eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRe: Prokuratura i stawiane zarzutów. › Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
  • Data: 2018-03-30 17:20:04
    Temat: Re: Prokuratura i stawiane zarzutów.
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:5abe47fe$0$656$6...@n...neostrada.
    pl...
    W dniu 30-03-18 o 10:23, J.F. pisze:
    >> Tu sam sobie winny, bo sam uznal, ale jesli dobrze rozumiem - gdyby
    >> sad
    >> zasadzil z pozwu matki, to byloby tak samo.
    >> A moze mozna sad pozwac o zwrot nieslusznie zasądzonych i
    >> zaplaconych
    >> alimentow ?
    >> A w sprawie Komendy jakos nie mowia, ze wyrok nie moze dzialac
    >> wstecz,
    >> wiec za odsiedziane lata g* mu sie nalezy :-)
    >> P.S. A jakby tak pozwac matke, za spowodowane szkody ?

    >Niesłuszne płacenie alimentów można rozpatrywać w kilku kontekstach w
    >zależności od okoliczności.

    >Pierwsza, to sytuacja, gdy dziewczyna tak naprawdę nie wie, że
    >dziecko
    >jest innej osoby, niż pozywa. Czy to możliwe? Zdarzają się takie
    >mniej
    >lub bardziej prawdopodobne sytuacje. Powiedzmy dojdzie do zgwałcenia
    >polegającego na wykorzystaniu pijanej lub po narkotykach / lekach /

    Zaraz tam zgwalcenia ... sama przyszla, tylko nie pamieta :-)

    >nieprzytomnej osoby. Dziewczyna potwierdzeniu ciąży pozywa swojego
    >partnera. Do czasów DNA badanie go nie wyklucza i sąd alimenty
    >zasądza.
    >Tu trudno tak naprawdę mieć do kogokolwiek pretensje. Najwięcej do
    >sądu.

    [...]

    A w sprawie Komendy jakos nikt nie mowi, ze wszystko bylo w porzadku,
    tylko ze sie odszkodowanie nalezy.
    Dostrzegam tu jakas nierownosc prawną :-)

    No dobra - na razie nie mowia, poczekamy, zobaczymy :-)

    >Jeszcze inna sytuacja jest, gdy dziewczyna chcąc na siłę zdobyć
    >faceta
    >pozywa go będąc świadoma, ze ojcem być nie może. Nawet ze sobą nigdy
    >nie
    >spali. Przed DNA, wobec braku wykluczenia często sąd zasądzał
    >alimenty
    >na podstawie zeznań dziewczyny, że się przespali - mimo protestów
    >samego
    >pozwanego. Wówczas już po udowodnieniu za pomocą DNA, ze facet ojcem
    >nie
    >jest pozostaje kwestia udowodnienia, czy działała celowo - tu już od
    >kobiety można by było dochodzić odszkodowania - czy mamy do
    >czynienia z
    >którymś z poprzednich wypadków.

    No ale jak to ladnie wylozyles - nie ma szans na udowodnienie.
    Chyba, ze sama sie wygada.

    >Być może jeszcze możliwe jakieś inne zawirowania, ale opisałem to po
    >to,
    >by uświadomić, że różne wyroki sądów w zakresie zwrotu tych alimentów
    >nie są spowodowane jakimiś nieprawidłowościami, tylko drobnymi
    >niuansami
    >w możliwym do udowodnienia stanu faktycznego. Gdy nagle po 10 latach
    >okazuje się, że ojciec ojcem nie jest, to jak dowieść, w jaki sposób
    >do
    >tego doszło?

    Ale po co dowodzic ? Alimenty sie nie nalezaly, wiec sa do zwrotu.
    Z odsetkami, skoro i same alimenty maja byc z odsetkami.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1