eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPłaca 5zł/hRe: Płaca 5zł/h
  • Data: 2011-08-11 06:52:41
    Temat: Re: Płaca 5zł/h
    Od: "emeryt" <e...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Podniesienie placy minimalnej nic nie da - wzrosna ceny i szara strefa.
    > Obecnie koszt pracodawy przy pensji minimalnej (netto 1000 zl!) wynosi
    > ~1700 zl. Dolicz urlop i choroby (ktos na zastepstwo) i robi sie 2000 zl.
    > Zeby sie oplacalo kogos zatrudnic wypadaloby zeby jego praca byla warta
    > 2500 zl powiedzmy. Czy tyle warta jest praca kasierki?
    Zdaje sobie sprawę z tego, że wycena czyjeś pracy może być wysoko
    subiektywna,
    jednak dlaczego praca kasjerki nie ma być warta 2,5k? Moim zdaniem jest
    warta więcej.

    Po pierwsze cześć pracodawców musiała by odpuścić część swoich zysków na
    rzecz
    pracowników. Dla mnie osobiście nie jest to zdrowa sytuacja, jeżeli szef
    wyjeżdża 4
    razy do roku na drogie wakacje, jeździ jednym z nowszych modeli mercedesa a
    pracownicy
    duszą grosiki, żeby starczyło w tym miesiącu na dojazd autobusem.

    Owszem szef powinien zarabiać więcej, ponieważ to on ponosi ryzyko, to jego
    pomysł.
    Jednak do dziś nie rozumiem swego rodzaju dyskryminacji - a bo ktoś jest
    zwykła sprzątaczką,
    zwykłym robolem itd. każda z tych funkcji jest ważna i pochłania ludzką
    energię i wysiłek.

    To prawda bez szefa firma nie istnieje, jest najważniejszy bo to on zleca
    pracę, ale
    bez pracowników tym bardziej... W mentalności Polaków, źle się postrzega
    firmę, jako
    samodzielny twór w oderwaniu od personelu. A firma to właśnie między innymi
    dobra
    kadra, łącznie z sprzątaczkami, panami Zenkami i Henkami.

    W naszym kraju są naprawdę zbyt duże dysproporcje w zarobkach. W czym jest
    lepszy
    inżynier od prostej sumiennej sprzątaczki - oczywiście nie chodzi mi o
    kwalifikacje?
    Inżynierowi należą się większe zarobki, za większą przydatność dla świata,
    ale czy aż
    kilkukrotnie większe niż sprzątaczce? Ona również ciężko pracuje, jeżeli
    wykonuje pracę
    sumiennie, nawet ciężej ponieważ nie została obdarzano przez naturę w pewne
    zdolności,
    co musi nadrabiać harówką .
    Czy jej się nie należy godna zapłata za pracę?

    Jednakże pomimo co wyżej napisałem, nadal podtrzymuję, że niezależnie za
    jakie
    pieniądze pracujesz, to jest Twój wybór i jeżeli się na to godzisz, należy
    tą pracę wykonywać
    przynajmniej dostatecznie a porzucenie pracy jest dla mnie karygodne. Ja
    osobiście nie
    przyjął bym do pracy kogoś, kto porzucił pracę z dnia na dzień tylko ze
    względu na zarobki,
    zbyt wielka chmura wisi nad takim pracownikiem, zbyt duże ryzyko.

    Żeby nie wyszło na rozważania małego misia o wielkim świecie, sam kiedyś
    byłem zmuszony
    pracować za marne pieniądze, ponieważ jako młody i głupi podpisałem cyrograf
    na sponsorowanie
    studiów. Inflacja szła a moje zarobki nie nadążały, każda próba wspomnienia
    o podwyżce,
    kończyła się przypomnieniem, że firma przecież płaci za moje studia ciężkie
    pieniądze.
    I czy mam mieć pretensje do pracodawcy, to ja nie zadbałem aby umowa była
    wystarczająco
    korzystna dla mnie, bo nie miałem doświadczenia a mogłem iść do prawnika
    przed podpisaniem.

    Po wypełnieniu umowy rozstałem się po ludzku z pracodawcą i bez chęci
    zemsty, ponieważ
    z czasem zrozumiałem, że takie jest już życie, że nikt niczego nie daje za
    darmo, nawet
    gdy takie pozory stwarza.
    >Panstwo podatkami i kosztami pracy zabija uczciwe stawki netto dla
    >pracownika.

    Tu się zgodzę.

    Pozdrawiam
    E.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1