eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPodwyższenia alimentówRe: Podwyższenia alimentów
  • Data: 2002-02-06 13:14:04
    Temat: Re: Podwyższenia alimentów
    Od: "Ewa_W" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "WB" <w...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:a3r277$785$1@news.tpi.pl...
    (ciach)
    > Dzięki wspaniałemu prawu rodzinnemu od 10 lat żyję w długach i na
    utzrymaniu matki
    > (dzięki Bogu wyrozumiałej). Obecnie "czekam" na kolejną sprawę i
    zastanawiam
    > się czy kwota na pozwie osiągnie kolejna magiczną sumę 1000 zł. nie stać
    > mnie na adwokata - jeszcze do tej pory spłacam kredyt za sprawę rozwodową
    i
    > niestety odnoszę wrażenie, że jestem bez szans. Więc mam pytanie do Ewa_W
    > jak wygląda według Pani sprawa alimentów, czy słuszna jest zasada płać i
    > płacz?

    Mozemy sobie podac rece - tez od kilku lat (4 a nie 10) zyje w dlugach. Tez
    na utrzymaniu wyrozumialej matki. Tez czekam na kolejna rozprawe .... to
    koniec podobienstw .... i zastanawiam sie, czy wreszcie sad podwyzszy
    alimenty.

    Odpowiedzialne rodzicielstwo niestety polega na tym, ze nie mozna sie z
    niego "wypisac". Jesli sie ma dzieci, to nalezy im zapewnic warunki do
    zycia. Rozumiem Twoje obawy - ze dajesz pieniadze matce dziecka, a ona je
    przepija np. .... Ale to nie jest cecha matek. One raczej odejmuja sobie od
    ust, zeby zapewnic dzieciom wszystko co moga.

    Wiesz co robie od kilku lat? Caly czas licze pieniadze - ile na co wydaje,
    ile mi zabraknie. Koszt utrzymania dziecka w domu dziecka skalkulowano na
    ok.1650 zl (gdzies tak czytalam). A przeciez chcialbys zapewnic swojemu
    dziecku lepsze zycie - jak mniemam.

    Mysle, ze "sprawiedliwie" to powinno byc tak, ze realnie szacuje sie koszty
    utrzymania dziecka i dzieli w proporcji odpowiednio do mozliwosc zarobkowych
    rodzicow. Ale to moj pomysl i raczej utopia.

    Wiesz np., ze kobieta wychowujaca samotnie dziecko nie jest dyspozycyjna,
    czesto nie moze miec lepszej (lepiej platnej) pracy? A do tego skloceni
    rodzice (bo w wiekszosci przypadkow sa skloceni po rozwodzie) zanizaja swoje
    dochody, zeby wlasnie wykorzystac (ukarac) druga strone. I to znowu jest nie
    fair. Ale taki jest ten swiat, tacy sa ludzie.

    Odpowiadajac wprost na pytanie uwazam:
    TAK - trzeba placic, ale tez szukac dodatkowych zrodel dochodow, zeby jakos
    normalnie funkcjonowac.
    Wiem, ze to bardzo trudne w dzisiejszej rzeczywistosci.
    A swoja droga, to chcialabym miec taka sedzie, ktora tak ochoczo podnosi
    alimenty ;)

    Pozdrawiam
    Ewa




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1