eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicjanci o świcie weszli siłowoRe: Policjanci o świcie weszli siłowo
  • Data: 2008-02-17 03:17:02
    Temat: Re: Policjanci o świcie weszli siłowo
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik pisze:

    >>>> Tak czy inaczej wina jest po stronie "brygady".
    >>> W pierwszym w ogóle, bo polecenia policjanta się wykonuje.
    >> Coś ci się pomyliło z Sędzią Dredem - policjanci nie mają prawa
    >> wykonywać od razu wyroków. A w szczególności okaleczać.
    >
    > Wiesz, liczyłem na inteligencję rozmówcy. Pewnie, że polecenia wbicia
    > sobie noża w brzuch nie musisz wykonać. Ale polecenie typu "na ziemię!"
    > dobrze jest wykonać natychmiast, bo nikt go dla grandy nie wydaje.

    Polecenie spokojnego stania ze strony _umundurowanego_ (lub ewentualnie
    wcześniej legitymującego się) policjanta mogę wykonać.

    Rzucania się na ziemię? Niech sam się rzuca na ziemię! Bo do niczego
    innego się nie nadaje, skoro za dużo naoglądał się tandetnych filmów
    akcji, a za mało wie na temat wykrywania niebezpiecznych przestępców i
    odróżniania ich od spokojnych ludzi.

    > Generalnie dobrze jest wykonać każde SENSOWNE polecenie, by po prostu
    > pomóc Policji. Jak krzyczą "z drogi", to pewnie nie po to, by sobie
    > pobiegać.

    Och, takie "polecenie" wykonuję nawet na widok zwykłego, szarego cywila
    pędzącego do autobusu ;)

    > Problem jest szerszy i przykładowo dotyczy samych policjantów. W
    > krytycznych chwilach bywało, że policjanci chcieli pomóc kolegom z AT, a
    > ci ich traktowali jako terrorystów. Kilka takich wypadków bywało. Tak
    > więc naprawdę w takich sytuacjach nie należy kombinować. Jeśli nawet
    > uważasz, ze policjanci przesadzają, to jest czas na skargi i zażalenia
    > później. Szarpanie sie z policjantem do niczego dobrego z reguły nie
    > doprowadza.

    Przede wszystkim policjant, który spokojnego i nie wykonującego
    podejrzanych ruchów obywatela rzuca na ziemię tylko dlatego, że ten
    spytał się, o co chodzi i odmówił tarzania się w błocie, powinien
    wylecieć na zbity pysk z polskiej policji i wyemigrować na Białoruś albo
    do innych Chin.

    Ja rozumiem, że to taka taktyka: zastraszyć i poniżyć na wszelki
    wypadek. Bo może to przypadkiem będzie niebezpieczny przestępca, a pan
    policjant na tę możliwość robi w portki ze strachu. Albo chce skorzystać
    z tego pretekstu do podbudowania swojego ego.

    Mnie to nie interesuje - to nie jest państwo policyjne i policjant
    powinien być dla obywatela, a nie odwrotnie. Szacunku nie zdobywa się
    zastraszając. Zwłaszcza, że równolegle pojawiają się krańcowo odmienne
    przypadki, kiedy policjanci boją się interweniować w stosunku to
    rozrabiających dresiarzy albo jednego szaleńca terroryzującego całą
    wioskę (którego w końcu musieli zaciukać sami zastraszani).

    >>> W drugim to nieszczęśliwy wypadek.
    >> Jak będę jechał za szybko na śliskiej drodze i przez to kogoś zabiję, to
    >> też będzie nieszczęśliwy wypadek. Ale i moja wina.
    >
    > To nie będzie "nieszczęśliwy wypadek, a wypadek drogowy. Różnica w tym,

    Chcesz powiedzieć, że taki będzie już szczęśliwy, hmm? ;)

    > że za nieszczęśliwy wypadek nikt nie ponosi odpowiedzialności. W

    No to takie praktycznie się nie zdarzają.

    > odniesieniu do pojazdu, to przykładowo nieszczęśliwym wypadkiem będzie,
    > jak się na skutek wad ukrytych urwie nagle koło i samochód skoziołkuje.

    Winny będzie wtedy producent. Ile było już przypadków, że producent
    musiał bulić odszkodowanie. I gratisowo wymieniać wadliwe komponenty w
    cały seriach.

    > Może nawet ktoś zginąć, ale kierowca ani nikt inny nie poniesie
    > odpowiedzialności karnej.

    Bo trudno, żeby odpowiedzialność karną poniosła korporacja.

    > Cywilną właściciel pojazdu, a dokładniej jego
    > ubezpieczyciel. Natomiast jazda zbyt szybka, to po prostu
    > niedostosowanie prędkości do warunków drogowych i możesz być za to ukarany.

    Nadal będzie to pech, bo nierzadko ludzie jeżdżą ponad umiejętności i
    warunki drogowe, a mimo to szczęśliwie nic się nie wydarza.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1