eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPoratujcie...byc moze NTGRe: Poratujcie...byc moze NTG
  • Data: 2009-10-07 19:00:45
    Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
    Od: Tomek <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 07-10-2009 o 20:12:48 pmlb <p...@d...com> napisał(a):

    >>> Noo to nie i narazie, do zobnaczenia po swietach - i co pracodawca
    >>> zadzwoni na policje?
    >>>
    >>
    >> Nie, jak już inni pisali chyba tuzin razy, złoży pozew.
    >>
    >> -
    >> i co w nim napisze, ze sie rozplakal bo nie pojechal do paryza na
    >> swieta bo pracownica go zostawla a mial umowe?
    >
    > Masz 2000 lat zaległości - już Rzymianie to wiedzieli:
    > napisze że poniósł taką a taką szkodę w związku ze złamaniem przez
    > pracownicę umowy.
    > Jeśli sąd uzna rację pracodawcy, pracownica zapłaci. Proste?
    >
    > Halo! Puk, puk... mamy 2000 lat dop przodu - czas sie zbudzic! Jest 2009
    > rok!
    > W Rzymie 2000 lat temu bylo niewolnictwo, czy dzis tez jest?
    > Czy mamy isc na przod czy sie copfac w rozwoju (sadzac po niektorych
    > tekstach tu to raczej wiecej jest zwolenikow cofania sie)
    > Otoz widzisz, przez te 2000 lat ludzkos doszla do wniosku, ze czlowiek
    > jest wartoscia najwyzsza, to nazywa sie cywilizacja. Jak widac do Polski
    > jeszcze nie dotarla i dalej zyjesz jak 2000 lat temu?

    Twoja cywilizowana UK okłada ludzi podatkami 10x wyższymi
    niż starożytny Rzym w czasie wojny, o stopniu skomplikowania
    nawet się nie wypowiadam - więc może sam zbudź się.


    > -
    > Jeszcze raz ci pisze, ze umowa nie moze zniewalac zadnej ze stron!
    > Jesli ktos w chwili slabosci podpisze mi umowe, ze bedzie moim
    > niewolnikiem to jak to zlamie moge rzadac odszkodowania?
    >

    Umowa o bycie niewolnikiem jest wg polskiego prawa nieważna
    (o ile mi wiadomo), w związku z tym nie wywołuje skutków prawnych.
    Natomiast umowa o pracę jest jak najbardziej legalna.


    > Poza tym mylisz praco karne z cywilnym i bierzesz z rękawa 10000zł
    > - szkoda może wynieść 100zł a może wynieść też 100000zł.
    > -
    > Aha, a jak nie zaplaci to wiezienie?

    Nie, komornik.

    >
    >> pracownica nie krzywdzi czlowieka ale jego firme - zreszta napisz czy
    >> potrafisz rozroznic czlowiekas od zapisu.
    >
    > Jeżel pracodawca jest osobą fizyczną prowadzącą działalnoć gospodarczą,
    > wtedy pracownica "krzywdzi" człowieka.
    > -
    > Bzdura, krzywdzi jego firme a nie czlowieka, chyba, ze fizycznie go
    > uszkodzi w nplywie furii:)

    Jesteś kompletnym ignorantem. Rozumiem że jeżeli zlecisz naprawę
    cieknącej rury hydraulikowi który wybierze Wyspy Kanaryjskie,
    to "skrzywdzone" zostanie kolanko po zlewem? Litości...

    >
    > Natomiast nie ma to znaczenia - dobrowolnie podpisała umowę o pracę,
    > a więc równiż dobrowolnie poddałą się orzecznictwu właściwego sądu.
    > -
    > Dobrowlnie podpisal umowe i tylko i wylacznie umowe a nie cyrograf na
    > zycie!

    > Umowa ma to do siebie, ze jest nizej niz wolnosc czlowieka, moze

    Mylisz byty i ich relacje - umowa jest emanacją wolności człowieka.

    > podpisala umowe w chwili slabosci? Albo ktos ja zmusil... Nie, niemoglo
    > tak byc? Jak wowczas sad do tego podejdzie?

    Tak, jak uzna za stosowne - jest niezawisły.

    >
    > -
    > No to jestem ciekaw wyniku takiego postepowania.
    > Umowa jest wylacznie obietnica a nie obowiazkiem!

    Oczywiście, więc skoro coś obiecujesz, to przecież nie jest problemem
    że za niedotrzymanie obietnicy jest sankcja. Chyba że nie masz zamiaru
    jej dotrzymać, ale wtedy jesteś pospolitym oszustem.

    > Moge sie z kims umowic na sp[otkanie i nie przyjsc, czy z tego tytulu
    > tez ktos pojdzie do sadu bo zlamalem umowe?

    Nie wiem czy "ktoś" pójdzie, bo go nie znam, ale jeśli przysporzyłeś
    "ktosiowi" strat to z chęcią będę świadkiem powoda.

    >
    > -
    > Jak piszesz, ze ma zaplacic odszkodowanie a jak nie zaplaci to cos jej
    > gorozi?

    Jak to w sprawie cywilnej - komornik

    >
    >> Widze, zaczynasz lapac. co wiec pracodawca napisze w pozwie? skoro nie
    >> da sie przeliczyc wartosci pracy to o jakiej szkodzie piszemy ze strony
    >> pracownicy?
    >
    > W pozwie napisze to co uzna za stosowne, a może wogóle nie napisze pozwu
    > bo stwierdzi że nie warto. A może poniósł szkodę 100000zł i tyle będzie
    > żądał.
    > -
    >
    > I zycze mu powidzenia:) Kazdy rozsadny sedzia wysmieje takiego
    > pracodawce...

    Przeszukałem kodeks postępowania cywilngo na okoliczność wyśmiania
    przez sędziego i nie znalazłem takowej - możesz podać przepis?

    --
    Tomek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1