eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSAMy, czyli co muszę przeczytać przed zbudowaniem własnego samochodu.Re: SAMy, czyli co muszę przeczytać przed zbudowaniem własnego samochodu.
  • Data: 2021-09-26 08:53:00
    Temat: Re: SAMy, czyli co muszę przeczytać przed zbudowaniem własnego samochodu.
    Od: dantes <d...@q...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sat, 25 Sep 2021 11:30:34 +0200, J.F napisał(a):

    > On Sat, 25 Sep 2021 10:37:42 +0200, dantes wrote:
    >> Dnia Fri, 24 Sep 2021 00:39:40 +0200, wytrzeszcz napisał(a):
    >>> Dzień dobry,
    >>> nie znam się totalnie na prawie ale chciałbym wiedzieć dwie rzeczy.
    >>> 1) Gdzie prawo reguluje temat samodzielnego wykonania samochodu na drogi
    >>> publiczne?
    >>> 2) Co i dokładnie kiedy się zmieniło, że z tego co słyszę ma się już
    >>> praktycznie nie dać robić własnych samochodów?
    >>
    >> Ale że jak?
    >> Chcesz każdy element wykonać samodzielnie?
    >> Wątpię.
    >> Zatem będzie to składak z jakimś tam silnikiem.
    >> A skoro składak, to kup "gotowca" do składania
    >> jak Dziewulski (Pagani Zonda)
    >> i poskładaj po swojemu
    >> i mogą Ci skoczyć, nawet dzisiaj.
    >
    > No nie wiem - a gdzie faktura sprzedazy samochodu, a gdzie kwit z
    > akcyzy, a gdzie homologacja, a gdzie VIN ?
    >
    Jakiego samochodu? Elementy luzem popakowane zostają normalnie oclone.
    O homologację występuje się indywidualnie, a VIN-o podobny numer nabijają
    dziadki Ziutki z komuszych jeszcze PZMOT-ów, lub PeZetMOT-o podobnych
    "Centrów Motoryzacji". O szczegóły pytaj Dziewulskiego.
    A jak nie może znaleźć dziadka Ziutka to się robi numer na Fenixa.


    > Homologacje to moze i zalatwili.
    >
    Dlaczego może?
    "Nie widzę przeszkód" - jakby to powiedział ślepy
    maratończyk.

    >> Ale po co się pierdolić z jednym egzemplarzem,
    >> pójdź na całość:
    >> - zamów gotowca,
    >> - pogadaj z "dizajnerem" w woj, londyńskiego
    >> który pomyśli gdzie nałożyć tu i tam trochę
    >> szpachli,
    >
    > Londynskie juz nie jest w Unii.
    I co z tego, że nie jest?

    > Wietrze problemy.
    Jakie? Podobne do tych jakie spotkały egzemplarz
    w kolorze "Morawiecki Green".

    >
    >> - wybierz kolor np "Morawiecki Green",
    >> - daj potrzymać Matołuszkowi kierownicę.
    >> - przygotuj się do "wejścia na giełdę".
    >> [tylko "tą razą" sza o tym i się nie wygadaj,
    >> bo wszystko pójdzie się pierdolić]
    >> - podpompuj cenę akcji.
    >> - frajerzy kupią.
    >> - potem "okarze się" że "Polacy są za biedni"
    >> i zamkniesz projekt, lub opchniesz.
    >>
    >> Fabryki nie musisz stawiać wystarczy garaż
    >> do nakładania na gotowca szpachli wg. pomysłu "dizajnera"
    >> z woj. londyńskiego.
    >
    > Aaa, tylko projekt chciales kupic ... to moze przejdzie.
    >
    Jak projekt? Się kupuje zestaw do samodzielnego montażu, się składa,
    się homologuje, i się jeździ.
    W czym problem?

    > Tylko potem ... masa sie nie zgadza, bo duzo szpachli ...
    >
    Masa czego? "Auto" przyszło w częściach, jako zestaw do samodzielnego
    montażu. A jak wyszło/weszło dużo szpachli, to fotele i inne elementy, nie
    przenoszące większych sił, zastąpi się "amelinium". Oprócz karoserii,
    bo jak przekonali się użytkownicy jaTelefon'u: "amelnium się nie da
    pomalować", nawet jeśli to farba w kolorze "Morawiecki Green".

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1