eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPsy...Re: Psy...
  • Data: 2007-04-24 10:55:46
    Temat: Re: Psy...
    Od: Marcin Kania <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > a co ma piernik do wiatraka?
    > to wina wlasciciela

    Ma. Na smyczy jakos nie wyobrazam sobie ze wlasciciel przyjdzie z psem
    do piaskownicy i trzymajac smycz - bedzie patrzyl jak pies zalatwia sie
    wlasnie tam. A tak to "Panie, przeciez pobiegl sam, nie widzialam" i
    rece opadaja na taki argument.

    > mi przeszkadza, swojemu psu nie pozwalam wchodzic nawet na place do
    > zabaw o piaskownicy i zalatwianiu nie wspomne, a lata luzem

    I chwala Ci za to. Ale w mniejszosci jestes niestety.
    >
    > a co w tej kwesti zmieni smycz?
    > smiem twierdzic, ze przymus prowadzania psow na smyczy jeszcze zwiekszy
    > ilosc gowien na chodnikach, bo zadko ktory wlasciciel wejdze za psem na
    > trawnik

    Moze Pani/Pan wycierajac but po wizycie na trawniku zastanowi sie nad
    tym, ze warto posprzatac po swoim pupilu?

    > prowadzanie psow na smyczy niewiele zmieni w tej kwestii, a w niektorych
    > nawet pogorszy systuacje z jednego powod o ktorym pisalem wyzej i z
    > drugiego ze czesto ludzi posiadajacy psy na smyczy maja dzieci i beda
    > zalatwiac dwie sprawy za jednym zamachem, wiec ilosc psow w okolicach
    > lub na placach zabaw sie zwiekszy, bo beda musieli je prowadzic na
    > smyczy wlasnie

    Ale spojrz ze pies bedzie pod kontrola. Nie bedzie biegal gdzie chce. A
    tak mamy sytuacje ze Pan/Pani bawi sie z dzieckiem w piaskownicy, a
    piesek 200 metrow dalej ujada na Bogu ducha winnego osobnika.

    Marcin Kania

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1