eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSkan dowodu osobistego › Re: Skan dowodu osobistego
  • Data: 2017-01-27 22:31:15
    Temat: Re: Skan dowodu osobistego
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 27-01-17 o 21:46, J.F. pisze:

    >> Raz w życiu wiele lat temu zabrakło kabla do ksero i nie można było
    >> skserować tzw. obdukcji. No to zatrzymałem w oryginale i dopisałem
    >> notatkę, że dokument niezbędny, ksero nie dało się wykonać z powodu
    >> niebytu kabla, który jeden z naczelników przechowywał w indywidualnej
    >> szafie i odmówił użyczenia ze względu na oszczędności tonera - po
    >> odzyskaniu kabla dokument należy skserować i wydać oryginał pobitemu.
    >> Sytuacja była szeroko analizowana w tzw. wysokich kręgach. Naczelnik
    >> odszedł na emeryturę (nie tylko za to). Mnie już nigdy później kabla nie
    >> brakowało, a aż do przesady dopytywano się, czy może w naszej komórce
    >> zapasowy zdeponować, o jakby tak znowu ktoś tamten zabrał.
    > Jakis malo ustawiony ten komendant :)

    Miał po prostu więcej takich pomysłów.
    >
    >> Wracając do meritum. Przeważnie da się.Jak się nie da, to należy to
    >> udokumentować, czemu się nie da i co zrobiono, by się dało i tyle. W
    >> razie co będzie wiadomo, że mógł nie być to KOWALSKI.
    > Albo profilaktycznie napisac "nie podjeto proby weryfikacji z powodu
    > zajecia wszystkich radiowozow i znikomosci czynu".

    Tylko raczej takich materiałów do sądu nie wyślesz.

    >>> Troche mnie tylko dziwi, ze jak komus monity slali i komornika nasylali,
    >>> to sprawa na policje nie trafila.
    >> Ale po co? Niepłacenie rat nie jet przestępstwem.
    > A to zalezy czy od poczatku nie zamierzal placic.
    >
    Tylko ustalenie tego czasem nie jest proste.

    > Ale wiesz - albo dane sa rzeczywistej osoby i sie robi smrod, tzn ona
    > robi, albo sa nieprawdziwej ... i znow sie robi smrod, bo mamy jednak
    > falszerstwo dokumentow.

    Ale smród się robi dopiero, gdy ktoś się zorientuje. Dokąd płacisz raty,
    nikt się temu bliżej nie przygląda, bo i po co.
    >
    > No chyba, ze raty nie wplywaja, a bankowi sie nie chce wyjasniac i sie
    > zadowala wysylaniem monitow.
    > A potem odsprzedaza dlugu

    Uważasz to za całkowicie nieprawdopodobne? Zwłaszcza, gdy połowa kredytu
    została spłacona.

    > No chyba, ze wcale nie taka duza, raz na miesiac, na kilkaset kredytow,
    > jeden niewielki na pare tys sie przecisnal ...

    Widziałem "stadka" po kilka dziennie.
    >
    > P.S. Te chinskie "kolekcjonerskie" - dobrze zrobione, czy bankowiec
    > powinien sie na pierwszy rzut oka zorientowac ?

    Nie miałem tego w ręce i nie potrafię ocenić.

    > Moze i maja, od paru lat mam wrazenie, ze banki prowizji nie popuszcza.
    > I klient widzi, ze prowizji musi tu 5000 zaplacic.

    Jak nie ma zamiaru i tak spłacać, to co za różnica?

    >>> No tak, ale przestepstwa tu nie ma, jesli Kowalski istnieje, i splaca.
    >>> No chyba, ze mu zalatwia lewe zaswiadczenie, i przestanie splacac.
    >> Po pierwsze jak ma lewe zaświadczenie, to spłacanie lub nie ma znaczenie
    >> drugorzędne, bo to dokument.
    > Ma znaczenie, bo poki splaca, to pewnie nikt sie tym nie interesuje.

    Różnie tu bywa. Przeważnie, jak kto wystawia lewe zaświadczenia, to nie
    jedno. Inny kredytobiorca wpadnie za niepłacenie, to się sprawdza
    wszystkich z tymi zaświadczeniami.
    >
    >> Po za tym w tym układzie windykacja zaczyna
    >> się tym ostatnim tysiącem interesować za 5lat, jak już nikt nic nie
    >> pamięta - łącznie z kredytobiorcą, który brał w rożnych miejscach
    >> kredyty. Wcześniej kredyt wisi jako spłacony w terminie i nikt nie widzi
    >> problemu.
    > Ale skoro mamy splacajacego, to tu znow nie widze przestepstwa, poza
    > moze tym zaswiadczeniem.
    >
    > Ale w ogole sa takie uklady, ze mozna pozyczyc te 50 tys, i oplat bedzie
    > 1 tys ?
    > Patrzac na oferty, to raczej ostatnie 20 tys.

    Ja te kwoty "z sufitu" przykładowo podałem. Chodzi mi o mechanizm.

    >> E, jakiego dostępu do systemu? Skan dowodu w wypożyczalni łyżew.
    >
    > Jak przychodzi klient po kredyt, mowi, ze ma dwie karty kredytowe, i
    > hipotecznego jeszcze 150 tys, sprawdzasz w BIK, ze rzeczywiscie ma - to
    > i podobienstwo do zdjecia w dowodzie na moj gust moze byc mniejsze.
    > Ale do tego nie wystarczy skan z wypozyczalni.

    Chyba, że ten skan ma pracownik banku.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1