eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoReklamacja mieszkania › Re: Reklamacja mieszkania
  • Data: 2005-06-16 07:01:36
    Temat: Re: Reklamacja mieszkania
    Od: Adam74 <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 16 Jun 2005 08:34:02 +0200, Andrzej Lawa nabazgrał(a):

    > Adam74 wrote:

    > No tak, ale te normy musi spełniać projekt (inaczej by nie dostał
    > stempelka) oraz wykonanie (co zasadniczo też powinno być spełnione -
    > inaczej nie było by stempelka, że obiekt wykończony).

    No coz to jest Polska, z tego co juz wiem projekt nie spelnia norm - ilosc
    styropianu (2 cm) w stropie to jak powiedzial jedne z kolegow "wyciszenie
    sumienia projektanta" ale to opinia darmowa ;-)) musze cos takiego zdobyc
    na pismie. Nastepna sprawa, ze inspekcje budowlane odbieraja obiekty nie
    prowadzac zbyt intensywnych kontroli (opowiesci kolegi). Inspektorzy nie
    sprawdzaja akustyki tylko patrza czy obiekt stoi i czy sie nie przewraca
    ;-))) No i przyklad - odebrany blok a w listopadzie (4 mice po kontroli
    inspektorow) musieli dobrac sie do fundamentow bo przeciekaly, zapomniano
    izolowaniu fundamentow. Zatem jak to mogli sprawdzic insektorzy, polewac
    woda w lecie?



    > Szkoda. Tak to trochę na ślepo kupujesz.

    Kazdy kupuje, co z tego, ze w projekcie jest np. styropian w posadzce, ale
    jak przy wykonaniu np. felkom nie chcialo sie go tachac na 1`sze pietro i
    nie polozyli go. Praktycznie wszystko kupuje sie troche "na slepo".
    Tymbardziej mieszkania nowe, w niezasiedlonych blokach, badz pomalu
    zapelniajacych sie (a i nie piszcie o firankach w oknach, ktore izoluja
    akustycznie ;-))).

    >
    > Jeszcze gorzej, jeśli kupowaliście już wykończone mieszkanie - wtedy
    > któreś z was mogłoby pójść piętro wyżej i potupać na próbę (sprawdzić,
    > jaka akustyka).

    A kto cie wpusci do mieszkania? Inna sprawa, ze wczesniej o tym sie nie
    mysli - nasze pierwsze mieszkanie. Z tymi wiadomosciami co mam dzisiaj to
    pierwsza rzecza byloby dokladne rozpoznanie rynku (znajomi tu mieszkaja na
    tym osiedlu i nie narzekali) dalej zainwestowanie w wate (taka na 5 cm) i
    rozlozenie przed wylewkami u siebie i sasiadow na gorze i na dole. Inna
    sprawa, ze w tym miejscu mieszkania bym juz nie kupil.


    > Cóż... Idziesz na giełdę, kupujesz (jak powyżej mieszkanie) samochód (bo
    > z wierzchu ładny i w ogóle). Lejesz do niego benzynę, i się dziwisz, że
    > nie jedzie. Do kogo będziesz miał pretnesje, jak się okaże, że to
    > dlatego, że to diesel?

    A przeloz to teraz na nasza sytuacje? Bo jakos nie teges rozumiem?
    To znaczy, ze co kupuje mieszkanie, nowe, jak w umowie (bo zakaldam, ze
    kupujac samochod - uzywany czy nowy - spisuje umowe jaki samochod z jego
    parametrami co poswiadcza sprzedajacy) szczesliwy, ze mam mieszkanie
    przeprowadzam sie a tu okazuje sie, ze po jakims czasie mieszkanie
    nieteges. Nie nie wiem?

    >
    > Jak się kupuje coś tak drogiego, to najpierw warto 'obmacać' jak się
    > tylko da... albo się potem płaci 'frycowe'.

    Zatem obmacalismy tyle ile nasza wiedza starczala. Ale byla za mala.


    > Możliwe jest też, że kiedyś mój tata wygra ten milion w totka...

    My tez gramy ;-))) A powaznie to chcemy wynajac rzeczoznawce, a co do np.
    instalacji co to mamy zdjecia. Jest polozona niezgodnie z projektem. Zatem
    mozliwe (:))) ze i izolacja akustyczna jest zla badz zle polozona.

    >
    > Nie jest ważne, co jest możliwe - ważne jest, co faktycznie jest (i
    > jeszcze jesteś w stanie to udowodnić).

    A wlasnie i w tym sek. Musimy troche przeciagnac sprawe, bo mieszkanie
    odebralismy w lipcu, zatem chyba okres gwarancji sie konczy. Musimy walnac
    jakies pismo, by byla podstawa do reklamowania po odwiedzinach
    rzeczoznawcy.


    >
    > Najwyżej zamówienie na materiały izolacyjne, którymi można by sobie
    > lokum wyciszyć.

    Hehehe wlasnie wyciszamy lazienke (mala powierzchnia, niskie koszty) no i
    niestety nic to nie daje, niewiele.

    PZDR
    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1