eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzywrocono pozew p-ko McDonald's ! › Re: Przywrocono pozew p-ko McDonald's !
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!w
    n13feed!worldnet.att.net!199.45.49.37!cyclone1.gnilink.net!spamkiller2.gnilink.
    net!gnilink.net!trndny03.POSTED!dc63da20!not-for-mail
    From: reporterka <i...@w...pl>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; en-US; rv:1.3) Gecko/20030319
    Debian/1.3-3
    X-Accept-Language: us, en
    MIME-Version: 1.0
    Newsgroups: pl.soc.dzieci,pl.soc.prawo
    Subject: Re: Przywrocono pozew p-ko McDonald's !
    References: <JqXJd.20667$Vx2.19392@trndny01> <Y6aKd.25$B31.7@trndny04>
    <ctbbar$dg0$1@inews.gazeta.pl> <qnaKd.8$vY.7@trndny05>
    <ctbc30$i2a$1@inews.gazeta.pl> <hAaKd.11$_X.4@trndny06>
    <ctbdbc$omk$1@inews.gazeta.pl> <RUaKd.16$2R1.0@trndny08>
    <ctbeg3$oqq$1@news.onet.pl> <l...@r...com>
    <ctm60e$3kd$1@news.onet.pl> <i8DLd.1337$ya6.432@trndny01>
    <cto203$per$1@news.onet.pl> <C7gMd.3614$s16.2033@trndny02>
    <cts5v6$ks7$1@news.onet.pl> <CirMd.5278$ya6.3282@trndny01>
    <cttjea$pgb$1@inews.gazeta.pl> <I7YMd.10529$g16.3988@trndny08>
    <o...@k...it-net.pl> <pweNd.7242$ya6.5632@trndny01>
    <cu4stt$5v2$2@inews.gazeta.pl> <HypNd.25947$8a6.18551@trndny09>
    <o...@k...it-net.pl> <xfrNd.27696$g16.5422@trndny08>
    <o...@k...it-net.pl> <QDsNd.18222$t46.11893@trndny04>
    <o...@k...it-net.pl> <b2uNd.18324$W16.123@trndny07>
    <cuipt6$p24$1@inews.gazeta.pl> <DLBPd.54284$g16.20116@trndny08>
    <cunbt9$6af$1@inews.gazeta.pl>
    In-Reply-To: <cunbt9$6af$1@inews.gazeta.pl>
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 569
    Message-ID: <8YbRd.31124$f%5.13885@trndny03>
    Date: Fri, 18 Feb 2005 01:57:24 GMT
    NNTP-Posting-Host: 138.89.20.203
    X-Complaints-To: a...@v...net
    X-Trace: trndny03 1108691844 138.89.20.203 (Thu, 17 Feb 2005 20:57:24 EST)
    NNTP-Posting-Date: Thu, 17 Feb 2005 20:57:24 EST
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci:397095 pl.soc.prawo:279038
    [ ukryj nagłówki ]

    Rodrig Falkenstein wrote:
    > miranda napisał(a):
    >
    >> Rodrig Falkenstein wrote:
    >
    >
    >> >>> CZy nie zauważasz różnicy pomiędzy błędami merytorycznymi a błędzami
    >>
    >>>>> w tłumaczeniu? Kompromuitujesz się.
    >>>>
    >>>>
    >>>> Daje przyklad. Redakcja ktora puszcza takie tlumaczenie jest
    >>>> nierzetelna z definicji. Z metoryka czesto nie jest lepiej.
    >>>
    >>>
    >>> Czyli Twoim zdaniem informacje podawane w programach "discovery" są
    >>> niewiarygodne, bo tłumacz przygotowujący polską wersję językową źle
    >>> przetłumaczył słowo "labour"? Gratuluję podejścia.
    >>
    >>
    >> Absolutnie tak !!!
    >>
    >> Jezeli redakcja zatrudnia 15 ludzi na drabinie administracyjnej od
    >> tlumacza po ostatniego cenzora, i przez to dlugie i geste sito
    >> przechodzi taki knot, to redakcja jest do wielkiego D. Od poczatku do
    >> konca. JEST NIEWIARYGODNA.
    >
    >
    > Owszem. Redakcja Discovery Channel Polska to banda trolli. Ale w jaki
    > sposób wpływa to na ocenę wiarygodności informacji podawanych w
    > Discovery Channel?


    Bo w centrali nie jest lepiej. Jest to kanal czysto komercyjny i
    zapomina sie nazybyt czesto. Jak narazie to ja moge uczyc redaktorkow, a
    nie oni mnie. Stad uwazam ich za gnojkow intelektualnych.





    >
    >> Przetlumaczenie labor (praca/porod itd.) jako krowa poszla do pracy i
    >> urodzila ciele wola o pomste do Wielkich Niebios !!!
    >
    >
    > Podobnie jak mylenie dział smobieżnych z pancernymi, karabinów z
    > karabinkami, wymawianie nazwiska adm. Rożdiestwieńskiego po angielsku,
    > mylenie Dniepru i Dniestru...
    >
    >> Po takiej wpadce caly kanal powinni zamknac a prenumeratorom zwrocic
    >> oplaty.
    >
    >
    > Nadal nie wiedzę w jaki sposób niedokładność tłumaczenia podważa
    > wiarygodność samego programu. Który zresztą oglądam tylko w wersji
    > oryginalnej, właśnie ze względu na idiotów, których zatrudniają na
    > stanowiskach tłumaczy.


    A ja porownuje wiedze autorow Discovery do tego co mam w swojej
    biblioteczce i nie widze mozliwosci porownania.


    >
    > Aha, mylenie abonentów z subskrybentami też woła o pomste to wielkich
    > niebios.


    Ale ja nie pobieram pieniedzy za czytanie moich pomylek.




    >
    >> Wyobrazasz sobie sedziego ktory nie wie kto to Temida?
    >
    >
    > Znam wielu sędziów. I nie wydaje mi się, żeby wiedza odnośnie tego kto
    > to była Temida była im absolutnie niezbędna przy orzekaniu.


    A ja uwazm ze sedzia powinien posiadac wieksza wiedze od osob
    wystepujacych przed nim. Chyba ze mowimy o wiedzy fachowej, nie prawniczej.


    >
    >
    >>>>> Zmieniasz temat. Potrafisz zdobyć się na przyznanie się że nie
    >>>>> miałaś racji czy nie?
    >>>>> Przyznaj wreszcie, że CocaCola nie jest bardziej "agresywna" niż
    >>>>> ocet czy kwasek cytrynowy a opwieści o odrdzewniaiu colą to bzdury.
    >>>>
    >>>>
    >>>> Tego nie mowilam. Mowilam ze Coca Cola jest szkodliwa, i kwasy sa
    >>>> jedna z przyczyn. Zaczelismy przeciez od cukru.
    >>>
    >>>
    >>> Ale przyznasz rację czy nie?
    >>
    >>
    >>
    >> Czyszczenie Coca Cola widzialam na wlasne oczy.
    >
    >
    > Ja też. A właściwie powinienem powiedzieć: "bezskuteczne próby czyszczenia"


    A ja skuteczne, wlacznie z porada mechanika.

    >
    >> Coca Cola jest bardziej agresywna z prostego powodu ze ocet spozywany
    >> jest okazjonalnie.
    >
    >
    > Czyli 0,2% kwas fosforowy jest bardziej agresywny od 10% kwasu octowego.
    > Genialne. A częstość uzywania nie ma żadnego wpływu na agresywność
    > substancji. Ktoś tu spał na chemii.


    Na chemii ucza chemii, a nie patologii pluc, zoladka i watroby.

    Tak mysle.



    >
    >> Coca Cole dzieciaki pija pare razy dziennie. Czyli jest bardziej
    >> agresywna dla zoladka tak czy owak.
    >
    >
    > Aha, czyli 0,2% kwas fosforowy wlany do żołądka zawierającego
    > kilkadziesiąt razy mocniejszy kwas solny żre ściany żołądka. Logiki
    > trochę, dziewczyno.


    Moze pozwolmy wypowiedzec sie samemu MD! Jak narazie przedstawiciele MD
    monitoruja ten watek, ale uparcie milcza.

    >
    >>>>>> Prowadzenie badan psychologicznych dzieci na podatnosc na ich
    >>>>>> aroganckie reklam.
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>> nadal nie widzę oszustwa.
    >>>>
    >>>>
    >>>> Zmien okuliste.
    >>>
    >>>
    >>> Proszę o wybaczenie, ale jestem tylko skromnym prawnikiem, który nie
    >>> widzi żadnego oszustwa w tym,
    >>
    >>
    >> Ile akt z procesow przeciwko MD czytales w oryginale?
    >>
    >> Jenda?
    >
    >
    > A co to ma do rzeczy.


    Duzo. MD placi prostytutkom dziennikarskim za falszywki. Dopiero z akt
    dowiadujesz sie duzo wiecej niz z prasy.





    > Dla mnie po prostu oszustwem jest podstępne
    > doprowadzenie do niekorzystnego rozporżadzenia mieniem własym lub
    > cudzym, natomiast naukowy dobór właściwych technik promocyjnych
    > oszustwem nie jest.


    Dla Ciebie tak. W ojczyznie MD oszustwem jest wprowadzanie w blad
    konsumenta.

    Czy aby MD nie doprowadza do niekorzystnego rozporzadzenia mieniem?
    W koncu sam sie przyznal do OSZUSTWA dodawania tluszczu wolowego do
    frytek i sprzedawania ich jako frytek na oleju roslinnym wegaratianom.
    Co zaklepal sad na wniosek samego MD!





    >
    >>> że przedsiębiorca przeprowadza badania majęce na celu ustalenie
    >>> najskuteczniejszych metod reklamy.
    >>
    >>
    >> Wiedzac ze ta reklama powoduje szkode konsumentom? I tylko w tym celu?
    >> Palnales glupote na ktora powod przeciwko MD czeka z niecierpiwoscia.
    >> Przeciez MD twierdzi ze NIE REKLAMUJE dzieciom! Patrz proces McLibel w
    >> Londynie.
    >
    >
    > Jaką szkodę powoduje owa reklama? To, że będą jesć za dużo i utyją?


    Dokladnie. W dodatku wiedzac z gory ze maja juz nadwage. I nie
    wspominajac o oszustwach polegajacych na zmyleniu opinii publicznej
    fikcujnymi badaniami "naukowymi".

    >
    >
    >> Proces o kawe i proces o otylosc dzieci majana pierwszej stronie pod
    >> naglowkiem "pozew" zwrot "Demand for Jury Trial" (zadanie osadzenia
    >> przez lawnikow).
    >
    >
    > Bo w sprawie prowadzonej przez sędziego nie mieli by żadnych szans, a
    > przy 12 idiotach zawsze można na coś liczyć.



    Tych idiotow wybieraja obie strony. Sedziemu nie da sie zmyldlic oczu,
    lawnikom da. W dodatku MD zatrudnia konsultantow dla odfiltrowania
    niebezpiecznych lawnikow. Poklikaj w sieci haslem jury consultant.

    Osmieszasz sie ujawniajac swoja niewiedze nt procesu wyboru lawnikow.
    http://www.cbsnews.com/stories/2004/06/02/48hours/ma
    in620794.shtml

    Taki Philip Morris dostal wiekszosc wielomiliardowych wyrokow dzieki
    lawnikom ktorych sam wcisnal do lawy w przekonaniu ze wypiora im mozg
    podczas rozprawy. Nie wyszlo.









    >
    >> Sedzia NIE orzeka w takim wypadku, a tylko nadzoruje sprawe. Lawnikow
    >> wybieraja OBIE strony.
    >
    >
    > W trakcie procesu zwanego Voir Dire. Wiem. Ale nie o tym pisałem.

    Trzeba zaznaczyc.


    >
    >> MD wydal pare milionow dolarow na konsultantow zeby odcedzic
    >> potencjalnych przeciwnikow trucia. I przegaral.
    >
    >
    > "legal counselor" to nic innego jak adwokat.

    ?!


    >
    >> Za duzo czytasz GWno.
    >
    >
    > A ty jak widać za mało.


    Stad roznica zdan i poziomow wiedzy na niektore tematy.


    >
    >>>> Czytales akta sprawy? Ja czytalam. Bylo tam duzo wiecej. Pamietaj,
    >>>> producent musi przewidziec uzycie i naduzycie produktu. Np wylanie
    >>>> rzacej kawy podanej do auta prze okienko. Sam MD uznal ze nie ma
    >>>> szans i nie apelowal.
    >>>
    >>>
    >>> Producent nie ma żadnego powodu by przewidywać idiotyzm uzytkownika.
    >>
    >>
    >> MUSI przewidziec idiotyzm jezeli ma mozliwosc zapobiezenia. STRICT
    >> LIABILITY !!!
    >>
    >> Pani do ucznia:
    >>
    >> - Jasiu, czy mozna poparzyc sie kawa podana w plasitkowym kubku
    >> podanym przez okienko pasazerowi auta, a ktore ma temperature wrzatku?
    >>
    >> - hmm
    >>
    >> - Pytanie pomocnicze: czy mozna przewidziec poparzenie jezeli PRZEDTEM
    >> 905 konsumentow zlozylo skarge na IDENTYCZNE poparzenie?
    >>
    >> Producent MUSI przewidziec uzycie i NADuzycie.
    >
    >
    > Pytanie pomocnicze. Jaką temperaturę powinna mieć świeżo zaparzona kawa?


    Taka zeby nie poparzyla konsumeta, zwlaszcza kiedy podaje mu sie te
    wrzaca kawe przez okna WIEDZAC I WIDZAC ze ma on ograniczone mozliwosci
    kontroli ruchow!


    > Pytanie pomocnicze nr. 2. Czy jeżeli kroś wręca ci kubeczek z kawą
    > czytasz co jest na nim napisane?


    Nie. Zakladam ze wrecza mi kawe przewidujac ze poparze sie wrzatkiem. A
    juz naprwno kiedy wrecza mi przez okno do auta (w tym wypadku to byla
    pasazerka, a nie korowca!). A juz napewno, napewno, kiedy KUPUJE kawe od
    firmy ktora na sama tylko propagande wydaje 2 miliardy dolarow rocznie.
    Od takiego dostawcy oczekuje przewidzenia ze wrzatek parzy. Tym bardziej
    po prawie tysiacu skarg na oparzenia z dokladnie tego samego powodu.


    >
    >> Dlatego na przewodach suszarek do wlosow masz nalepki ostrzegajace
    >> przed szokiem. Koszt nalepki jest dla producenta nizszy niz koszt
    >> zycia konsumenta. Za co i tak placi ten ostatni. Proste?
    >
    >
    > Owszem. na AMERYKAŃSKICH suszarkach. Bo tylko w ameryce konsumenci sa
    > tak głupi, że nie potrafią rozpoznac zagrożenia wynikającego z
    > niewłaściwego uzycia.


    Mowimu o NADuzyciach. Grasz w pilke na innym boisku!




    > To był temat mojego Closing Statement. Ocenionego bardzo dobrze.
    > Wykazałem, że producent nie może odpowiadać za nieostrożność,
    > niedbalstwo i głupotę konsumenta, ponieważ także od kostumenta mozna
    > wymagać zachowania "due dilligence" oraz "obvious safety rules".


    Co zostalo zachowane w przypadku pani poparzonej kawa i co uznali
    lawnicy wybrani przez samego ZMD. Za cala reszte trzeba zabulic. Chciwy
    traci dwa razy.


    >
    > A co do przewidywania nadużycia. Czy nie zastanawia cię, dlaczego na
    > młotkach nie ma napisu "nie uderzać w palce"? Albo na zapalnicznkach, ze
    > "płomień jest gorący"?


    Nie. Natomiast po slynnym wybuchu zapalniczki w kieszeni konsumenta
    producent umieszcza nalepke ostrzegajaca przez takimi wybuchami, i ze
    zapalniczki nie powinno nosic sie w kieszeni (znane i przewiduwalne
    producentowi NADuzycie).


    >
    >>> A z akt też niewiele zrozumiałaś. Powodowie próbowali udowodnić, że
    >>> MD sprzedaje gorąca kawę, by ludzie nie pili jej od razu tylko za
    >>> jakiś czas. I udało im się przekonać 12 idiotów że to prawda.
    >>>
    >> Poslugujesz sie informacja z drugiej reki ("hearsay" to termin prawny
    >> - niedopuszczalne gdziekolwiek za wyjatkiem Polski).
    >
    >
    > "Hearsay" jest dopuszczalne wszędzie oprócz krajów systemu anglosaskiego
    > i oznacza przytaczanie w swych zeznaniach informacji zasłyszanych od
    > innej osoby.


    Co wlasnie czynisz...

    Co warta jest w sadzie "informacja" GWna znanego z platnej propagandy
    korporacyjnej?


    >
    >> To MD zrobil WCZESNIEJ badania ze konsumenci obslugiwani przez okienko
    >> (kierowcy - a nie pasazerowie obok kierowcy - jak w tym przypadku!) w
    >> wiekoszosci kawe pija po dotarciu na miejsce. Po tym czasie
    >> temperatura opada, ale smak jest utrzymany. Czyli profity MD beda
    >> powiekszone. Bezpieczenstwo konsumeta (pasazera obok - A NIE KIEROWCY
    >> !!!) zignorowano na rzecz profitow.
    >
    >
    > Czyli kierowcy po dojechaniu na miejsce powinni pić zimną kawę, aby
    > chronić interesy pasażerów, który moga być tak nieostrozni, że się poparzą.



    Przy bezpieczenstwie produktu mamy doczynienia z fundamentalnym testem:
    czy korzysci przewyzszaja ryzyko szkod uzywania produktu?
    Czy rak zadowolenia z dymka papierosa przewyzsza szkode raka pluc?
    Czy zadowolenie ze smaku kawy MD przewyzsza ryzyko spedzenia tygodnia w
    stanie krytycznym w szpitalu?



    >
    > I jeszcze jedno. Czy jeżeli zaparzasz kawę to zalewasz ją wrzątkiem czy
    > letnią wodą?

    Wrzatkiem. I NIGDY NNIE PODAJE DO PICIA NIKOMU WRZATKU!!! Nawet jezeli
    podaje goraca kawe, to klade na stol, skad gosc SAMODZIELNIE podnosi
    filizanke. Robie to w celu unikniecia wylania i POPARZENIA przy
    podawaniu z reki do reki. Bo moge przewidziec NADuzycie. Zauwaz ze w
    samolocie nie podadza Ci kawy do reki. Podadza Ci na tacy, skad musisz
    podniesc samdzielnie. Jest tak dla unikniecia PRZEWIDYWALNEGO WYPADKU
    poparzenia.

    Wiedza o tym linie lotnicze, ale nie wie o tym samym MD? I nie wie nawet
    majac tysiace skarg na poparzenia?

    Chyba nie musze dodawac, ze tylko 1-3 promile klientow fatyguje sie
    poskarzyc. Oznacza to ze faktyczna liczba jest znacznie wyzsza!


    >
    >>>> Jezeli jest zwiazek pomiedzy dzialaniem producenta a popelnieniem
    >>>> przestepstwa to ponosi.
    >>>
    >>>
    >>> ADEKWATNY związek przyczynowy. Bo jeśli chodzi o związek przyczynowy,
    >>> to ChRL winna odpowiadać za każde zabójstwo, bo chuińczycy wymyślili
    >>> proch. To pierwsza rzecz, której uczą się studenci prawa.
    >>
    >>
    >> Jezeli ten proch SWIADOMIE wlozyli do reki krymianlisty WIEDZAC ze
    >> dokona on przestepstwo to ABSOLUTNIE TAK !!!
    >
    >
    > Udowodnij, że firma colt świadomie wręczyła pistolet Johnowi Doe,
    > wiedząc, że on zabije. To, że sklep z bronią znajduje się, w okolicy,
    > gdzie jest duza przestępczość nie wystarczy.


    Robiono to rutynowo na procesach!

    Kup sobie to video zrobione z udzialem producentow:

    http://www.pbs.org/wgbh/pages/frontline/shows/guns/r
    ing/


    A pozniej powertuj akta sadowe:
    http://www.bradycenter.org



    >
    >> To sie nazywa STRICT LIABILITY kolego!!!
    >>
    >> Slyszales o takim cudzie?
    >
    >
    > Tak. Dziwadło prawne nie występujące nigdzie poza amerykańskim systemem
    > prawnym. Całe szczęście w Europie króluje reguła adekwartnego związku
    > przyczynowego.


    ROTFL

    W Polsce tez obowiazuje STRICT LIABILITY!

    He he he. Angielskiego sie nie zna.

    strict liability = odpowiedzialnosc z niezachowanie ABSOLUTNEGO MINIMUM
    przewidywalnego bezpieczenstwa.


    >
    >> To Twoja brosza zapewnic MINIMUM BEZPIECZENSTWA uzytkownikom i osobom
    >> postronnym. To Twoja borsza przewidziec NADuzycie produktu/
    >
    >
    > Każdego propduktu można nadużyć?


    Tak. I mozna to przewidziec. A juz napewno kiedy sie produkuje tysiace
    takich samych produktow i ma tysiace skarg od uzytkownikow na szkody.


    > Jak chcesz temu zapobiegać?

    Bardzo prosto. Przypadek sprzed paru dni. FORD mial wiedze o 65
    pozarach aut w garazach bez zadnego udzialu konsumenta. Doszedl do
    wniosku ze chodzi i ten sam typ kabli w tym samym typie aut. Zawiadomil
    uzytkowniko oferujac bezplatna wymiane wadliwuch czesci.

    Microsoft Gatesa dzisiaj samodzielnie oglosil ze kable w jakichs tam
    komupterowych cudach moga powodowac porazenia u jednej na 10 milinow
    osob i zawiadomil konumentow ze wymieni kable za damo.


    > Umieszczając karteczki z ostrzezeniami? Uważasz, że jak do pistoletu
    > będzie dołączona ulotka, z napisem "nie strzelać do ludzi w celu ich
    > obrabowania" to producent będzie kryty? Bo przewidiał mozliwość
    > nadużycia i zakazał go? Dla mnie to jest hipokryzja.


    Nie czytalo sie akt...

    A bronia chodzi o manipulacje producentow polegajaca na dokonywaniu
    oszustw celem ominiecia ograniczen prawnych w roznych jurysdykcjach. Np
    sprzedawanie broni w czesciach WIEDZAC Z GORY ze te same czesci zostana
    zlozone w calosc i dostarczone krymianalistom w wybranej dzielnicy
    Chicago. Producent wie i kontroluje caly lancych dystrybucji od kuzni po
    dealera wrecajacego bron znanemu kryminaliscie!

    Philip Morris sprzedaje do Andory odpowiednik 7 paczek papierosow na
    mieszkanca dziennie, wliczajac niemowleta. I co? Nie wiedza ze to
    przemyt do sasiednich krajow?


    >
    >> W procesach z pistoletami wychodzi raz po razie na swiatlo dzienne
    >> taka parszywa tajemnica przemyslu ze producent rozklada brona na
    >> czesci, wysyla w czesciach do roznych posrednikow zeby wykiwac prawo,
    >> wysyla celowo poprzez dobrane rozne jurysdykcje zeby dostarczyc bron w
    >> rece osoby o ktorej wie z gory ze popelni przestepstwo.
    >
    >
    > Potrafisz udowodnić, że producent "z góry wie" ze rzeczony John Doe
    > popełni przestepstwo?

    Patrz Centrum Brady'ego wyzej. Zacznij od dokumentacji sadowej!
    Producent czesto wie komu dostarca. Nawet kontroluje cene jaka
    krymianlista placi w drugim krancu kraju!

    >
    >> I na dodatek ma prawo wybrania lawnikow razem z powodem.
    >> Tego juz nie uczyli w szkole?
    >> Moze polece:
    >> http://www.lexisnexis.com
    >
    >
    > Uczyli. I to dosyć dokładnie. Ale ma to prawo razem z powodem. Dzięki
    > temu oszołomy nie mogą wybrać do ławy wyłącznie podobnych sobie świrów.



    Moga natomiast wykluczyc bez powodu i uzywaja konsultantow.



    >
    >>>>>> Chocby ustawe konsumencka wprowadzajac na rynek produkt
    >>>>>> niebezpieczny bez ostrzezenia.
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>> Kiepsko znasz prawo. Bardzo kiepsko. I co masz na mysli pisząc
    >>>>> "ustawa konsumencka"?
    >>>>
    >>>>
    >>>> Zobacz na strone UOKiK
    >>>
    >>>
    >>> Czy potrafisz coś więcej niż z wyższością odsyłac do źródeł? Np podać
    >>> nazwę rzeczonej ustawy? Trochę mniej arogancji, dziewczyno.
    >>
    >>
    >> "Produkt uzywany zgodnie z przeznaczeniem". Mowi cos?
    >
    >
    > Nic.

    Zmien zawod.



    >
    > Ponownie prosze o podanie tytułu ustawy. Numer dziennika ustaw sam znajdę.

    Zaplacisz mi za to? Chcesz bezplatny obiadzik?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1