eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoChcemy, żeby dziecko wyjechało z ciotką za granicęRe: Re: Chcemy, żeby dziecko wyjechało z ciotką za granicę
  • Data: 2013-08-27 22:26:17
    Temat: Re: Re: Chcemy, żeby dziecko wyjechało z ciotką za granicę
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 27 Aug 2013, Robert Tomasik wrote:

    > Użytkownik "marsel" <marcin@pl> napisał
    >> Dlaczego bezpodstawne? U nich zaleganie z mandatami jest dosyć dużym
    >> wykroczeniem/przestępstwem i ścigają dłużników.
    >
    > Tyle, że on ani sprawcą tych wykroczeń nie był,

    Zgoda.

    > ani dłużnikiem.

    Nie mam pojęcia, ale tak spytam - "jesteś pewien"?
    Przecież również w .pl rozważany jest pierwszy krok, czyli
    tryb administracyjny karania właściciela pojazdu (a nie
    sprawcy wykroczenia).
    Brakuje jeszcze kroku drugiego, ktory jednak w prawie "ogólnie"
    nie jest nieznany - czyli obciążenie "rzeczowe", związane nie
    z osobą, a przedmiotem własności.
    Po prawdzie "obciążenie środka trwałego" zostało z Ordynacji
    skreślone, ale "obciążenie przedsiębiorstwa" istnieje nadal
    (art.112).
    Znany jest również zastaw cywilnoprawny, przy czym bankowy
    dopuszcza korzystanie z samochodu przez "zastawionego"
    (niebankowy zasadniczo wymaga przejęcia posiadania, zgoda).
    Jest tak?
    Czyli konstrukcja "pan dalej nie pojedzie tym autem" JEST możliwa,
    mimo że to "ktoś" spowodował obciążenie samochodu, a nie kierowca.
    Uprzejmie proszę o niewytykanie luki w postaci samochodu
    z wypożyczalni ;), jestem świadom.

    > Uważam za
    > skrajnie nieparwdopodobną sytuację, w której zatrzymuje się kierującego
    > pojazdem tylko z tego powodu, ze rok temu tym pojazdem ktoś popełnił
    > wykroczenie i nie zapłacił mandatu.

    Nie mam pojęcia czy jest to konkretnie w Niemczech możliwe,
    ale jak wyżej - nie wydaje mi się "prawnie niemożliwe".
    Zatrzymaniu może podlegać nie kierowca, a samochód :>
    Przypuszczam, że statystyczny zatrzymany nie wnikałby
    w taki drobiazg :)

    >> Wszystko odbyło się, w/g oceny konsulatu i jakiegoś prawnika
    >> specjalizującego się w ich przepisach, zgodnie z ich prawem.
    >
    > Również uważam to za skrajnie nieprawdopodobne. Było sie zażalić do ich sądu
    > na bezpodstawne zatrzymanie.

    O ile zna się ichnie przepisy :)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1