eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.praworuch drogowy ... na światłach cały rok... › Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Dominik & Co <D...@i...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: OT : Re: ruch drogowy ... na światłach cały rok...
    Date: Tue, 03 Jun 2008 09:34:40 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 117
    Message-ID: <g22s6h$fd6$1@inews.gazeta.pl>
    References: <o...@d...local.ies.co.pl>
    <g1jap6$des$1@inews.gazeta.pl> <483d45b8$0$15056$f69f905@mamut2.aster.pl>
    <g1jhq0$9c6$1@nemesis.news.neostrada.pl> <g1jhug$4qp$13@news.onet.pl>
    <483d5001$0$15018$f69f905@mamut2.aster.pl> <g1jjfr$4qp$15@news.onet.pl>
    <483d5d54$0$15079$f69f905@mamut2.aster.pl> <g1jmn7$4qp$19@news.onet.pl>
    <483d5fb3$0$15018$f69f905@mamut2.aster.pl> <g1jn53$4qp$20@news.onet.pl>
    <483d6439$0$15123$f69f905@mamut2.aster.pl> <g1joht$4qp$22@news.onet.pl>
    <g1jsvr$rtf$2@news.onet.pl> <g1ljde$j0l$1@inews.gazeta.pl>
    <g1m55a$ecg$4@news.onet.pl> <g1o3be$sda$1@inews.gazeta.pl>
    <g1o6rv$gtv$1@news.onet.pl> <g1of7r$d07$1@inews.gazeta.pl>
    <g1oq7q$ccn$1@news.onet.pl> <g1orhd$8b1$1@inews.gazeta.pl>
    <g1p1co$1o2$1@news.onet.pl> <g204tj$jc0$1@inews.gazeta.pl>
    <g209ju$u2$1@news.onet.pl> <g20dk9$2sn$1@inews.gazeta.pl>
    <g21c5o$c3d$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: bm.elb.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1212478482 15782 212.191.128.2 (3 Jun 2008 07:34:42 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 3 Jun 2008 07:34:42 +0000 (UTC)
    X-User: dominik.alaszewski
    In-Reply-To: <g21c5o$c3d$1@news.onet.pl>
    User-Agent: Thunderbird 1.5.0.14 (Windows/20071210)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:536358
    [ ukryj nagłówki ]

    Tristan napisał(a):

    >> Pytałem, gdzie spotkałeś się z brakiem obowiązku.
    >
    > Jeżeli mało wyraźnie napisałem, trudno.

    Mało wyraźnie. Czyli jak zwykle.

    > Owszem, są. To normalne. W przeciwieństwie do siąścia na dupie i płakania,
    > że skoro gdzieś nie wyszło, to pierdolić biznes, nic nie robimy.

    Czyli uchwalajmy prawo, które kupa ludzi ma w dupie (i twórcy/egzekutorzy
    prawa mają w dupie, że ludzie mają prawo w dupie) budując tym
    samym Szacunek Do Prawa. Vide "sensowne" ograniczenia prędkości,
    stosunek do "piractwa", prawo budowlane właśnie i tym podobne.

    >> BTW: tak Cię boli, że z kafelkarzem kładącym Ci płytki,
    >> doskonałym fachowcem, nie porozmawiasz na temat Młodej Polski?
    >
    > Bez szkoły nie byłby kafelkarzem. Do tego nie o to chodzi i dobrze o tym
    > wiesz. Mam tylko wrażenie, że twoja porażka w szkole przekłada się na
    > całokształt negatywnego podejścia do tej instytucji. A to nie tak.

    Oj dziecko drogie, jak Ty doskonale mnie znasz...

    Jeśli przez porażkę w szkole masz na myśli oceny w nauce, to "nieco"
    się mylisz- coroczne świadectwo z wyróżnieniem od czwartej klasy podstawówki
    do klasy maturalnej technikum, dyplom magistra inżyniera także z wyróżnieniem
    (plus propozycja od promotora robienia u niego doktoratu), fakultet
    pedagogiczny z tytułem magistra oświaty, praktycznie zawsze
    mieściłem się z wynikami w piątce najlepszych na roku.

    Nie piszę tego, by się chwalić, ale może uświadomisz sobie, że życie nie jest
    czarno-białe i ktoś osiągający w nauce bardzo dobre wyniki może jednocześnie
    mieć zdecydowanie negatywne zdanie na temat szkoły jako instytucji,
    a zwłaszcza przymusu nauki.

    A czy kafelkarz bez szkoły nie byłby kafelkarzem? BREDZISZ STRASZNIE
    (pewnie po to, żeby udowodnić- choćby sobie- że Jesteś Potrzebny).
    Znam osobiście wielu doskonałych fachowców bez żadnej szkoły kierunkowej
    (hydraulika, murarza, kafelkarza właśnie). No chyba, że w podstawówce go
    tego nauczyli.

    Szkoła w obecnej postaci przeważnie uczy rzeczy niepotrzebnych,
    no i urabia ideologicznie.

    > No więc wykryłeś błąd w przepisach. Trzeba go naprawić, a nie negować
    > całość.

    Nie neguję całości. Doskonale sprawdzają się warunki zabudowy/plan
    zagospodarowania przestrzennego (w tym twój wyświechtany przykład
    parków narodowych). Po ch... jeszcze dodatkowa, łaskawa
    zgoda urzędasa? Przecież i tak nie będzie stał nade mną i pilnował,
    czy robię zgodnie z pozwoleniem. A Nadzór Budowlany równie dobrze może
    sprawdzić zgodność budowy z PZP, zamiast z pozwoleniem.

    A po jaką cholerę np. docieplenie ścian zewnętrznych styropianem należy
    zgłaszać w Starostwie Powiatowym? Większość ma to w okrężnicy, szacunek do
    prawa nieustannie wzrasta.

    > Czyjej przyszłości? Matki staruszki? Nie ma dzieci i jest w dość
    > zaawansowanym wieku. Nie widzę powodu, żeby nie korzystał z kasy tylko ją
    > gromadził na kupkach.

    Swojej. Od zawsze był w tym zaawansowanym wieku? Pewnie taki się urodził :-P

    >> Wolałbym zagłosować na tych, którzy nie obiecują, że każdemu dadzą
    >> (uprzednio wyjąwszy im z kieszeni), ale na takich, którzy obetną
    >> rozdawnictwo. Problem w tym, że takich nie ma.
    >
    > Tu się zgadzam. Takich nie ma. I nie będzie. Dawców jest mniej niż biorców.
    > Więc wybory będą zawsze podług woli biorców.

    Ty naprawdę jesteś taki głupi, czy udajesz, żeby litość wzbudzić?
    Dawcami są wszyscy płacący podatki (nawet jak jesteś bezrobotnym menelem
    na zasiłku płacisz np. VAT). Tylko głupi ludzie myślą, że dostaną więcej,
    niż do systemu wniosą. Owszem, tak bywa- najczęściej właśnie w przypadku menelstwa.

    >> Kaczyńskiemu płacisz tak, czy owak, czy te pieniądze zmarnuje, czy
    >> zainwestuje. Tak samo każdemu innemu p.osłowi.
    >
    > A tu akurat nie żałuję. To ich wypłata i nawet jeśli ją przeje całą, to będę
    > mu życzył tylko smacznego. Ja też ze swoją robię co lubię. Chciałbyś, żeby
    > ktoś przyszedł i powiedział ,,źle wydajesz swoją pensję -- jesteś
    > zwolniony''?

    No ale Twój "argument" był "głosuj na tych, którzy na tobie zarobią".
    Zarobią tak, czy owak. A potem zainwestują lub przepiją.

    Każdy ma prawo robić ze swoją pensją, co mu się podoba (i dlatego
    też nie podoba mi się okradanie mnie przez państwo). Ale każdy też
    ma prawo do oceny- nie zagłosuję na Franka w wyborach radnego, bo
    pensję przepija a w gospodarstwie cienko.

    > Nie. Po prostu masz nienawiść w oczach. Nienawiść do szkoły, nienawiść do
    > katolików...

    Szkoły nie nienawidzę, a zwyczajnie uważam za zbędny przymus szkolny.
    Czy jeśli uważam, że niepotrzebne są obowiązkowe kursy prawa jazdy
    dla każdego wynika z tego, iż nienawidzę nauki jazdy samochodem?
    Coś u Ciebie z logiką nie teges (ale u socjalisty to norma).

    > sztaplować kupeczki z kasą - sztapluj. Ale od mojej pensji wara. Wydam se
    > jak zechcę. I Jarek też ma do tego prawo. To jego pensja i jak za całą kupi
    > żarcie dla kota -- wolno mu.

    Wolno mu. Tak jak wolno mi ocenić, że nie umie gospodarować pieniędzmi
    i na tej podstawie podjąć decyzję, że nie udzielę mu poparcia.

    Zresztą z mojej strony EOT, bo socjalisty nic nie przekona
    (a na pewno nie ekonomia).


    --
    Dominik (& kąpany)
    "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
    Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
    RP

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1