Liwiusz pisze:

>> Ano chocby to, zeby twoja roczochrana pojela istote zapisu w
>> Konstytucji. Panstwo, ustawa zasadnicza przyjelo na siebie obowiazek
>> ochrony zdrowotnej obywateli i wszelkie inne oplaty to skutek
>> falandyzacji albo po nowemu cymanizacji prawa, by w ten sposob
>> generowac gnioty regulaminowe ktorych konsekwencje to nieuprawniony
>> haracz. Zakladam ze mz opisal szpital dzialajacy w ramach _chorej
>> sluzby zdrowia_ a nie siakis tam prywatny.
>
>
> Po pierwsze: przyjęło na siebie obowiązek taki, jak stanowią warunki
> ustawy. Jak ustawa będzie stanowić, że za przyjęcie do lekarza płaci się
> 1000zł, to będzie to zgodne z konstytucją. Dlatego konstytucja jest
> bełkotem.

Ustawa to sobie moze .... Nie mozna pisac ustaw sprzecznych z ustawa
zasadnicza bo caly czas bedzie (slusznie) zaskarzana.

> Po drugie: szpital nie musi być hotelem, a obecność rodzica z dzieckiem
> nie jest warunkiem koniecznym, aby leczyć dziecko.

Ale w czym problem? Nikt nie pisal przeciez o hotelu a o byciu z chorym
to po pierwsze.
Po drugie, szpitale czasami wychodza poza regulamin zezwalajac na 24h
opieke rodziny nad chorym ale to nie powinno stanowic podstawy do
pobierania z tego tytulu oplat. Nie zycze ci, abys o takich odstepstwach
od regulaminu szpitalnego musiał przekonac sie osobiscie.
I wreszcie po trzecie, sluzna zdrowia potrzebuje natychmiastowej
reanimacji bo poziom swiadczonych uslug jest na poziomie ciemngrodu w
afrykanskim ciemnolandzie.


--
jedrus

Myślenie to ciężka i na koszt podatnika praca.
http://mokotow.btx.pl/content/view/137/1/1/1/