postępowanie jest wciąż prowadzone. Po co chce wchodzić do lokalu
    > siłą, skoro wystarczy mu osobiste stawiennictwo u niego? Czy ten zapis
    > jest na wypadek zabarykadowania się osoby w lokalu czy o co chodzi -
    > logiki tutaj żadnej nie widzę, więc wietrzę spisek.

    Zapytałbym o to komornika na Waszym miejscu, albowiem faktycznie trochę
    to dziwne. No chyba, ze ma nakaz oddania w niewolę dłużnika i wszystko
    mu jedno, czy go złapie u siebie w biurze, czy w innym miejscu.
    >
    > Gdyby ta osoba tam zamieszkiwała i wyjechała na miesiąc, po powrocie
    > zastałaby wyłamane przez komornika drzwi, i zapewne - zerwane przez
    > złodzieja plomby komornicze oraz splądrowane mieszkanie. Dlatego nie
    > rozumiem, co ów komornik chciałby uzyskać wyłamując zamki, skoro nie ma
    > jeszcze wyroku pozwalającego mu na zajęcie czegokolwiek. Najwyżej
    > przepadek mienia na rzecz szabrowników.

    Sadzę, że jednak jakiś wyrok jest.
    >
    > Właśnie - gdyby ta osoba tam mieszkała. Nie mieszka. Mieszka ktoś inny. I
    > gdyby ten ktoś inny wyjechał na miesiąc... Absurd nie do pojęcia.

    A ta tajemnicza osoba ma jakikolwiek związek z tym mieszkaniem?
    >
    > W związku z tym, że sądy prowadzą sprawy (postępowania) przeciwko osobom,
    > których dane teleadresowe pochodzą z zeznań wierzyciela, właśnie
    > postanowiliśmy spróbować dowiedzieć się, czy czasem i do pozostałych
    > członków rodziny się ów wierzyciel nie próbuje dobrać przez komornika,
    > kierując wezwania itp. na adresy wymyślone albo luźno pokojarzone,
    > nieaktualne itd. przez wierzyciela. Jak i gdzie to sprawdzić?

    W mojej ocenie nie ma możliwości w praktyce.
    >
    > Czy ów wierzyciel jest rzeczywiście wierzycielem, czy chce odzyskać dług
    > drugi czy kolejny raz, od kolejnej osoby, w imię czegoś bliżej
    > nieokreślonego, to już pozwolę sobie przemilczeć.
    >
    I tak nikt by nie pomógł.

    Ale jeśli te roszczenia są wyssane z palca i da się to dowieść, a i da
    się dowieść, że "wierzyciel" celowo zmyśla dane, to może pomyśleć o
    zawiadomieniu o przestępstwie stalkingu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1