-
1. Data: 2008-08-09 22:12:00
Temat: PoRD: Ustąpienie pierwszeństwa z własnej woli
Od: Tristan <n...@s...pl>
Witam,
na jednym z prawojazdowych forumów, pewien jegomość wysnuł teorię, że
ustąpienie pierwszeństwa w sytuacji, gdy się je ma z definicji, jest
łamaniem prawa, gdyż utrudnia się w ten sposób ruch, a czasami łamie
również zakaz zatrzymywania się.
Mówimy tu np. o zatrzymaniu się i przepuszczeniu skręcającego w lewo, o
wpuszczeniu kogoś na swój pas, o wpuszczeniu kogoś wyjeżdżającego z
podporządkowanej etc.
Teoria ta wydaje mi się sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem, kulturą etc, ale
zastanawia mnie jej prawna poprawność. Co o tym sądzicie?
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
2. Data: 2008-08-09 23:23:50
Temat: Re: PoRD: Ustąpienie pierwszeństwa z własnej woli
Od: PawelM <p...@o...pl>
> Teoria ta wydaje mi się sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem, kulturą etc, ale
> zastanawia mnie jej prawna poprawność. Co o tym sądzicie?
...chyba nie tylko ze zdrowym rozsądkiem... jesteś na drodze z
pierwszeństwem...stajesz sobie w miejscu bo chcesz popatrzeć na
ptaszki... i koleś na podporządkowanej ma czekać 30min aż ruszysz??...
imho droga z pierwszeństwem daje nam właśnie to pierwszeństwo i prawną
możliwość wjechania jako pierwsi...możemy z tego skorzystać lub nie...
bo przecież bedąć na drodze z pierwszeństwem możemy się zatrzyć i
popatrzeć sobie na ptaszki lub inne gołębie :) czy ktoś nam zabroni?
żyjemy w wolnym kraju i wolno nam się zatrzymać i stać na drodze z
pierwszeństwem... zatrzymujemy się i przyglądamy się jakie to piękne
auto wyjeżdża z podporządkowanej, stoimy sobie dalej... a autko
widząc, że stoimy wjeżdża z podporządkowanej...
Pzdr.
-
3. Data: 2008-08-09 23:58:35
Temat: Re: PoRD: Ustąpienie pierwszeństwa z własnej woli
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Tristan pisze:
> Witam,
>
> na jednym z prawojazdowych forumów, pewien jegomość wysnuł teorię, że
> ustąpienie pierwszeństwa w sytuacji, gdy się je ma z definicji, jest
> łamaniem prawa, gdyż utrudnia się w ten sposób ruch, a czasami łamie
> również zakaz zatrzymywania się.
ROTFL
Primo: zakaz zatrzymywania musi sobie stać.
Secundo: ruchu się nie utrudnia a ułatwia.
-
4. Data: 2008-08-10 00:04:53
Temat: Re: PoRD: Ustąpienie pierwszeństwa z własnej woli
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela 10 sierpień 2008 01:23
(autor PawelM
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:
<b...@p...go
oglegroups.com>):
> przecież bedąć na drodze z pierwszeństwem możemy się zatrzyć i
> popatrzeć sobie na ptaszki lub inne gołębie :) czy ktoś nam zabroni?
No właśnie zabroni. Jak pisałem: zatrzymanie jest zabronione, o ile powoduje
to utrudnienie ruchu oraz w miejscach zabronionych, a więc np. 10 metrów od
przejścia/skrzyżowania. A puszczamy kogoś właśnie wtedy...
--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.
-
5. Data: 2008-08-10 00:16:35
Temat: Re: PoRD: Ustąpienie pierwszeństwa z własnej woli
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Tristan wrote:
> Witam,
>
> na jednym z prawojazdowych forumów, pewien jegomość wysnuł teorię, że
> ustąpienie pierwszeństwa w sytuacji, gdy się je ma z definicji, jest
> łamaniem prawa, gdyż utrudnia się w ten sposób ruch, a czasami łamie
> również zakaz zatrzymywania się.
zapytaj sie go a jaki to paragraf został złamany.
To, że zatrzymanie sie w miejscu niedozwolonym łamie przepisy i mozna
zarobic mandat nie ma nic wspolnego z tym, ze sobie ktos kogos wpuszcza
na pas.
>
> Teoria ta wydaje mi się sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem, kulturą etc, ale
> zastanawia mnie jej prawna poprawność. Co o tym sądzicie?
>
Że kolesiowi sie nudzi i szuka problemow.
-
6. Data: 2008-08-10 06:34:47
Temat: Re: PoRD: Ustąpienie pierwszeństwa z własnej woli
Od: "GAL" <G...@T...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:g7lc15$cls$1@inews.gazeta.pl...
> Tristan wrote:
>> Witam, na jednym z prawojazdowych forumów, pewien jegomość wysnuł teorię,
>> że
>> ustąpienie pierwszeństwa w sytuacji, gdy się je ma z definicji, jest
>> łamaniem prawa, gdyż utrudnia się w ten sposób ruch, a czasami łamie
>> również zakaz zatrzymywania się.
> Że kolesiowi sie nudzi i szuka problemow.
To jest szukanie sobie problemów? To jak ocenisz fakt skrajny: Gość na
skrzyżowaniu i na głównej zatrzymuje samochód i z tego powodu, że na
podporządkowanej jest duży ruch -wcale nie jedzie. Przepuszcza
grzecznościowo kolejno wszystkie kolejne samochody.Skomentuj to z pozycji
człowieka który stoi 10 minut za tym samochodem.
GAL
-
7. Data: 2008-08-10 06:46:47
Temat: Re: PoRD: Ustąpienie pierwszeństwa z własnej woli
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
GAL pisze:
> To jest szukanie sobie problemów? To jak ocenisz fakt skrajny: Gość na
> skrzyżowaniu i na głównej zatrzymuje samochód i z tego powodu, że na
> podporządkowanej jest duży ruch -wcale nie jedzie. Przepuszcza
> grzecznościowo kolejno wszystkie kolejne samochody.Skomentuj to z pozycji
> człowieka który stoi 10 minut za tym samochodem.
A skomentuj z pozycji czlowieka stojacego pol godziny na
podporzadkowanej, bo zaden krolewicz nie wpusci.
Drogi jakie sa takie sa i nie ma wyjscia, trzeba rowniez pomyslec o
innych, mniej uprzywilejowanych.
Korona z glowy nie spadnie jak sie co kilka aut wpusci 1-2 z
podporzadkowanej.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm
-
8. Data: 2008-08-10 07:17:26
Temat: Re: PoRD: Ustąpienie pierwszeństwa z własnej woli
Od: zly <b...@p...fm>
Dnia Sat, 09 Aug 2008 19:16:35 -0500, witek napisał(a):
> Że kolesiowi sie nudzi i szuka problemow.
Nie wiem na ile to prawda a na ile urba legend, ale kiedys slyszalem, ze
ktos oblal egzamin na pj, poniewaz jechal sobie podporzadkowana, a mily
kierowca mimo, ze mial pierszenstwo byl tak mily i machnal reka by zdajacy
wjechal na glowna droge. Ten wjechal a egzaminator uznal to za wymuszenie
pierszenstwa..
--
marcin
-
9. Data: 2008-08-10 08:01:39
Temat: Re: PoRD: Ustąpienie pierwszeństwa z własnej woli
Od: MarcinJM <m...@i...pl>
zly pisze:
> Dnia Sat, 09 Aug 2008 19:16:35 -0500, witek napisał(a):
>
>> Że kolesiowi sie nudzi i szuka problemow.
>
> Nie wiem na ile to prawda a na ile urba legend, ale kiedys slyszalem, ze
> ktos oblal egzamin na pj, poniewaz jechal sobie podporzadkowana, a mily
> kierowca mimo, ze mial pierszenstwo byl tak mily i machnal reka by zdajacy
> wjechal na glowna droge. Ten wjechal a egzaminator uznal to za wymuszenie
> pierszenstwa..
Znajac kurestwo egzaminiatorow jest to mozliwe.
Kolega zdawal prawko (heh, gosc pod 40'ke) i mial na skrzyzowaniu
skrecic w lewo. Nie bylo technicznej mozliwosci tak zakrecic, zeby nie
na jechac przez linie ciagla (malujacy oznakowanie za gleboko wjechali z
ciagla na skrzyzowanie) lub przodem auta wjechac na chodnik i dopiero
zawijac. W obu przypadkach oblany.
Za drugim razem zdarzyla sie rzecz jeszcze bardziej kuriozalna: przed
przejazdem kolejowym zatrzymal sie samochod sporo za linia wyznaczajaca
miejsce zatrzymania sie STOP. Kolega mial tyle miejsca, ze zatrzymal sie
na lini STOP. Poprzedajacy pojazd pojechal, a kolega rowniez pojechal:
wynik? Oblany. Uzasadnienie? Mial sie zatrzymac ponownie przed samymi
torami.
Chory jest system, gdzie egzaminujacy sa kompletnie niezainteresowani
zeby egzaminowany zdal (kasa).
Wg. mnie powinno byc tak, ze placi sie za szkolenie i za egzamin i jest
w tym kilka podejsc, rozdzielonych darmowym doszkalaniem w osrodku,
ktory nauczal. Wszystko w jednej cenie. Szkolacy sa zainteresowani jak
najwyzsza jakoscia szkolenia, a egzaminatorzy, zeby pacjent jak
najszybciej zdal.
Oczywiscie nie moze to sie odbywac kosztem jakosci szkolenia/egzaminu
(tak jaby teraz byly to istotne czyniki, heh).
Teraz jest to kompletnie chory system nastawiony na golenie z kasy.
--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm
-
10. Data: 2008-08-10 08:09:34
Temat: Re: PoRD: Ustąpienie pierwszeństwa z własnej woli
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "zly" <b...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ki62k2i6hi77$.dlg@piki.fixed...
> Nie wiem na ile to prawda a na ile urba legend, ale kiedys slyszalem, ze
> ktos oblal egzamin na pj, poniewaz jechal sobie podporzadkowana, a mily
> kierowca mimo, ze mial pierszenstwo byl tak mily i machnal reka by zdajacy
> wjechal na glowna droge. Ten wjechal a egzaminator uznal to za wymuszenie
> pierszenstwa..
Samo machanie nie uprawnia do kierowania ruchem.
--
Maluch