Maluch pisze:
> Najpierw zastanów się zanim coś palniesz. Lepiej niech ktoś stoi
> dłuuuuuuuuuuuuugo, niż ktoś jadący drogą z pierwszeństwem przy dużej
> prędkości zastanawiał się, co robi kierujący pojazdem poprzedzającym go.

On sie nie ma zastanawiac, on ma zgodnie z twoim bozyszczem-PRAWEM
zachowac taka odleglosc od poprzedzajacego, zeby nie musial "sie
zastanawiac" tylko normalnie zahamowac. Ze o przedkosci "zgodnej z
warunkami panujacymi..." przez litosc nie wspomne.

> Jak zdąży wymyślić zabawę w kulturę, to masz szczęście, bo niektórzy
> jadąc drogą z pierwszeństwem przejazdu nie mieli tego szczęścia.

Owszem, nie mieli szczescia, czy tez bardziej rozsadku, sa na cmentarzu
w dzielnicy "ci co mieli pierwszenstwo".

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm