W dniu 01.05.2023 o 20:25, Robert Tomasik pisze:

>>>>> Czy ja twierdzę, że nie? Rzecz w tym, że włamywać się na konto
>>>>> bankowe nie wolno niezależnie od zamiaru, zaś uzyskać wypłacone
>>>>> pieniądze możesz, o ile nei zamierzasz oszukać.
>>>> Na razie było o kradziezy.
>>> Kraść nie wolno niezależnie od zamiaru i w tym rzecz.
>> Problem w idiotach którzy ustalają definicję kradzieży.
>> Pamiętasz jeszcze zrzutkę na nowe auto dla pechowca rozjechanego
>> przez rządowe pancerna auto z panią premier w środku?
>> Zdarzenie było nie po linii partii więc kradzież środków uznano
>> za coś innego niż kradzież czy zawłaszczenie.
>
> Bo prawda jest taka, że większość tych wszystkich zrzutek jest
> niekontrolowalna. Uczestniczyłem w kilku różnych "akcjach" humanitarnych
> i uważam, że jak ma to komuś pomóc, to należy pieniądze do ręki
> potrzebującemu po prostu wysłać, a ten sobie kupi to, co mu będzie
> najbardziej potrzebne. Każde inne rozwiązanie powoduje, że znaczna część
> środków się marnuje.

Wiadomo kto środki zawłaszczył, wiadomo komu zarzuty postawić.
Jeśli tego nie zrobiono to można traktować prokuraturę i policję
jak mafie. Nawet trzeba.
Była spora dyskusja o przypadku kiedy mundurowy bandyta
postrzelił młodego chłopaka, broniłeś jak mogłeś że nie wiemy
co zaszło, przekonywałeś że dzieciak zagroził pilniczkiem do
paznokci rosłemu bandycie w mundurze. A teraz prawda wyszła
na jaw, chłopak dostał postrzał w plecy. Prokurator powołał
drugiego biegłego patologa który mu napisał co było trzeba
bo pierwszy napisał prawdę że postrzał był w plecy.


Pozdrawiam