eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPotrącenie długu › Re: Potrącenie długu
  • Data: 2006-10-07 20:41:23
    Temat: Re: Potrącenie długu
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 6 Oct 2006, KK wrote:

    > Nasuwają mi się pewne wątpliwości - a mianowicie, dlaczego praca członka
    > zarządu we wspólnocie mieszkaniowej miałaby być traktowana jako praca na
    > zlecenie???

    Raczej nie "praca na zlecenie" a "zlecenie".
    Wprost :)
    Definicją zlecenia jest "powierzenie wykonania czynności prawnej".

    > przecież ustawa o wlasnosci lokali stanowi że czlonek zarzadu
    > jest wybierany na podstawie uchwaly

    Tak.
    Ale czynności których dokonuje są zleceniami.
    Powiadasz że przez to że jest wybierany owo zlecenie staje się
    inną umową?
    Jaką? :)

    > a wynagrodzenie mu nalezne musi byc
    > okreslone w uchwale WM bo przekracza zwykły zarząd.

    *Jeśli* jest określone[1].

    > Dalej w art 28 uowl jest
    > mowa że członek zarzadu bedacy wlascicielem lokalu we WM moze wystapic o
    > wynagrodzenie za wykonane czynnosci. Skad zatem pomysl aby wynagrodzenie bylo
    > okreslane na podstawie KC w czesci dotyczace zleceń??

    Stąd, że w ustawie o własności lokali *nie ma* regulacji dotyczącej tego
    jak określić wysokość wynagrodzenia - czyli "ile płacić".
    Czyli obowiązują przepisy ogólne :)
    Ale jeśli ktoś wykonuje zlecenia np. w ramach umowy o pracę, dajmy na
    to w imieniu firmy zawiera umowy, to wszystkie przepisy Kodeksu Pracy
    mają pierwszeństwo przed zasadami ogólnymi - i np. KP "przymusza"
    do określenia wysokości wynagrodzenia, więc nie ma możliwości żeby
    K.C. miał zastosowanie (KP również reguluje limit odpowiedzialności
    cywilnej ogólnej pracownika itp - *dlatego* przepisy KC nie mają
    zastosowania do ściśle rozumianej "pracy", bo są "przykyte"
    bardzo skutecznie przez KP włączenie z jawnym zapisem że "nie wolno
    takiej umowy uznać za umowę cywilnoprawną"!).

    To tak jak z "syndromem trawnika": jedzie kierowca samochodem i popełnia
    jakiś czyn. Chcemy ocenić (czyn). No to patrzymy do PoRD: nie ma opisu!
    Byli tu (a raczej na .samochody :)) tacy którzy na tej podstawie
    wyciągali wniosek że samochodem wolno bezkarnie parkować na trawniku :)
    (pytałem czy wobec tego w czasie jazdy kierowca może bezkarnie również
    kogoś np. zastrzelić).

    A przecież kolejny krok jest taki: "to sięgamy do INNYCH przepisów".
    I nigdy nie wiadomo czy nie skończy się na jakimś dekrecie marszałka
    Piłsudzkiego :>

    Pytanie mamy proste:
    jaki przepis określa wysokość wynagrodzenia zarządcy, jeśli:
    - nie określono tego w umowie, a jedynie zarządca jednostronnie
    podnosi swoje prawo (trudno je zanegować)
    - ustawa o własności lokali NIE reguluje tej sprawy

    Mówisz że *żaden* przepis tego nie reguluje?

    Czyli przy ew. sprawie cywilnej sąd ma:
    - odesłać na drzewo
    - powiedzieć że się należy ale nie wiadomo ile
    - zapodać całkiem "od czapy"...

    Hm...

    Mi się widzi że nie :)

    [1] Mam jeszcze bonus!
    Gdzieś powinien istnieć przepis, że jakby co to zawsze sąd może zapodać
    inną kwotę. I jestem przekonany że tego nie ma w owej ustawie :)
    Nie wydaje Ci się to podejrzane? ;)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1