W dniu 09.08.2024 o 23:32, Shrek pisze:
>
> Dobra - każdy ochrzczony w obrządku katolickim, przynajmniej tak
> twierdzi KRK. Ja mam na to inny pogląd, bo mimo że ochrzczony to daleko
> mi do bycia katolikiem (ani wyznawcą jakiejkolwiek innej religii).

Rozumiem Cię. Tylko nie wiem, czemu sądzisz, że KRK sądzi, że rejestr
ludzi ochrzczonych jest rejestrem członków kościoła. To jest przedmiotem
moich dociekań. To jest rejestr ludzi, którym jak Ty to nazywasz "polano
wodą głowę". Fakt polania wodą jest po prostu faktem i tyle. Ktoś Ci
polał głowę wodą wiele lat temu i walka z tym jest bez sensu. To się już
wydarzyło.

To, czy wierzysz w to, że w ten sposób zmyto z Ciebie grzech
pierworodny, czy nie, to osobna sprawa. Możesz nie wierzyć. Może w
przyszłości uwierzysz. Albo nie uwierzysz.

Żeby to jeszcze skomplikować, to możesz wierzyć w zmycie grzechu, ale
nie być członkiem KRK. KRK uważa za ważne zapisywanie sobie, komu tego
chrztu udzielono. Czemu za ważne uważasz walkę z tymi zapiskami?
Zapisek, jak zapisek. Jeśli Ty uważasz, ze to nic nieważne polanie wodą,
to jest to Twoje prawo. Możemy oczywiście walczyć o Twoje prawo do bycia
niepolanym wodą, ale co my tu możemy.

W Średniowieczu podobno kombinowano tak, że za bogatym człowiekiem
chodził ksiądz, by w razie śmierci go ochrzcić - bo chrzest zmywa
wszystkie grzechu. Czytałem o tym. Fakt przebywania księży blisko
możnych jest faktem. Mam spore wątpliwości, czy taki wybieg spotka się z
uznaniem w oczach istoty najwyższej, ale co ja mogę.

--
(~) Robert Tomasik