eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzewód energetyczny nad działką - odszkodowanie? › Re: Przewód energetyczny nad działką - odszkodowanie?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Herbi <z...@o...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Przewód energetyczny nad działką - odszkodowanie?
    Date: Wed, 21 Jun 2006 11:20:44 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 99
    Message-ID: <3e9kbd0fdv4y$.dlg@onet.pl>
    References: <o...@m...postdata.pl> <e6momm$8mi$2@news.onet.pl>
    <b...@o...pl> <Pine.WNT.4.60.0606202036050.3128@athlon>
    Reply-To: z...@o...pl
    NNTP-Posting-Host: bxx141.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1150881641 857 83.30.17.141 (21 Jun 2006 09:20:41 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 21 Jun 2006 09:20:41 +0000 (UTC)
    X-User: herbinek
    User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:395767
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia 20 cze o godzinie 20:41, na pl.soc.prawo, Gotfryd Smolik news
    napisał(a):


    > Korzystanie przez okres 30 lat (w złej wierze) albo 20 lat (w dobrej
    > wierze). Zasiedzenie się nazywa, dotyczy w tym przypadku "prawa do
    > korzystania przez powieszenie przewodow nad działką" - zaraz napiszą
    > jak to mądrze się po prawniczemu nazywa ;), jest prawem nabytym i można
    > wpisać je wręcz do księgi wieczystej.
    > Coś pomyliłem? ;)

    Zasiedzenie jest jedną z najstarszych form nabycia własności. Legalizacja
    tego stanu prowadzi do usunięcia długo trwającej sprzeczności między
    faktycznym władaniem nieruchomością przez daną osobę a istniejącym stanem
    prawnym własności. Nierzadko bowiem w praktyce występuje sytuacja, gdy
    osoba, która nieruchomością włada, de facto nie jest jej formalnym
    właścicielem lub nie jest w stanie swojej własności wykazać. Ten stan
    prawny wynika głównie z zaniedbań osoby władającej lub jej poprzedników
    prawnych i powstaje najczęściej poprzez nabycie nieruchomości bez
    sporządzenia aktu notarialnego. Wówczas jedyną szansą dla osoby, która
    włada daną nieruchomością, jest sądowe uregulowanie własności przez
    zasiedzenie.

    W tym przypadku może zachodzić zasiedzenie służebności.
    Oprócz zasiedzenia nieruchomości istnieje możliwość zasiedzenia
    służebności. Zgodnie z art. 292 kodeksu cywilnego służebność gruntowa może
    być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z
    trwałego i widocznego urządzenia, a nadto spełnione są wszystkie przesłanki
    standardowe przy zasiedzeniu, czyli samoistne posiadanie służebności i
    upływ trzydziestu lat w wypadku złej wiary, a dwudziestu lat w wypadku
    dobrej wiary. Posiadanie służebności polega na faktycznym korzystaniu z
    cudzego gruntu, w taki sposób, w jaki czyni to osoba, której przysługuje
    służebność. Zasiedzieć można jednak tylko taką służebność, która polega na
    korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Urządzeniem takim jest na
    przykład przeprowadzona przez nieruchomość sąsiada brukowana droga, rury,
    mostek, nasypy. Urządzenia tego rodzaju muszą być rezultatem świadomego i
    pozytywnego działania ludzkiego, mającego na celu przystosowanie gruntu, na
    przykład jako drogi. Dlatego nie można zasiedzieć służebności, jeśli
    korzysta się ze zwykłej polnej drogi. Ponadto owo widoczne i trwałe
    urządzenie musi zostać wykonane przez posiadacza służebności, a nie przez
    właściciela nieruchomości. Jeżeli więc droga została utwardzona przez
    właściciela i ewentualnie inne osoby z niej korzystające, nabycie
    służebności w drodze zasiedzenia przez przejeżdżające nią osoby jest
    niemożliwe. Nie można również zasiedzieć służebności, gdy właściciel
    nieruchomości grzecznościowo pozwala swoim sąsiadom (umowa ustna) na
    korzystanie z jego drogi. Warto zaznaczyć tutaj, że obowiązujący na
    terenach Galicji do 1 stycznia 1947 roku kodeks cywilny austriacki
    przewidywał możliwość zasiedzenia służebności bez potrzeby istnienia
    trwałego i widocznego urządzenia. Jeśli więc osoby zainteresowane w
    stwierdzeniu zasiedzenia służebności drogi nie wzniosły trwałego i
    widocznego urządzenia, a są w stanie udowodnić, że z drogi korzystali ich
    poprzednicy prawni co najmniej od 1917 roku, to jest szansa nabycia
    służebności bez potrzeby spełnienia warunku trwałego i widocznego
    urządzenia. Jednak w związku z upływem czasu jest to bardzo trudne, gdyż
    świadkowie musieliby mieć sporo lat i dobrą pamięć. Nie jest to jednak
    niemożliwe.
    Przed 1990 r. spod zasiedzenia wyłączone były nieruchomości stanowiące
    przedmiot własności państwowej. Od 1 października 1990 r., w związku z
    uchyleniem art. 177 kodeksu cywilnego, zakaz ten przestał obowiązywać.
    Obecnie przez zasiedzenie nie można nabyć jedynie własności nieruchomości,
    które służą użytkowi publicznemu, lub takich, które zostały ustawowo
    wyłączone z obrotu, jak np. grunty zajęte pod drogi publiczne, ulice,
    parki, pasy drogowe autostrad. Nie jest też możliwe nabycie przez
    zasiedzenie własności części lokalu mieszkalnego, ponieważ nieruchomością
    odrębną może być tylko samodzielny lokal (III CZP 14/89 OSN 1990, poz. 27).
    Możliwe jest natomiast zasiedzenie części nieruchomości gruntowej.
    Samo zasiedzenie, tak jak i dziedziczenie, następuje z mocy samego prawa.
    Natomiast stwierdzenie nabycia własności przez zasiedzenie następuje na
    podstawie orzeczenia sądowego wydawanego w trybie nieprocesowym na
    podstawie art. 609-610 kodeksu postępowania cywilnego. W celu stwierdzenia
    zasiedzenia należy wnieść do sądu rejonowego właściwego ze względu na
    miejsce położenia nieruchomości wniosek o stwierdzenie zasiedzenia
    własności. Z wnioskiem takim może wystąpić każdy zainteresowany. Jeżeli
    wnioskodawca nie wskaże innych zainteresowanych, sąd przed wydaniem
    orzeczenia musi wezwać innych zainteresowanych przez ogłoszenie. Ogłoszenie
    takie powinno zawierać dokładne określenie nieruchomości oraz imię i
    nazwisko jej posiadacza. Jeżeli w terminie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia
    nikt się nie zgłosi albo zgłosiwszy się, własności nie wykaże, sąd wydaje
    postanowienie o stwierdzeniu nabycia własności nieruchomości przez
    zasiedzenie, pod warunkiem, że wnioskodawca wykazał wszystkie przesłanki
    zasiedzenia.

    >> - jeżeli była umowa - to KAŻDĄ umowę można wypowiedzieć przecież -
    >> oczywiście z okresem np. wypowiedzenia przewidzianym przez ta umowę - tym
    >> bardziej jak nie otrzymywało się czynszu, dzierżawy, wynagrodzenia z tytułu
    >> udostępniania części nieruchomości) :)
    >
    > Jak się nie otrzymywało to właśnie *dlatego* ma się przechlapane...
    > ..............
    > Mylę się? (a jeśli tak - to dlaczego!)

    Ależ wypaczyłeś, albo żle zrozumiałeś drugą wersję którą przedstawiłem.
    Chodziło mi o to że JEŻELI UMOWA JEST - to można ją wypowiedzieć.
    Przesłanki związane z wynagrodzeniem akurat nie mają większego znaczenia.


    --
    Herbi
    21-06-2006 11:20:14

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1