eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPirat drogowy :) › Re: Pirat drogowy :)
  • Data: 2011-09-13 08:16:00
    Temat: Re: Pirat drogowy :)
    Od: januszek <j...@p...irc.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    dulek napisa?(a):

    > Napisałem, że jest na żonę (firmowe). Jak zatem firma może być na mnie a
    > auto na żonę?

    Ok - ja nie rozumiem wyrażenia być na żonę. Proszę o wyjaśnienie.

    >> Napisałeś także (i zauważ, że ja się do tego tylko odnoszę):

    >> "64/50 (żebractwo moim zdaniem, ale w świetle prawa jednak)"

    >> Co ja zrozumiałem tak, że Ty uważasz, że działania straży polegające na
    >> takim ustawieniu parametrów fotoradaru, które zmaksymalizują osiągany
    >> przez nich efekt finansowy - jako żebractwo w świetle prawa - czy To
    >> miałeś na myśli?

    > Wiesz, słup na prościutkiej drodze, stojący za poniemieckim murowanym
    > transformatorem, przejrzysta pogoda, pusta prosta droga i moje 64/h Myślę,
    > że można w takich warunkach ustawić maszynę na 70. A słówka "żebractwo"
    > użyłem, ponieważ, z tego co się dowiedziałem, ta dwuosobowa straż gminna
    > zasłynęła z ustawiania maszyny w koszach na śmieci itp. Ergo: tak, to miałem
    > na myśli: uważam takie działania za żenujące, tym bardziej, że jestem
    > bliższy dolnej granicy wykroczenia, nie mam punktów karnych, uważam, że
    > jestem dobrym kierowcą. Uważam, że mandat w wysokości górnej granicy
    > taryfikatora jest niesprawiedliwy i naprawdę bardzo się zdenerwowałem z
    > takiego do mnie podejścia. Bo płacę podatki, jestem uczciwy jak mało kto w
    > tym kraju, mam trójkę dzieci, na których książki do szkoły próbuję uciułać
    > pieniądze, a tu taki wsiuk za przeproszeniem nawet nie zadał sobie trudu
    > żadnego, by się dowiedzieć, tylko bach górną granicę. Napisałem więc tutaj,
    > szukając pomocy, bo patrzę ostatnio na każdą złotówkę parę razy, zanim ją
    > wydam. I co się dzieje? Okazuje się, że jestem bezczelnym człowiekiem,
    > wożącym "na czarno" swoją żonę, ew. jeżdżącym prywatnie służbowym autem i
    > jakieśtam inne płyciutkie zaczepki, świadczące o głupocie pytających i ich
    > niemocy, bo nijak nie daję się sprowokować, a mam wrażenie, że niektórym o
    > to chodzi. Wydaje Ci się, że na to czekałem? Ta grupa zeszła na psy. Szkoda.

    Ja to wszystko rozumiem - proszę, zrozum i TY, że jak ja widzę, jak ktoś
    pisze o "firmie na żonę" to od razu mam skojarzenie np z dłużnikiem,
    który w ten sposób ukrywa dochody. Jesteś w tej chwili częścią tej grupy
    i poniekąd to Twój emocjonalnie wyrażony post wywołał moją reakcję.
    Pisząc o psach musisz mieć też siebie na uwadze.

    j.

    --
    http://www.predkosczabija.pl/
    "Prędkość zabija. Włącz myślenie!"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1