eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawonakaz sciagniecia anteny z elewacji › Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
  • Data: 2013-04-25 13:26:29
    Temat: Re: OT (naród itd) Re: nakaz sciagniecia anteny z elewacji
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 25.04.2013 13:04, Dominik & Co pisze:
    > Dnia 25.04.2013 Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> napisał/a:
    >
    >> istnieje. Jest nią Bóg. Tylko nie wszystko jest sprecyzowane i musimy
    >> sami rozstrzygać na podstawie Bożych zaleceń.
    >
    > Który?

    Jedyny. Bóg. Ten który jest był i będzie.


    > Wisznu, Sziwa, Allah, Wotan, Tor, Dionisos, Eros,
    > Wulkan, Jowisz, Światowid, Swarożyc, Manitou, Hathor, Aton,
    > Horus, Wenus, Ometeotl, Quetzalcoatl, Amaterasu, Susanoo,
    > Enlil, Marduk, Odyn, Perun?

    Nie znam wszystkich wymienionych. Ale część z nich to fałszywe bożki,
    część inne nazwy Boga, część istniejące demony, które podporządkowały
    sobie pewne społeczności.

    > Bo cholera plączą się w zeznaniach i co zaleca jeden,
    > tego zabrania drugi :-)

    Bo część z nich to demony działające przeciwko Bogu.

    > A jeśli masz na myśli Jahwe (domyślając się z sygnaturki),

    To jedno z imion Boga Prawdziwego.

    > to wg Ciebie odpowiedzialność zbiorowa jest elementem
    > tejże Uniwersalnej Moralności?

    Nie jestem specjalistą od teologii, a twoje pytanie jest zbyt ogólne i
    wieloznaczne więc nie odpowiem ani TAK ani NIE. W każdym razie, to co
    mówi Bóg jest nadrzędne i żadna sprawiedliwość nie jest sprawiedliwsza
    niż Bóg, a żadna moralność nie jest moralniejsza niż Bóg.

    >I czy cała Biblia jest moralna?

    Zależy w jakim sensie. Opisuje również niemoralne rzeczy, więc w tym
    sensie nie jest.
    Np. zachowanie Dawida, gdy uwiódł Betszebę i wysłał jej męża Uriasza na
    śmierć jest zachowaniem negatywnym i jego opis w Biblii nie jest
    zamieszczony jako wzorzec a jako przestroga oraz jako pokazanie
    wszystkich aspektów człowieczeństwa. Biblia nie idealizuje człowieka
    choćby dlatego, żeby nie wyciągnąć błędnego wniosku ,,ojejku, ja ciągle
    upadam, nie mam szans być Bohaterem Wiary''. Bohaterowie Wiary podnosili
    się i upadali i to pokazuje Pismo.


    > A jeśli nie, to skąd wziąć Uniwersalną Moralność,
    > żeby określić, które fragmenty są moralne, a które nie?

    Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do
    wykrywania błędów, do poprawy, do wychowania w sprawiedliwości, aby
    człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany.

    >> Ale co to znaczy? Jak ktoś jest ma atak padaczki, to mam nie
    > To znaczy, że jeśli ktoś wyraził (będąc dorosły i zdrowy
    > na umyśle) swoją wolę, to draństwem jest robić mu wbrew.

    a jak oceniasz dorosłość i zdrowość na umyśle? Gościu siedzący i walący
    się młotkiem w penisa jest zdrowy czy chory umysłowo?

    Brakuje jednoznacznego i obiektywnego wzorca zdrowia czy mądrości. Każdy
    z nas jest mniej lub bardziej chory, każdy z nas jest mniej lub bardziej
    głupi. Dlatego od tysiącleci budujemy bazę wiedzy ponad jednostką. I
    nawet jak jednostka nie wie, że zbliżanie się do miejsca X jest
    szkodliwe, to wspólnota wypracowała sobie wiedzę, że tam np. może coś
    wybuchnąć. Dosłownie lub w przenośni.


    >> zabezpieczać go na siłę żeby sobie nie rozwalił głowy? Skoro chce tłuc
    > A jak gość ma w portfelu karteczkę "nie reanimować",
    > to reanimować?

    A kto mu ją przykleił? A jak on sam, to czy był wtedy zdrowy na umyśle?
    A może miał doła, bo żona go rzuciła?

    Iluż to samobójców niedoszłych wdzięcznych ostatecznie było za
    uratowanie i za pomoc w tej chorobie...


    >> głową w meble, niech tłucze? Zapewne powiesz nie. Bo to choroba. A jak
    > Tak, choroba. Powszechnie znana. No i nie znam jego woli,
    > sytuacja pozwala domniemywać, że chce ratunku.
    >
    >> ktoś ma inne choroby, mniej jednoznaczne? Albo jest pod działaniem
    >> jakiegoś środka? Albo ma braki w wiedzy?
    > To już jego sprawa.

    A dlaczego? Dlaczego atak padaczki nie jest Jego Sprawą, a Atak
    Niewiedzy jest? Zwłaszcza, że ta niewiedza w ogóle może być niezawiniona.

    >> Jak dziecko krzyczy: ,,Ale ja chcę ten garnek szarpnąć'', to pozwolisz
    >> nawet jak to garnek z wrzątkiem na piecu?
    > Dziecko nie ma nic do gadania, bo jest dzieckiem i nie może przejąć
    > za siebie odpowiedzialności.

    A kiedy przestaje być dzieckiem? A jak niedorozwinięty sąsiad mojego
    teścia, co ma 30 lat a zachowuje się jak 5latek będzie tak robić?
    Pozwolisz mu się oblać? Moje przykłady to są PRZYKŁADY i dlatego
    znajduję takie przypadki, że łatwo widać sporą różnicę intelektualną i
    ta różnica intelektualna daje ci motywację do działania.

    A co jeśli ja będę się chciał oblać wrzątkiem? Czy przepaść
    intelektualna między nami jest dość duża, żebyś ruszył do pomocy czy
    nie? A co jeśli tak zechce zrobić twoja żona?

    każdy z nas ma swoje ograniczenia, słabości, pewną pulę możliwości.
    Dlatego tworzymy wspólnoty. Wspólnoty wiedzy, doświadczenia, wspólnoty
    pomocy. Dlatego wypracowane przez naukę rzeczy podajemy jako bazę
    dzieciom w szkole, żeby nie musiały same wypracowywać wzoru na potęgę,
    tylko mogły zacząć tam, gdzie skończyli poprzednicy i rozwój pchać dalej.

    Gdyby nie to, Twój poziom wiedzy byłby nadal na poziomie wiedzy ludzi
    pierwotnych.



    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1