eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSkładany komputer, zniesławienie - pomówienieRe: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
  • Data: 2004-09-10 13:35:41
    Temat: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 10 Sep 2004, Artur Ch. wrote:

    >+ Dnia 10 wrz o godzinie 00:54, na pl.soc.prawo, Asmodeusz napisał(a):
    [...]
    >+ > Drugie primo. Deklaracja zgodności - o ile dobrze pamiętam jest to
    >+ > dokument wystawiany przez producenta zestawu, czyli w omawianym
    >+ > przypadku drobnego składacza. Ja tu nie widzę zagrożeń dla małych firm,
    >+ > ani dodatkowych kosztów.
    >+
    >+ Każdy Kowalski który cokolwiek zrobionego w piwnicy będzie wypuszczał na
    >+ rynek sam sobie wydrukuje deklaracje zgodności. I co w przypadku jakiegoś
    >+ nieszczęścia?

    Odpowie za poświadczenie nieprawdy, AFAIK.
    A przynajmniej iż Asmodeusz dobrze pisze - jest co najmniej
    taka opinia wyrażana przez znaczącą część witryn prawnych
    i gospodarczych.

    Powiedz mi za co odpowie ktoś kto naklei sobie znaczek "przebadane
    przez Instytut Wysokich Napięć Politechniki" - jeśli wyrobu tam
    NIE badał ?

    >+ > No właśnie. Wywiad, na dodatek dla CHIPA :) Ech teraz ludziska Chipa
    >+ > czytaja zamiast Dz. U. zeby wykładnie prawną mieć ?
    >+
    >+ Ty wszystkie dyrektywy, rozporządzenia chcesz mieć zawarte w ustawie?

    A chciał ? Chciał PODSTAWY PRAWNEJ. Numer urzędowego dziennika,
    pozycja...

    Rozporządzenia - o ile nie naruszają norm konstytucyjnych i są
    wydane na bazie upoważnienia ustawowewgo (owszem, zapis "minister
    określi...w zakresie...do..." jest potrzebny) są bardzo dobrą
    podstawą. Umowy międzynarodowe też (w tym Dyrektywy UE).

    BTW: a może jesteś przekonany że "Dz. U." oznacza *wyłącznie ustawy* ??
    Bo takiej interpretacji twojego tekstu wykluczyć się nie da :>

    >+ W ustawach chcesz by było zawarte o której kowalski może iść do sracza a o
    >+ której wyjść na taras?

    Sprawa jest prosta: nie ma przepisu to może iść kiedy chce.

    I to samo dotyczy "różnych znaczków": konkretny przepis musi określać
    wymogi i ograniczenia, a nie "wypowiedź".
    Czego się go wobec tego czepiasz o "jakieś znaczki" ;) ?
    Owszem, mamy cały stosik praw niejasnych i komentarze fachowców
    mogą pomóc w ich zrozumieniu. Co nie oznacza że sądy następnie się
    z "fachowcami" zgodzą - to raz.
    Ani tego że inni fachowcy mają zdanie odmienne - to dwa.

    A trzecia sprawa - którą byłeś łaskaw zupełnie pominąć - mianowicie
    to, iż mogą byc inne zasady oznaczania "znaczkiem" wyrobów produkowanych
    "w postaci gotowej oferty" - oraz inne dla "wyrobów produkowanych
    na zamówienie" wziąłeś i zupełnie pominąłeś.
    Cóż, wolno ci ;)

    >+ Jestem niezmiernie ciekaw co byś zrobił gdyby do Ciebie zawitała taka
    >+ komisja i podała taka argumentację.

    Wiezz, w Polsce ludzie już niejednego doświadczyli - żądania zapłacenia
    podatku od freeware też (choć to tylko jednemu się trafiło), to się
    mało zdziwią wobec nawet najgłupszych "argumentów"....

    pozdrowienia, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1