Fotelik pisze:
> To chyba Linie maj? problem z Tob? bo pr?bujesz ich wydyma?.
> W regulaminie jest jasno napisane ?e za przew?z rower?w 80 z?
> a ty kombinujesz jakby tu przewie?? rower i nie zap?aci?
> Bardzo dobrze ze Ci nie pozwalaj? bo cwaniactwo trzeba t?pi?
> a 80 z? to nie taka du?a op?ata ?eby robi? z siebie cwaniaka dymaj?cego
> innych.
Dopłata jest za rower _niespakowany_ czyli luzem!
Jaka to różnica? Otóż nierozkręcony rower jest problemem bo :
-nie przejedzie przez bramkmi bagażu na lotnisku przy nadaniu
-nie wyjedzie na taśmie przy odbiorze
-obsługa z samolotu musi zamocować go w specjalnych mocowaniach w
ładowni (cztery w samolocie stąd ograniczenie).
-linie lotnicze odpowiadają za jego stan, nikt (w teorii) ma nim nie
rzucać itp.

Rower spakowany w torbę jest dla linii lotniczych takim samym problemem
jak torba napchana kamieniami zebranymi przed terminalem.
Na koniec muszę cię zmartwić - po dłuższej argumentacji Norwegian się
łamie i przychyla do stanowiska, że na własną odpowiedzialność możemy
przewieźdź w torbach to co chcemy.

Pozdrawiam
J.K.