W dniu 13.05.2021 o 18:21, J.F pisze:

>> Zresztą łatwo policzyć - minister mówił, że zbadali i wyszło że 55% ma
>> przeciwciała. Oznacza że przesli lub się zaszczepili. Przynajmniej 1
>> dawkę dostało 28%. Czyli 27% uzyskało w sposób naturalny.
>
> A kiedy mowil i kiedy badal?


Dziś albo wczoraj gadał.

>> Przechorowanych będzie więcej, bo część już przeciwciał nie ma jeśli
>> chorowali dawniej niż pół roku,
>
> To chyba tak dokladnie jeszcze nie ustalono?

Tu piszą że po 6 miesiącach antyciała miało już 88%

https://www.bbc.com/news/health-55905158
> A swoja droga ciekawe - jak ze skutecznoscia szczepionki w praktyce?

Się okaże.

>> 27% z 37 to 10,26M. Zmarło 77k to 0,75%. W praktyce będzie
>> mniej, bo to co napisałem wyżej. Z drugiej strony masz sporą liczbę
>> zgonów pobocznych wynikających z lockdownu i zaorania służby zdrowia.
>
> ale te 77k to juz ze zdiagnozowanym wirusem.

No wiem. Ale masz całkiem niemałą grupę którą zabił... lokdałn.

>> To żadna fala nie była. Popiedółka. A pewnie chodziło o lockdown i
>> przebywanie w lato na otwartym powietrzu.
>
> Ale latem lockdown byl u nas minimalny, prawie wcale.

Wbrew pozorom wcale nie. Taki jak teraz z grubsza.

>> Chyba że wcześniej limfocyty wpiedolą:P Jakby to było tak że jedna
>> cząstka wirusa i już jesteś nosicielem, to wszelkie rezimy sanitarne
>> byłyby bez sensu.
>
> I mowisz, ze to limfocyty wp*?

Tak sądzę.

> Czy raczej sa jakies naturalne czynniki
> i np 99.9% wirusow ginie, ale wystarczy jeden ktory dobrze trafi i sie
> replikuje.

Ginie to nie najlepsze określenie;) Ale sądzę, że komórek które mogą
wykorzystać do namnażania się maja dużo i nie muszą mieć farta żeby na
nią natrafić;)

> No ale te limfocyty ... skad wiedza, ze to wrogi wirus?

Czytają ulotki od szczepionek:P


> Musial wczesniej ten wirus trafic w odpowiednie miejsce, aby odpornosc
> wytworzyc ... i jak malo wirusow czlowieka zarazilo, to trafily do tej
> fabryki limfocytow, czy do komorek replikujacych ?

Nie wiem...

> A jeszcze mowia o odpornosci na poziomie komorkowym ..

I w tym największa nadzieja.

--
Shrek