eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy › Re: Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy
  • Data: 2008-09-28 17:23:37
    Temat: Re: Odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:gbocj0$df0$1@inews.gazeta.pl lukasz
    <a...@n...spam.o2.pl> pisze:

    >> Należy odnieść się z dużą rezerwą do enuncjacji typu "wszyscy podpisują",
    >> "większość" itp.
    >> Tezy takie nie mają jakiejkolwiek wartości bez rzetelnych, wiarygodnych
    >> źródeł. Są jedynie nieudolną próbą usprawiedliwienia nierozsądnego
    >> postępowania.
    > 6 firm znajdujących sie w najbliższym sąsiedztwie mojego miejsca pracy, te
    > same dokumenty do podpisania przez pracodawce, srednie zatrudnienie 10-16
    > osob na sklep, pozwala stwierdzic ze w omawianym centrum handlowym
    > wiekszosc jest wlasciwym slowem
    <cit>
    Pisze wszyscy
    poniewaz dotyczy to wiekszosci firm zatrudniajacych pracownikow w
    centrach handlowych.
    </cit>
    Nie pisałeś, że ta "wiekszość" to 6 firemek z najbliższego otoczenia twojego
    miejsca pracy. Sądziłem, że chodzi co o jakiś większy zakres.

    >> Ja bym jednak wycofał zgodę na odpowiedzialność na podanych warunkach.
    >> (Czy przeczytałeś rozporządzenie, które podałem?)
    > sprobuje, zobaczymy jaka bedzie reakcja pracodawcy
    Niżej piszesz, że to chodzi o twoją znajomą...

    > Szczerze wszystko co pisalem to bylo w imieniu znajomej.
    Z pewnością, z pewnością... ;)))

    > Staralem sie unikac stwierdzen znajoma mojej znajomej itp. Jezeli uwazasz
    > ze osoby po szkola podstawowych, srednich wiedza co to kodeks pracy i z
    > czym sie wiaze odpowiedzialnosc materialna za mienie pracodawcy, to mozesz
    > sie rozczarowac.
    Nie, nie uważam tak. W końcu czytuję tę i nie tylko tę grupę.
    Skala graniczącej z głupotą niewiedzy jest porażająca.

    > Po drugie chyba naprawde nie spotklaes osob ktore sa szczesliwe ze pracuja
    > w butiku za 1200 netto, niz na lini produkcyjnej za minimalna, a kazda
    > zlotowka sie liczy. Dla takich osob nie wazne co sie podpisuje, byle do
    > przyslowiowego "10-ego".
    Sorry, ale dorosły człowiek(?) nie rozumiejący znaczenia własnego podpisu i
    nie interesujący się co podpisuje to jakieś kuriozum.

    > Jezeli to co pisze to nieprawda to wytlumacz mi prsze co kieruje tymi
    > dziesiatkami osob pracujacymi w wspomnianym regione centrum handlowego by
    > pracowac "za grosze" i podpisujac takie papierki?
    Przecież pisałem, że głupota (choć ująłem to delikatniej).

    Słuchaj, ja twoje wywody rozumiem i po części rację przyznaję. Ale -
    naprawdę - trudno znaleźć usprawiedliwienia dla dorosłego człowieka przy
    zdrowych zmysłach, który podpisuje coś, czego nie rozumie i to w dodatku
    dotyczacego jednej z najważniejszych dziedzin życia jaką jest praca
    zarobkowa. Skoro nie rozumie, to wstrzymuje się z podpisem i zasięga porady
    u kompetentnej osoby, przecież to oczywiste.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1