-
Data: 2003-10-17 11:37:09
Temat: Re: Pies pogryzł... i konsekwencje
Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "NoMAD" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bmocs6$4jg$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "lukasz_p" <l...@W...pl> napisał w wiadomości
> news:bmo8hq$47g$1@topaz.icpnet.pl...
> > > Państwo O. chyba nie mieli interesu w "posługiwaniu" się
> > > psem, chyba że szczuli ? Znaczy: ja tam nie widzę "opiekowania
> > > się" zwirzęciem, a "chować" chyba go nie chowali ? (nie,
> > > nie mam na myśli chowania w ukryciu :)).
> >
> > heh, ciekawa sprawa :-)
> >
> > Panstwo O. jak najbardziej pasuja do art. 431 - zwierze chowa ten, kto
> > sprawuje nad nim przez dluzszy czas piecze, dostarczajac mu schronienia
> > i utrzymania /Radwanski/
> > Tutaj watpliwosci nie ma.
>
> No moze kilka... ;-)) ale to kwestia wykladni slowa "chowac". Radwanski
mowi
> tak a inny moze twierdzic inaczej.
>
> Jak to mowia: "W doktrynie istnieje spor".... ;-)))
>
> Ale ja tez bym sie przychylal raczej do twojego zdania
>
E tam, Panowie, bładzicie :-P Chów może mieć miejsce wtedy, gdy mówimy
przynajmniej o posiadaniu (samoistnym). W tym przypadku Państwo O. byli
jedynie dzierżycielami zwierzęcia i to jako wykonawcy _Umowy Przechowania_.
Moim zdaniem jeśli wywiązali się z nałożonych ustawowo i zwyczajowo
obowiązków jakoprzechowawcy (polecam art,835-845 kc), to nie ma powodów, aby
ponosili odpowiedzialność za zwierze, za które, jak wiemy, ponosić powinien,
jak za każdą inną rzecz, właściciel. Szczególnie niezgodne z ZWS byłoby
obarczenie odpowiedzialnością za nieprzewidywalne w sumie zwierze ludzi,
którzy robia przysługe właścicielom. To na tych ostatnich spoczywa
odpowiedzialność za jego zachowania i jesli nie jest bezpieczny dla otocenia
to nie powinni go w ogóle oddawać.
> > Podobnie jak we wczesniejszym watku o robotnikach, ktorzy komus zalali
> > kuchnie, zeby Panstwo W. zwolnilc od odpowiedzialnosci, trzeba
> > udowodnic, ze nie ponosza winy w wyborze, tzn. przy dokonywaniu wyboru,
> > komu powierzyc psa, dochowali nalezytej starannosci i nie mogli
> > przewidziec, ze powierzenienie psa Panstwu O. moze doprowadzic do takich
> > skutkow
To nie jest tego typu sprawa. Szkoda tutaj wyrządzana jest nie przez
_wykonawców_ zlecenia, a przez _przedmiot_ ( bo tak traktowane jest zwierze)
> > Np. jesli panstwo O. dali wczesniej dowody lekkomyslnego podejcia do
> > powierzonych im spraw, Panstwo W. mozna by pociagnac do
> > odpowiedzialnosci z art. 429, jesli natomiast Panstwo W. sa ludzmi
> > rzetelnymi, solidnymi, dajacymi jakas gwarancje pomyslnego zaltawienia
> > powierzonych im spraw itd, to ponosza wylaczna odpowiedzialnosc - godzac
> > sie na opieke nad psem przyjeli na siebie wieksze ryzyko, jakie ponosza
> > wlasciele (czy jak tuaj: posiadacze) roznych zwierzat
> >
> > Takie jest moje zdanie, ale chetnie poslucham innych glosow :-)
>
E tam.
> MSZ troche za malo wiemy o samym zdarzeniu zeby rozpatrywac ew art 429.
> Byc moze pies mial swoj zly dzien, a moze dziecko go draznilo... itp
>
> Potrzebujemy wiecej informacji zeby rozwinac swoje skrzydla na polu
> teoretyzowania ;-))
>
NIekonieczenie. Staramy się ustalić na kim ciąży odpowiedzialność za szkody
wyrządzone przez rzecz oddaną na _przechowanie_ i na rozważanie in abstracto
nie potrzebujemy żadnych danych faktycznych. Dopiero ustaliwszy te zasadę
możemy pokusic się o jakąś subsumpcję.. Nie jest to, przyznaję wyłuszczone
jasno w kc, co można zgłosić komisji Kodyfikacyjnej Prawa cywilnego :-)
> > Co do wtargniecia - jesli znajomi odwiedzili sie na dzialce, to o zadnym
> > wtargnieciu raczej nie ma mowy (chyba ze przyszli pod nieobecnosc
> > gospodarzy podeptac im grzadki :-D
>
> Co do tego to nie bardzo rozumiem o co chodzi autorowi z tym
wtargnieciem...
> Przeciez nie przeskoczyli ukradkiem plotu tylko chyba kulturalnie
> zapukali/dzwonili i weszli...
>
Tu się zgadzam i nie wiem nawet zbytnio jak się to wtargnięcie zaplątało do
dyskusji.
Pozdrawiam
--
Depi.
Następne wpisy z tego wątku
- 17.10.03 11:39 NoMAD
- 17.10.03 12:05 lano
- 17.10.03 13:30 lukasz_p
- 17.10.03 14:23 Toffi
- 17.10.03 15:47 NoMAD
- 17.10.03 15:50 NoMAD
- 17.10.03 17:45 lukasz_p
- 17.10.03 17:51 lukasz_p
- 17.10.03 18:06 NoMAD
- 18.10.03 09:34 Gotfryd Smolik news
- 18.10.03 16:35 Marcin Olender
- 20.10.03 13:23 lukasz_p
Najnowsze wątki z tej grupy
- znaj podstawe
- Art. 118. [Terminy przedawnienia]
- Re: Wybory w RP3: przezroczyste v. nieprzezroczyste urny wyborcze
- Spalenie Jolanty Brzeskiej
- 4-ro latek zatrzymany?
- Osoba pomagająca przeprowadzać dzieci
- Dziady kręcące się koło szkoły
- Jak to robia w Nowym Jorku piesi
- (Dwaj) "Starzy" sędziowie SN niedopuszczalne skargi piszą [tako orzekł WSA]
- Brak podstawy prawnej do wylegitymowania?
- Zatrzymany przez Interpol
- Zajechanie
- Oskarżony v. Podejrzany [terminologia właściwa dla Państwa Prawa]
- Koniec alimentów - jak zakończyć?
- No dobra "prawnicy" jest ZAGADNIENIE ;-)
Najnowsze wątki
- 2024-11-08 znaj podstawe
- 2024-11-06 Art. 118. [Terminy przedawnienia]
- 2024-11-05 Re: Wybory w RP3: przezroczyste v. nieprzezroczyste urny wyborcze
- 2024-11-05 Spalenie Jolanty Brzeskiej
- 2024-11-04 4-ro latek zatrzymany?
- 2024-11-03 Osoba pomagająca przeprowadzać dzieci
- 2024-10-31 Dziady kręcące się koło szkoły
- 2024-10-31 Jak to robia w Nowym Jorku piesi
- 2024-10-31 (Dwaj) "Starzy" sędziowie SN niedopuszczalne skargi piszą [tako orzekł WSA]
- 2024-10-30 Brak podstawy prawnej do wylegitymowania?
- 2024-10-30 Zatrzymany przez Interpol
- 2024-10-29 Zajechanie
- 2024-10-28 Oskarżony v. Podejrzany [terminologia właściwa dla Państwa Prawa]
- 2024-10-27 Koniec alimentów - jak zakończyć?
- 2024-10-26 No dobra "prawnicy" jest ZAGADNIENIE ;-)