Z soho credit też mam klopot , i podobnie jak u autora wątku- nie mogę się z
nikim skontaktować . I też nie wiem co o tym myśleć .
Pożyczkę w soho brałam nie raz i zawsze ją spłacałam , ostanio przedłużyłam o
tydzien , wpłacając z konta narzeczonego , wpłaciłam więcej , bo miałam 2 dni
spóźnienia ( zdażało mi sie spóźniać dzień, dwa i nie było kłopotów, spłacałam
tez z tamtego konta i też było o.k. ) . Tym razem było inaczej . mimo iz
zapłaciłam , uruchomiono windykacje . Z nikim nie mogłam sie skontaktować ,
żaden telefon - nikt nie odbierał , wysłałam dwa maile , ale nie uzyskałam
odpowiedzi . Mimo iż chcę spłacic całość z odsetkami ,jakie policzą - nie
moge , nie wiem ile .
A każdy dzień ciszy to dodatkowe koszty .
Wysłałam stosowne pismo z potwierdzeniem wpłaty i czekam na odpowiedź .
Bardzo mi się to wszystko nie podoba .
A takie myśli jak ma autor- też miewam . Ostatnio , przyszla do mnie
informacja z nowym rachunkiem i umową , chociaż nie brałam - ale kilka razy
zamawiałam przez internet , nie udowodnię przecież ,że tym razem tego nie
zrobiłam .
--
Wiadomość wysłana z serwisu e-Prawnik.pl Zajrzyj na http://e-prawnik.pl