Wizyty komornika mozesz sie w takim przypadku spodziewac napewno, natomiast
do czego ta wizyta bedzie sie sprowadzac to juz zalezy od rozumnosci
komornika na ktorego trafisz.
Komornik rozumny, przyjmie do wiadomosci, ze maz nie posiada zadnego majatku
i nic co w domu nie nalezy do niego, spisze protokol i sprawe umorzy po
jakims czasie. jednak pewnie za pare lat znow jakis wierzyciel zawnioskuje o
ponowne wszczescie postepowania i wizyta sie powtorzy z tym ze nie
koniecznie musi to byc ten sam komornik.
Niestety sa tez komornicy mniej, lub nawet bezrozumni, lub inne jeszcze
gorsze odmiany i tacy moga przyjsc, zajac co sie da i jesli nie uzyskasz od
wierzyciela zwolnienia zajetych rzeczy, to bedziesz musiala o to zwolnienie
walczyc w sadzie. Jesli w sadzie nie udowodnisz, ze zajety majatek nalezy do
Ciebie to komornik bedzie mial prawo sprzedac to co zajal.
Walka w sadzie o zdjecie zabezpieczenia niesie za soba koszty, chcoiazby
wpisu, jesli sie nie mysle jest to 8% wartosci zajetego majatku od
pierwszych 10tys zl i 7% od tego co ponad 10 tys zl. Trwa to tez nie tydzien
i nie dwa ale przynajmniej w miesiacach trzeba liczyc. Nie wspomne juz o
przypadku gdy bedziesz potrzebowala prawnika do niektorych rzeczy, wtedy
koszty rosna w zaleznosci o tego czy to adwokat czy radca prawny i jakiej
klasy.

Najlatwiej wiec nie meldowac go u Ciebie, ale jak juz musisz to w
pesymistycznej wersji nakombinujesz sie duzo, stracisz troche nerwow i kasy,
ale wyjdzie na twoje jak bedziesz sprytna.
pozdr
Jacek JJ

Użytkownik "Sebol" <"lobo_(usun_to)"@autograf.pl> napisał w wiadomości
news:d2vvgo$mg3$1@news.onet.pl...
> Dnia 5 Apr 2005 19:01:48 +0200, j...@w...pl naskrobał(a):
>
> > Witam
> > Sytuacja jest następująca.Pogodziłam się z mężem.Mamy rozdzielność
> > majatkowa,lecz nie mamy rozwodu.Chcemy być razem.Mąż ma kolosalne
długi,ale
> > chcę abyśmy mieszkali razem.Nie podejmie pracy jeżeli nie będzie
> > zameldowany,lub jak mu powiedzieli nie poda miejsca zamieszkania.Jeżeli
zgodzę
> > się na to aby podał mój adres to mogę spodziewać się wizyt
komornika,poborcy
> > itp.osób.Co mam zrobić? Jak chronić mój własny dorobek i dzieci?
> > Proszę o poważne rady.Nadmienie że długi powstały w wyniku poważnych
kradzieży
> > i w wyniku niezapłacenia należności za sprzedane usługi i towar.W obu
> > przypadkach pieniądze sa nie do odzyskania.Umorzenia
> > śledztw,przedawnienia ,upadłośc firm.
>
> zależy od tego kto te długi wygenerował (jaka forma prawna DG ) i kiedy.
>
>
> --
> United Devices Cancer Research Project
> www.grid.org
> lobo_(małpa)autograf.pl