W dniu 2016-06-27 o 12:38, J.F. pisze:
> Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nkoo8n$lqu$...@n...news.atman.pl...
>>>> W sensie że jak po roku przetrą mi się skarpetki, to mam prawo dostać
>>>> nowe? Myśl logicznie
>>> W sensie że jak sali skarpetki które miały działać dwa lata po roku
>>> się przetarły to niezgodne z umową są.
>
>> Owszem. Ale co do zasady nie spotkałem się z komputerem, który z
>> definicji i umowy miałby działać dwa lata.
>
> A ile mial dzialac ?
> Nie umowiono, wiec skad wiadomo, ze nie dwa lata ?

Bo art. 6 kc. itd - skoro ktoś twierdzi, że miał działać dwa lata.


> W dodatku klienta poinformowano, ze komputer ma 2 lata gwarancji, wiec
> umowa wydaje sie byc taka: w przypadku uszkodzenia w czasie 2 lat
> komputer naprawi gwarant bezplatnie, a pozniej to juz problem klienta :-)

Gwarancja to co innego - producent odpowiada za uszkodzenia sprzętu w
tym czasie, z czego nie wynika, że komputer, który się uszkodził, był
"niezgodny z umową". Ba, jest wręcz odwrotnie - odpowiednie normy
dopuszczają pewien odsetek uszkodzeń w czasie.

--
Liwiusz