-
Data: 2008-05-20 19:27:18
Temat: Re: Prawo pracodawcy do kodu zrodlowego programu
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]W wiadomości news:g0v7dp$5do$1@news.onet.pl Mikaichi <m...@v...pl>
pisze:
>>> Co znaczy wstecznie?
>> Nic nadzwyczajnego. Skoro ma się pracownik stosować do poleceń
>> przełożonych dotyczących pracy (niesprzecznych z prawem) to nie musi się
>> stosować do poleceń pracy niedotyczących (czyli nie określonych umową o
>> pracę lub zakresem obowiązków).
> No dobrze, wiem, ze moze sie... a wlasciwie mogl si eniezastosowac do
> polecenia pracy niedotyczacych. tyle, ze mogl 2 miesiace temu. Teraz zas
> jest stan "zastosowal sie" :)
Będę obstawał przy kwestii dowodowej.
Z zewnątrz to nawet nie wiadomo czy to było polecenie czy się dogadali.
>> A wątpliwości to sam rozumiesz - w sądzie w razie czego.
> Aj tam w sadzie, zanim tam dotrze, moze sie okazac, ze zawarli ugode ktora
> wszystkich zadowala.
Tak też może być.
Ale na razie, jak widać, nie jest.
> No bo ile on moze wygrac w tym sadzie?
To nie ma znaczenia dla meritum kwestii, zresztą zabawa w proroka w polskim
systemie prawnym jest IMO zabawą dla mądrych inaczej.
Osobiście w tej sytuacji odmówiłbym na początek dostarczenia kodu
źródłowego, a także przedstawił (na piśmie!) żądanie zawarcia odpowiedniej
umowy pisemnej z klauzulą "zgodnie z zawartą ustnie w dniu..... umową - i tu
szczegóły" nie dostarczając bez niej także wersji
uruchomieniowej/instalacyjnej.
To jeszcze idzie byc może wyprostować.
> Wygra, ze jego jest kod. Pracodawca go zwolni (albo nie, ale zalozmy).
> Bedzie na bezrobociu, moze znajdzie jakas prace. Ale czy sprzeda swoj
> program? To zalezy na ile on jest uniwersalny. Itd... itp...
Tu wkraczamy na grząski grunt działań charakterystycznych dla nie
szanującego się tchórza, któremu sposób postępowania dyktuje strach o
posadkę. Jeśli tak, to nie ma o czym dywagować - uszy po sobie, łeb do dołu
i robić co każą.
>>> - wykonanie programu nie bylo sprzeczne z prawem
>>> - nie bylo sprzeczne z umowa (bo nie sadze, zeby w umowie bylo, ze
>>> serwisant _nie moze_ pisac programów)
>> Odwrotnie. NIe było obowiązkiem (to moje domniemanie, nie znam treści
>> dokumentów i nie jestem w tym odosobnionyu)..
> No wlasnie, nie bylo obiowiazkami. Jak cos jest obowiazkiem, to si enie
> dyskutuje, czy to wykonac. A jak nie jest i sie podejmuje decyzje, ze to
> sie robi... to coz, jest zrobione. Wszystko zgodnie z prawem.
To nie jest takie proste. To nie równanie matematyczne, kluczową kwestię gra
_interpretacja_ jednego, czy innego dupka.
>>>>>> Mogl co najwyzej wydawac polecenia zwiazane z serwisowaniem.
>>>>> A mogl zmienic umowe o prace?
>>>> Tak, to się nazywa potocznie wypowiedzenie zmieniające albo
>>>> porozumienie zmieniające.
>>> Czyli mogl, i zrobil to - tylko w formie ustnej.
>> A nie. W takim przypadku obowiązuje odpowiednia procedura. Jest w KP.
> No i procedura nie zostala zachowana.
Ja też tak uważam, ale - zależy jak na to spojrzeć. Czytaj cały KP, nie
kawałek.
Interpretacja!
>>>>> A mogl za obopolna zgoda zrobic to ustnie?
>>>> Teoretycznie. Np. przy świadkach, nagrywając itp.
>>> Nie no, to nie jest teoretycznie - to jest jzu wystarczajaco
>>> udokumentowane.
>> Jak?
> Co jak? Sam napisales - wiarygodny swiadek, nagranie...
Nie. To jest kwestia dowodowa. Dowodem jest w naszym dziwacznym systemie
prawnym to, co sąd zechce sobie dopuścić jako dowód.
>>> moze pracodawca jest z tych "no dobrze, to ile chcesz za te prawa?"
>> Takie postawienie sprawy jest akceptowalne. Również z punktu widzenia
>> prawa.
> Wiem ;)
> Wszystko wiec zalezy od tego jak bardzo zlosliwi ludzie stoja naprzeciwko
> siebie ;)
Też. A przede wszystkim - kto dzierży moc decyzyjną.
--
Jotte
Następne wpisy z tego wątku
- 20.05.08 19:34 Jotte
- 20.05.08 19:16 gargamel
- 20.05.08 19:21 gargamel
- 20.05.08 19:33 gargamel
- 20.05.08 19:37 gargamel
- 20.05.08 19:46 gargamel
- 20.05.08 19:53 gargamel
- 20.05.08 20:00 Mikaichi
- 20.05.08 20:03 Mikaichi
- 20.05.08 20:08 T
- 20.05.08 20:31 Mikaichi
- 20.05.08 20:32 Mikaichi
- 20.05.08 20:33 Mikaichi
- 20.05.08 20:34 Mikaichi
- 20.05.08 20:35 Mikaichi
Najnowsze wątki z tej grupy
- Osoba pomagająca przeprowadzać dzieci
- Dziady kręcące się koło szkoły
- Jak to robia w Nowym Jorku piesi
- (Dwaj) "Starzy" sędziowie SN niedopuszczalne skargi piszą [tako orzekł WSA]
- Brak podstawy prawnej do wylegitymowania?
- Zatrzymany przez Interpol
- Zajechanie
- Oskarżony v. Podejrzany [terminologia właściwa dla Państwa Prawa]
- Koniec alimentów - jak zakończyć?
- No dobra "prawnicy" jest ZAGADNIENIE ;-)
- Re: KIEDY wreszcie szef ABW zablokuje FaceBook jako narzędzie propagandy ZBiR-a?
- Wypadek w Mucharzu
- weryfikacja tożsamości RODO
- Re: Czy Braun "znieważył na tle religijnym" przez uszkodzenie Choinki Bożonarodzeniowej?
- Re: Czy Braun "znieważył na tle religijnym" przez uszkodzenie Choinki Bożonarodzeniowej?
Najnowsze wątki
- 2024-11-03 Osoba pomagająca przeprowadzać dzieci
- 2024-10-31 Dziady kręcące się koło szkoły
- 2024-10-31 Jak to robia w Nowym Jorku piesi
- 2024-10-31 (Dwaj) "Starzy" sędziowie SN niedopuszczalne skargi piszą [tako orzekł WSA]
- 2024-10-30 Brak podstawy prawnej do wylegitymowania?
- 2024-10-30 Zatrzymany przez Interpol
- 2024-10-29 Zajechanie
- 2024-10-28 Oskarżony v. Podejrzany [terminologia właściwa dla Państwa Prawa]
- 2024-10-27 Koniec alimentów - jak zakończyć?
- 2024-10-26 No dobra "prawnicy" jest ZAGADNIENIE ;-)
- 2024-10-25 Re: KIEDY wreszcie szef ABW zablokuje FaceBook jako narzędzie propagandy ZBiR-a?
- 2024-10-25 Wypadek w Mucharzu
- 2024-10-25 weryfikacja tożsamości RODO
- 2024-10-23 Re: Czy Braun "znieważył na tle religijnym" przez uszkodzenie Choinki Bożonarodzeniowej?
- 2024-10-23 Re: Czy Braun "znieważył na tle religijnym" przez uszkodzenie Choinki Bożonarodzeniowej?