eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPozbawienie praw rodzicielskich ojca? › Re: Pozbawienie praw rodzicielskich ojca?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.
    dialog.net.pl!not-for-mail
    From: "Big Jack" <A...@q...hfhagb.cy>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Pozbawienie praw rodzicielskich ojca?
    Date: Tue, 23 Mar 2004 17:22:07 +0100
    Organization: Dialog Net
    Lines: 99
    Message-ID: <c3po7g$iqb$1@absinth.dialog.net.pl>
    References: <c3co9b$ajh$1@absinth.dialog.net.pl>
    <p...@N...neostrada.pl>
    <c3jlug$upo$1@absinth.dialog.net.pl>
    <p...@N...neostrada.pl>
    <c3k0ll$5s8$1@absinth.dialog.net.pl>
    <p...@N...neostrada.pl>
    <c3lp4u$hpn$1@absinth.dialog.net.pl>
    <p...@N...neostrada.pl>
    NNTP-Posting-Host: dial-2398.elblag.dialog.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: absinth.dialog.net.pl 1080058929 19275 62.87.170.94 (23 Mar 2004 16:22:09
    GMT)
    X-Complaints-To: http://www.dialog.pl/dialog/internet/internet.php?id=41
    NNTP-Posting-Date: Tue, 23 Mar 2004 16:22:09 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:202559
    [ ukryj nagłówki ]

    W wiadomości: p...@N...neostrada
    .pl
    użytkownik: *Marta Wieszczycka* napisał(a):

    > Długo tak mieszkaliście osobno? Bo jeśli tak, to to wiele wyjaśnia,
    > jeśli chodzi zarówno o rozpad Waszego związku, jak i o wcześniejsze
    > zachowania teściowej.

    Mieszkaliśmy osobno od początku naszego małżeństwa aż do jego końca (6
    lat). Wówczas "jeszcze żona" nie chciała się do mnie przeprowadzić
    motywując to koniecznością opieki nad swoją matką (wtedy jeszcze
    pracowała, sprawna fizycznie aż do dziś). Po rozwodzie ta konieczność
    ustąpiła. Kant, czy tylko mi się wydaje?

    > Ale to stwierdzenie wyłącznej winy żony masz w
    > wyroku, tak?

    Tak

    > Skakanką?! Sześcioletnia dziewczynka?! Ty potrafisz to sobie w ogóle
    > wyobrazić?

    Nie wyobrażam sobie, chociaż życie pokazało mi wiele rzeczy, których
    dotychczas sobie nie wyobrażałem.

    > Dziecku mogła to wmówić, ale nie facetowi. Coś jest nie tak. Albo
    > facet dziecka nie cierpi i reaguje z niechęcią, albo nie potrafi się z
    > nim rozstać.

    Tutaj ma miejsce raczej ten pierwszy przypadek.

    > Nie chcę siać paniki, ale znajdźcie
    > dobrego psychologa i sprawdźcie, czy tam się nic gorszego nie dzieje.
    > Tak czy inaczej przynajmniej będziecie mieli dowód na dręczenie.

    A ten list ma jakąś wartość dowodową? Nawet gdyby teściowa wyparła się
    jego autorstwa?

    >> Tu jest problem. Mam kompletnie nie uregulowany czas pracy, w
    >> związku z nią często i dużo przebywam poza domem.

    > Na Twoim miejscu zaczęłabym go pilnie regulować. W ostateczności
    > możesz sprowadzić do pomocy swoich rodziców, albo wynająć nianię.

    Regulacja nie wchodzi w rachubę. Taki charakter pracy. Rodziców nie da
    rady sprowadzić. Są już, nie ujmując im niczego, za starzy i nie
    najlepszego zdrowia. Muszą czasem zrezygnować z kontaktów z wnuczką (a
    moją córką) kiedy gorzej się czują, mimo, że mieszkają 1,5km od niej.
    Niania też sprawy nie załatwi. Są przypadki, że z dnia na dzień mogę
    dostać polecenie wyjazdu służbowego na klika dni. Chciałbym mieć córkę
    przy sobie cały czas, ale zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem w
    stanie zapewnić jej wystarczającej opieki :(

    > Sąd może odebrać dziecko z domu, gdzie jest dręczone, ale musi być
    > pewien, że tam, gdzie go przekaże dziecko nie umrze z głodu, nie
    > przewróci się o jakiś kabel przeciągnięty przez środek pokoju, ani
    > niczego na siebie nie zrzuci.

    Z dwojga złego sam nie wiem, które mniejsze: pozbawić córki matki, czy
    pozwalać na incyndenty o których pisałem (chciałbym wierzyć, że były to
    pojedyncze przypadki).

    > Masz w ręku dowód, że
    > Twoje dziecko jest przynajmniej dręczone. Jak pójdziesz z nim do
    > psychologa, to będziesz mieć dodatkowe potwierdzenie. Wtedy pomyśl o
    > złożeniu zawiadomienia do prokuratury i o wystąpieniu do sądu o
    > przejęcie opieki nad dzieckiem. Skontaktujcie się z jakimiś
    > organizacjami walczącymi przeciw przemocy w rodzinie. Znajdź numer na
    > niebieską linię (telefon zaufania dla ofiar przemocy). Spytaj, jak
    > możesz swojemu dziecku pomóc, gdzie się zgłosić, gdzie w okolicy
    > znajdziesz kompetentnego psychologa od tych spraw. Oni powinni być
    > przygotowani. Tylko usiądź przy telefonie z notesem, żeby sobie od
    > razu wszystko zapisać.

    Dziękuję za rady :)

    >> z drugiej strony przecież nie mam prawa ingerować
    >> w to jak ma zamiar dalej układać sobie życie moja była żona.

    > Żona - nie. Masz natomiast nie tylko prawo, ale i obowiązek zadbać o
    > bezpieczeństwo córki. Jesteś za nią odpowiedzialny.

    Wiem, ale z racji dzielącego nas dystansu jest to trudne do realizacji.

    >> Wiesz, to jest wieś. A na wsi sąsiedzi dużo widzą i wiedzą, ale
    >> mało mówią. A nakłonić kogoś do wystąpienia w Sądzie w słusznej
    >> sprawie jest niezwykle trudne.

    > W jakim sądzie? Kurator sobie zrobi wywiad i zbierze, co po wsi mówią.
    > Nikt nie mówi o wleczeniu ich do sądu.

    To ja mam być wleczony. Jedyna nadzieja w kuratorze i jego rzetelności.
    Pozdrawiam
    Big Jack

    --
    //////
    ( o o) GG: 660675
    --ooO-( )-Ooo- *W nagłówku adres antyspamowy zakodowany w ROT13*

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1