On 2022-11-08, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 08.11.2022 o 00:36, Marcin Debowski pisze:
>
>> Jak dłużej zejdzie to i emocje opadną. Już opadły. Młodzi podjeli
>> decyzję, starzy zdania nie zmienią, przynajmniej w stopniu
>> wystarczającym na manifestacyjne koszenie pomników. Owszem, za czas
>> jeszcze jakiś będzie się te pomniki w majestacie woli narodu usuwać, ale
>> tez raczej nie jako manifestacje a ze względów praktycznych bo nacpali
>> tego od cholery w każdej dziurze.
>
> Ja obstawiam, że ze względu na skalę i dość wkurwiający sposób dyskusji
> ze strony turbokatoli jednak trochę tego poleci.

3/4 z nich jest głośnych bo obecna władza, podobnie jak komunistyczne,
pielęgnuje wchodzących w dupę oportunistów. Jak nie będą mieli w tym
żadnego interesu to się okaże, że zwisa i powiewa.

> BTW - ja się bardziej zastanawiam co będzie ze schodami jak już pisiorów
> pogonimy i poligon zlikwidujemy. Policja tam będzie po wsze casy stać -
> no trochę słabo. Zostawić na pastwę losu - no trochę głupio żeby
> rozkurwiony i wysprejowany "pomnik" stał w reprezentacyjnym miejscu
> stolicy... trzeba pamiętać, że przynajmniej w teori to jest pomnik
> rónież pozostałych 95 ofiar. Chyba najlepiej na powązki przenieść... ale
> tam już stoi.

MZ nic się nie stanie. Jak zmieni się władza, ktoś-tam pewnie maźnie na
początku jakimś sprejem, zmyje się bez medialnej dramy i będzie spokój.
Z pomnikami jako takimi mało kto walczy. To zawsze jest walka z władzą,
która je wystawia i/lub uświęca. Osierocony pomnik nie będzie budził takich
emocji.

--
Marcin