eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo squatersów › Re: Prawo squatersów
  • Data: 2005-11-04 17:02:56
    Temat: Re: Prawo squatersów
    Od: Kira <c...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    SzerszeN wrote:


    > sorry cie bardzo, ale jesli dana posiadlosc sluzyla najpierw
    > dlugi czas narkomanom za "jadlodajnie" zdazyla natyle podupasc
    > na kondycji, ze ciekl dach, potem zainstalowali sie oni i dokonali
    > rzeczonych napraw, to to musiala byc niezla chwila

    No i? Ponawiam pytanie: mam jakiś obowiązek wybierać się raz
    w tygodniu na przegląd swoich 'posiadłości' bo jak tego nie
    zrobię, to każdy dupek może mi je rąbnąć i żądania wysuwać?


    > nie idiotycznego prawa, nigdzie na swiecie nie masz tak, ze
    > jak zostawisz cos bez ochrony to nikt tego nie ruszy, nawet
    > w stanach gdzie masz do granic rozbudowane prawo wlasnosci,
    > jak sie nie pilnuje swojego to jest sie sobie winnym

    Znaczy się w stanach jak ktoś Ci Twoją własność rąbnie, to go
    policja nie ściga o ile własność nie była pilnie strzeżona? :>

    Wiesz, bywałam w miejscach, gdzie prawo istnieje tylko w teorii
    i tam się takie sprawy załatwiało szybko - za pomocą dostępnych
    pod ręką narzędzi, najlepiej ciężkich i łatwych do wzięcia
    solidnego zamachu. I chyba tak wolę jednak.

    > wpuszczenia spowrotem, wszystko zalezy od tego co ktos bedzie
    > chcial osiagnac i jakiego papuge do tego wynajmie

    Ponawiam: wpuszczenie do MOJEGO DOMU, gdzie nigdy oficjalnie
    nie mieszkał i gdzie nie ma jego gratów...?


    Kira

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1