eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSłowne dziwolągi w języku prawnym. › Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!lub
    lin.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!newsgate.news.xs4all.nl!194.109.133.84.MIS
    MATCH!newsfeed.xs4all.nl!newsfeed5.news.xs4all.nl!xs4all!feeder.news-service.co
    m!postnews.google.com!o20g2000vbh.googlegroups.com!not-for-mail
    From: e...@g...com
    Newsgroups: pl.hum.polszczyzna,pl.soc.prawo
    Subject: Re: Słowne dziwolągi w języku prawnym.
    Date: Sat, 30 May 2009 12:08:25 -0700 (PDT)
    Organization: http://groups.google.com
    Lines: 104
    Message-ID: <6...@o...googlegroups.com>
    References: <9...@x...googlegroups.com>
    <k...@c...fuw.edu.pl>
    <6...@g...googlegroups.com>
    <gvoabh$1e4$1@inews.gazeta.pl>
    <8...@z...googlegroups.com>
    <gvrmlm$jaa$1@news.wp.pl>
    <d...@t...googlegroups.com>
    <gvrtbo$nf1$1@news.wp.pl>
    NNTP-Posting-Host: 92.15.28.47
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: posting.google.com 1243710505 27090 127.0.0.1 (30 May 2009 19:08:25 GMT)
    X-Complaints-To: g...@g...com
    NNTP-Posting-Date: Sat, 30 May 2009 19:08:25 +0000 (UTC)
    Complaints-To: g...@g...com
    Injection-Info: o20g2000vbh.googlegroups.com; posting-host=92.15.28.47;
    posting-account=UICyJgoAAAC1raZYwzbZIbwIP7MvAP1z
    User-Agent: G2/1.0
    X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.0.10)
    Gecko/2009042316 Firefox/3.0.10,gzip(gfe),gzip(gfe)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.hum.polszczyzna:115783 pl.soc.prawo:590786
    [ ukryj nagłówki ]

    On 30 Maj, 19:20, Stefan Sokolowski <s...@m...BEZSPAMUuniv.gda.pl>
    wrote:
    > e...@g...com:
    >
    > > Ignorantia iuris nocet
    >
    > A właśnie, jako prawnik pewnie wiesz, jakie znaczenie temu porzekadłu

    A inni w tej dyskusji byli przekonani, ze jestem polinista. Zgaduj
    zgadula... ;)

    > nadawali Rzymianie.  Mnie się wydaje (ale dam się przekonać, że błądzę),
    > że to była smutna refleksja o niesprawiedliwym świecie.  Że jak sam nie
    > znasz prawa, to prawnicy Cię oskubią, a Ty ani zipniesz, tak już jest,
    > trudno.  Sentencje łacińskie często w sposób lakoniczny wyrażają takie
    > smutne refleksje; np.
    >  * /prior tempore potior iure/ == wcześniej działający jest silniejszy
    > prawnie (to takie zawołanie pieniaczy), albo
    >  * /contra vim non valet ius/ == prawo nie pomaga przeciwko sile'' (to z
    > kolei hasło polityków i wojskowych), albo
    >  * /probitas laudatur et alget/ == prawość zbiera pochwały i drży z zimna.
    > Tymczasem współcześnie sentencja /ignorantia iuris nocet/ funkcjonuje
    > nie jak refleksja, tylko jak jakieś superprawo usprawiedliwiające masową
    > produkcję niezrozumiałych przepisów.  Wynika z niego rzekomo, że
    > człowiek, który nie daje zarobić prawnikowi, jest automatycznie WINIEN.
    >  Skąd wzięła się ta dziwaczna interpretacja?  Coś mi się kołacze po
    > głowie, że
    > /is fecit/, /cui prodest/ ...

    Jak bys zostawil crossposta na pl.soc.prawo to moze mialbys odpowiedz,
    a skoro nie zostawiles to cierp cialo kiedys chcialo. ;P
    No dobrze, ulituje sie i zrobie Ci w tym miejscu przysluge i wyjatek i
    postawie crossa, moze wtedy ktos odpowie, bo inaczej wysylanie tego
    posta wg mnie nie mialoby sensu.
    Balagan sie zrobil wlasnie przez to, ze w automatycznie wstawiane w
    naglowku adresy grupy na ktore sie wysyla, zaczales recznie
    ingerowac. :/ Jakby to bylo nieruszane byloby o wiele lepiej dla
    dyskusji IMHO.

    > e...@g...com (o ,,zawitym''):
    >
    > > wiec w praktyce kazdy musi znac tak podstawowy termin, bo sie nim
    > > rozne urzedy czasami posluguja w korespondencji ze zwyklymi
    > > smiertelnikami.
    >
    > Nigdy żaden urząd nie napisał mi niczego zawierającego to słowo.  Jego
    > znaczenie znam, ale poznałem je przypadkowo w dość skomplikowanych i
    > niepowtarzalnych okolicznościach ponad ćwierć wieku temu.  Od tego czasu
    > słyszałem nie więcej niż kilka razy.

    Szczesciarz...

    > Znaczenia przymiotnika ,,prekluzyjny'' łatwo można się domyślić,
    > wystarczy trochę znać łacinę.  Znaczenia przymiotnika ,,zawity'' nie

    Ilu ludzi zna lacine (chyba w przyblizeniu tylko tylu ilu jest
    lekarzy, prawnikow i ksiezy), a terminow zawitych musza przestrzegac
    wszyscy, niestety.
    Co prawda jest pomysl, zeby z laciny zrobic jezyk urzedowy urzednikow
    w instytucjach UE, ale watpie, aby ten pomysl wprowadzono w zycie.

    > można się domyślić, nawet dobrze znając polszczyznę.  Trzeba WIEDZIEĆ i
    > już.  To znaczy, że trzeba znać paragrafszczyznę.

    Nie wiem dlaczego ustawodawca i prawnicy posluguja sie takimi
    terminami, ktore sa zastepowalne terminami "zwyklymi", chyba tylko aby
    skomplikowac ludziom zycie, bo przeciez w wiekszosci przypadkow
    wystarczyloby powiedziec termin nieprzekraczalny. Inna sprawa, ze
    istnienie nieprzekraczalnych terminow dla poszkodowanych ludzi
    zazwyczaj szkodzi, natomiast korzystaja na tym przestepcy, wnioski
    kazdy sobie moze wyciagnac sam...

    Co do gnebienia ludzi stwierdzeniem nieznajomosc prawa szkodzi,
    rowniez RPO zauwazyl, ze jest z tym problem, jest o tym wspomniane w
    jakims jego artykule dostepnym w internecie.

    > Aha, właśnie go nie znalazłem w słowniku PWNhttp://sjp.pwn.pl/.  Jest
    > ,,zawitać'', a zaraz potem jest ,,zawlec''.  Natomiast ,,prekluzyjny''
    > jest:http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2508208.

    A tam:
    http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=zawity

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1