Dnia 08.05.2007 Marek Dyjor <m...@p...onet.pl> napisał/a:
> Marcin Debowski wrote:
>> Proponuję użyć googla, odszukać strony Federacji Konsumentów i tam
>> poczytać. Jak będziesz po lekturze miał wątpliwości, to wal śmiało :)
>> W skrócie z rzeczy istotnych:
>> 1. sprzedawca ma 14 dni (roboczych + 1) na ustosunkowanie się do
>> reklamacji (akceptuje lub nie). Jeśli przekroczy termin, to
>> zaakceptował.
> z tego co pamiętam to jest jakieś orzeczenie że gdy nie jest określone
> wprost że to dni robocze to 14 dni oznacza dni kalendażowe...

Bo to są dni kalendarzowe. Miałem chyba jakieś zaćmienie. Ten plus jeden
wynika z KC i terminów liczenia kiedy się co zaczyna.

>> 4. termin naprawy/wymiany nie jest zdefiniowany, ale przyjmuje się,
>> że nie powinien przekroczyć 2-3 tygodni.
> ale może trwać dowolnei długo, wtedy jedyną droga jest sugerowanie że taki
> termin stwarza ndmierną uciążliwość dla klienta.

No więc te 2-3 tygodnie to jest czas gdy można mówić o uciążliwości.

--
Marcin