eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProba wyludzenia (bylo Re: Czy musze odpowiadac za głupote innych??) › Re: Proba wyludzenia (bylo Re: Czy musze odpowiadac za głupote innych??)
  • Data: 2003-11-20 09:47:05
    Temat: Re: Proba wyludzenia (bylo Re: Czy musze odpowiadac za głupote innych??)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Oszustwem na pewno nie, ale może być próbą i wydaje mi się, że jest to
    > dość częsta praktyka różnych firm (posłać nienależne wezwanie - a nuż
    > zapłaci). Taka praktyka mi się mocno nie podoba i głośno się zastanawiam
    > jak możnaby to ugryźć...

    Moim zdaniem ugryźć się nie da. No chyba, że w kierunku złośliwego
    niepokojenia.
    >
    > No to dosyć jasne. Z drugiej strony widzę tu (ogólnie w tej sprawie)
    > jeszcze taki argument, że gdyby takie nękanie nie należnymi wezwaniami
    > było jakoś karalne to rzeczywiści dłużnicy mieszaliby sporo swoim
    > wierzycielom.

    Ustawodawca nie podziela Twojej opinii, bo karalne nie jest. Boję się, że
    byłby kłopot z logicznym określeniem co jest zabronione. Tak logicznym, by
    filtrował tylko złośliwe niepokojenie, a nie prowadził do karania
    faktycznych wierzycieli.

    No i co zrobić z pomyłkami. Mnie kiedyś Sąd przysłał od razu tytuł
    wykonawczy na zapłatę stu iluś tam złotych za wpis w księdze wieczystej.
    Tyle, że ja rok wcześniej to uczyniłem na konto. kwitka nie miałem, ale od
    dłuższego czasu staram się wszystkie opłaty robić przelewami z ROR-u, więc
    poszedłem do banku i wtórnik potwierdzenia przelewu dostałem bez problemu.

    Wysyłając im ten wtórnik zażądałem odszkodowania za koniecznie z mojej
    strony wyjaśnienie w wysokości 5 zł, które by mnie nie podejrzewali o
    skąpstwo (w sumie tyle zapłaciłem za ten wtórnik w banku) kazałem przelać
    "na konto PCK albo inny społecznie użyteczny cel". Skutek był taki, że
    prezes sądu do mnie dzwonił i przepraszał, że jakiejś pani po prostu nie
    chciało się sprawdzić na koncie, bo wszyscy płacą w kasie, a ja płaciłem
    przelewem na konto. I największy problem mieli z tymi 5 zł, bo nie
    wiedzieli z jakiego konta mi to wypłacić, choć prezes przyznał, że "należy
    się mi jak psu buda".

    Ad rem problem jest w takim unormowaniu, które karało by zachowania
    kryminogenne, czyli wysyłanie wezwań obliczonych właśnie na
    nieprzechowywanie dowodów wpłaty, a nie karanie za błąd księgowej.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1