eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOffice XP OEM - licencja › Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.supermedia.pl!not-for-mail
    From: wer <w...@w...tnijto.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Office XP OEM - licencja [EOT]
    Date: Mon, 21 Jul 2003 23:42:58 +0200
    Organization: Super Media - http://www.supermedia.pl
    Lines: 159
    Message-ID: <3...@w...tnijto.pl>
    References: <bf4080$s4r$1@nemesis.news.tpi.pl> <bf4els$mgk$3@inews.gazeta.pl>
    <bf5ph2$eb1$1@portraits.wsisiz.edu.pl> <bf5r2h$ah5$1@news.onet.pl>
    <bf5sdd$ht4$1@portraits.wsisiz.edu.pl> <bf6051$nl3$1@news.onet.pl>
    <bf61q9$nbn$1@portraits.wsisiz.edu.pl> <bf6294$t1k$1@ne
    <bf9qhd$7gf$1@news.onet.pl> <0...@p...pl>
    <bfb0h0$pdc$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
    <bfdctd$v28$1@absinth.dialog.net.pl>
    <bfdpf6$kdl$1@portraits.wsisiz.edu.pl> <bffd55$622$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <bfg1ii$peo$1@portraits.wsisiz.edu.pl> <bfg8jh$as7$1@news.onet.pl>
    <3...@w...tnijto.pl> <bfh19f$ufh$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
    <3...@w...tnijto.pl> <bfhkch$r2c$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: smnoc9599-snat-dzika.cza.warszawa.supermedia.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.supermedia.pl 1058823777 626 212.180.157.137 (21 Jul 2003 21:42:57 GMT)
    X-Complaints-To: n...@s...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 21 Jul 2003 21:42:57 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; en-US; rv:1.0.2) Gecko/20030208
    Netscape/7.02
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:156355
    [ ukryj nagłówki ]

    Arek wrote:
    >
    > > Wlasnie LUB.

    W ustawie jest ścisła definicja licencji i jest to:
    Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych lub
    umowa o korzystanie z utworu.

    Chodzi o to lub, to jest przeniesienie praw LUB umowa o korzystanie z
    utworu.

    >
    > > Nabyles nosnik z zapisanym egzemplarzem utworu.
    >
    >
    > Bingo!!! I to się właśnie nazywa EGZEMPLARZ UTWORU.
    > Wreszcie jesteśmy w domu.

    Nabyles nosnik!!!! Ale tresc na nosniku nie jest twoja wlasnoscia i jej
    wykorzystanie jest obwarowane prawami autorskimi i zapisami licencji.

    >
    > I jeszcze raz podkreślam - żadnej umowy cywilno-prawnej nie zawierałem.
    > Nasze prawo ściśle określa jak ma wyglądać podpis elektroniczny i nie
    > jest to kliknięcie.

    Hmmm, a czy umowa cywilno-prawna zawsze wymaga podpisu?


    > > Jak cos Ci nie pasuje to mowisz, ze to mieszanie problematyki.
    >
    >
    > A niby skąd to podejrzenie? Jeżeli licencja może mieć 3 znaczenia
    > to nie mieszajmy ich lub zrezygnujmy z używania słowa licencja
    > w celu bycia precyzyjnym.
    >

    Jest licencja na korzystanie z utworu. Ale ten sam utwor moze miec rozne
    sublicencje. To zalezy od licencji jak mozesz dany egzemplarz wykorzystac.

    > > Licencja moze zawierac ograniczenia co do prawa korzystania,
    > > pol eksploatacji.
    >
    > Owszem.
    >
    > > Jesli napisze piosenke i bede zezwalal tylko na sluchanie jej we
    > frakach to jest wazne.
    >
    > Nie.
    >
    > > Nabywajac egzemplarz utworu zgadzasz sie na takie cos.
    >
    > Nie.
    >
    > > Sluchanie w swetrze bedzie juz naruszeniem licencji.
    >
    > Nie.

    > 5) nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.

    Sam sobie nizej odpowiedziales. Mam nadzor nad sposobem korzystania z
    utworu. Jesli uwazam, ze tylko w pelni oddaje sens mojego utworu
    sluchanie w bardzo eleganckim stroju, to jest to moje zdanie. Jesli ktos
    nie chce tak sluchac, to niech nie slucha.

    >
    > Mam wrażenie, że dla Ciebie prawa autorskie są już jakimś bóstwem,
    > żyjącym własnym życiem i fanaberiami. A to nie tak.
    > Nic co NIE NARUSZA praw autorskich nie będzie naruszeniem licencji.

    Naruszeniem licencji jest zlamanie jej warunkow.

    > > A co z programami shareware z sieci? Sciagam sobie taki program,
    > place przez siec karta za pelna wersje, dostaje klucz rejestracyjny. I
    > gdzie jest ten konkretny egzemplarz utworu?
    >
    >
    > Na Twoim dysku. Istnieje konkretna fizyczna struktura,
    > plik, będąca egzemplarzem tego utworu

    A jak sobie sciagne do ramdysku?

    >
    > > Nastepna sprawa, robie sobie kopie bezpieczenstwa plytki (dozwolone)
    > i instaluje z niego windows. Tez naruszam prawo?
    >
    >
    > Nie.
    >
    > > Jakos wyciales sprawe licencji MOLP, gdzie kupuje licencje na wiecej
    >
    > [..]
    >
    > > nowych windows legalnie, a nie kupilem nic materialnego.
    >
    >
    > Licencje MOLP to bezpośrednia i konkretna umowa między producentem
    > a korzystającym, pozwalająca mu dokonać kopii.
    > Nie gadam o tym bo ma się nijak do tematu wątku.
    >

    Ma. I to bardzo, za to obala twoje rozumowanie o zakupie egzemplarza.
    Poza tym licencja MOLP nie pozwala dokonac kopii. Dostajac licencje
    MOLP, dostaje prawo do wykorzystywania programu na ilus komputerach.

    > > Bzdury gadasz. Jesli kupisz program do uzytku prywatnego to
    > wykorzystanie go w pracy zawodowej jest zlamaniem umowy i zasad
    > licencji. Wbrew oczekiwaniom producenta tak, ale nie wbrew umowie
    > licencyjnej.
    >
    >
    > I jest złamaniem umowy, a nie piractwem! Pirat to ktoś kto okrada
    > twórcę z jego praw autorskich, czyli przywłaszcza sobie prawo do
    > zarabiania na jego utworze.
    >

    No wlasnie. Zabieram mu prawo zarabiania na utworze. Powinienem zaplacic
    za wykorzystanie komercyjne. Aha, jakiej umowy? Przeciez nic nie
    podpisywales, sam mowiles, ze klikniecie nie jest podpisem elektronicznym.

    >
    >
    > Nie. Jeżeli do poprawnego działania routera wymagane jest
    > oprogramowanie, to router plus to oprogramowanie jest integralnym
    > urządzeniem.
    > Wiem, że Cisco bezczelnie okrada swoich klientów w ten sposób
    > i bardzo się dziwię, że jeszcze nikt nie przypalił im ogona za to.
    > To jednak kraj niewolników.

    Nie musisz kupowac Cisco. Masz wybor. Kupujac ich sprzet zgadzasz sie na
    to. Do poprawnego dzialania komputera potrzebne jest oprogramowanie.
    Mozesz napisac wlasny program dla Cisco, kto Ci broni?

    >
    > > Wbij sobie wreszcie do glowy, prawa autorskie nie dotycza przedmiotow
    > materialnych! Prawa autorskie to prawa do tresci, idei.
    >
    >
    > Mam to wbite. Za to Ty sobie wbij, że sprzedaż softu zarejestrowanego
    > na dowolnym nośniku bezdyskusyjnie jest sprzedażą egzemplarza utworu.
    > A to oznacza, że mogę z niego korzystać i go sprzedać dalej razem z
    > tym nośnikiem, nawet jak jest to router.

    Sprzedac mozesz, ale czy kupujacy bedzie mogl skorzystac to inna sprawa.

    >
    > No chyba, że Cisco odkupuje od ludzi soft, to wtedy odszczekuje swoje
    > słowa o okradaniu klientów. Jeśli tego nie robi to bezczelnie okrada.

    Polityka firmy, jak Ci sie nie podoba nie korzystaj z ich sprzetu.

    wer

    P.S. i to ostatni moj list w rozmowie z "Sz.". Pisalem tylko po to, zeby
    komus jego wspaniale mysli nie przewrocily w glowie. Nie mam tak
    wszechstronnego wyksztalcenia jak to jest opisane w CV, ale na studiach
    mialem 4 z prawa autorskiego.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1