eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicjant a kontrolerzy w ZKM GdyniaRe: Policjant a kontrolerzy w ZKM Gdynia
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Bartek Gliniecki" <e...@n...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Policjant a kontrolerzy w ZKM Gdynia
    Date: Fri, 18 Jun 2004 17:04:45 +0200
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 38
    Sender: g...@o...pl@195.245.226.66
    Message-ID: <cav0a9$sdr$1@news.onet.pl>
    References: <cauqcq$5q6$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: 195.245.226.66
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1087571081 29115 195.245.226.66 (18 Jun 2004 15:04:41 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 18 Jun 2004 15:04:41 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:221842
    [ ukryj nagłówki ]

    Szymon wyskrobał(a):
    [...]
    > Kontrolerzy nie pozwolili jej wysiąść twierdząc, że skasowała bilet bo
    > widziała ich na przystanku (sic!). I zażądali zapłacenia kary lub
    > wylegitymowania się. Gdy odmówiła nie pozwolili jej wysiąść tylko
    > zawieźli na pętlę (dwa przystanki dalej). W swojej ocenie podparli się
    > opinią kierowcy, który stwierdził, że żona nie zamierzała kupić biletu -
    > swoją drogą nie zamierzała a kupiła... Tak czy owak wezwali policjanta.

    Jednego nie rozumiem. Żona skasowała bilet, więc o co chodzi? Kogo obchodzą
    motywy jakimi się kierowała? Bilet jest skasowany i koniec! Tak więc nie
    rozumiem dlaczego żona dała sobie wcisnąć mandat i go chyba do tego
    podpisała... Jeżeli zachowała bilet to istnieje jeszcze szansa na odwołanie
    się od mandatu.

    > I tu jest to, co mnie męczy.
    > Czy policjant po zjawieniu się na wezwanie kontrolerów, ale poproszony o
    > pomoc przez moją żonę ma prawo odmówić jej pomocy. Tzn. ocenić
    > działalności kontrolerów? On stwierdził że jest tylko po to, by
    > zweryfikować jej tożsamość. Po czym poszedł w swoją stronę.
    > Zachowanie kontrolerów mogło się wziąć z tego, że żona była jedyna osobą,
    > do której mogli się jakoś przychrzanić. Ale czy naprawdę policjant widząc
    > roztrzęsioną kobietę pokazującą mu, że ma bilet, że chciała wysiąść
    > wcześniej bo się jej spieszy i że została zmuszona do pojechania dalej
    > niż chciała - może ja olać z góry na dół?

    Ale co niby policjant miał zrobić? Kontrolerzy siłą trzymali żonę, bili ją
    czy co? Policja ma swoje sprawy i ratowanie ludzi z rąk kanarów nie ma
    priorytetu. Na Twoim miejscu zastanawiałbym się raczej nad tym jak anulować
    tą karę i nie płacić z głupia franc mandatu niż nad tym jak wyciągnąć jakieś
    konsekwencje od policjanta. Zwłaszcza, że to ostatnie może być żmudne i
    bezowocne...

    --
    Bartek Gliniecki
    [ Na kłopoty z Outlook Express... --> http://republika.pl/gliniecki ]
    [ email: jak potrzebujesz, to spytaj .:::::::::::::. GG: tak samo ]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1