eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNordstrimRe: Nordstrim
  • Data: 2024-07-08 23:17:43
    Temat: Re: Nordstrim
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 08.07.2024 o 17:09, J.F pisze:

    >> napastniczej ani Niemcy, ani Europa nie chciała kupić gazu od
    >> Rosjan wysadzanie rurociągu dla Chin czy inne go kraju spoza Unii
    >> Europejskiej moim zdaniem sensu nie miało.
    >
    > Jedni nie chcieli, a inni by kupowali. Niemcy i Rosjanie mieli
    > sprytny plan, ze pół Europy będą z tego gazociągu zasilać.> Jakies
    > tam pewnie umowy mieli, i rezygnacja jednostronna mogłaby być
    > kosztowna przez kary umowne.

    A tak, to siła wyższa. W czasie wojny rurę uszkodzono.
    >
    >> Zainteresowani przerwaniem gazociągu w sytuacji, gdy nie można było
    >> ze względów politycznych przetaczać gazu byli przede wszystkim
    >> inwestorzy. Wysadzenie daje podstawę do żądania odszkodowania i da
    >> natychmiastowy zwrot niezbyt celnej inwestycji.
    >
    > Owszem, ale: -wypłacono to odszkodowanie? -najwięcej to chyba by
    > zyskały banki, które to sfinansowały, bo bez sprzedaży kiepsko z
    > ratami. -czy tacy inwestorzy mieli środki, aby to wysadzić? Gazprom
    > mógłby chyba liczyc na rosyjskie wojsko, pod warunkiem ze Putinowi by
    > się plan spodobał ..

    Nie wiem, czy wypłacono, ale na to mogli liczyć. Natomiast zastanawiam
    się, na ile skomplikowane jest wysadzenie takiej instalacji. Wydaje mi
    się, ze to kwestia umieszczenia na rurze ładunku kumulacyjnego.

    Głębokość rur Nord Stream w miejscu wybuchu różniła się w zależności od
    konkretnego odcinka. W miejscu wybuchu pierwszego nitki Nord Stream 1,
    na szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej, głębokość wody wynosiła
    około 70-80 metrów. W miejscu wybuchu drugiego nitki Nord Stream 2, na
    duńskiej wyłącznej strefie ekonomicznej, głębokość wody wynosiła około
    80-90 metrów.

    Dla nurka to dużo. Ale dla DRONa podwodnego? Z kabla mogli sterować.
    Kamera, plus ładunek kierunkowy. Grubość ścianki rur Nord Stream
    wynosiła od 26,8 do 41 milimetrów, w zależności od konkretnego odcinka.
    Rury były wykonane ze specjalnej stali o wysokiej wytrzymałości,
    odpornej na korozję i ciśnienie. Oprócz stalowej ścianki, rury były
    również pokryte warstwą betonu o grubości 60-110 milimetrów. Warstwa
    betonu miała za zadanie chronić rury przed uszkodzeniami mechanicznymi i
    korozją. Należy jednak zaznaczyć, że grubość ścianki nie była jedynym
    czynnikiem decydującym o wytrzymałości rurociągu. Ważny był również
    gatunek stali, z której rury były wykonane, oraz metoda spawania.

    Według ekspertów, wybuchy, które doprowadziły do uszkodzenia rur Nord
    Stream, musiały być bardzo silne, aby przezwyciężyć wielopoziomowe
    zabezpieczenia. Z ekspertami trudno dyskutować. Ale pod wodą
    umieszczenie nawet kilkudziesięciokilogramowego ładunku kumulacyjnego
    pod wodą nie powinno być trudne. Ciężar można wypornością zrównoważyć.

    >> Wydaje mi się, że wysadzenie obcego gazociągu jest za grubą akcją
    >> na Polskę, czy inny kraj Europejski.
    >
    > Technicznie, czy politycznie? Technicznie - miejmy nadzieję, ze
    > potrafimy, choć nadzieją matką głupich :-( Cięzki to temat, i
    > wymagałby chyba sporych przygotowań, ale może powinniśmy pomyśleć,
    > aby mieć takie możliwości.

    No właśnie wydaje mi się że niekoniecznie. Sam ładunek kumulacyjny
    zbudować ne jest jakoś bardzo często. Zwłąszcza, ze możemy sobie
    poeksperymentować. Kilkudziesięciokilogramowy ładunek kumulacyjny
    powinien sobie dać radę. Dołączenie balonu wypełnionego gazem, który da
    mniej więcej zerowy ciężar też wydaje się możliwe. Kwestia równoważenia
    ciśnienia. No i teraz dron, który naprowadzi ładunek - też nie jakieś
    skomplikowane.

    Pozostaje kwestia dostarczenia tego na jacht -0 zakładając, ze to dobre
    typowanie. W wypadku Rosji mogliby to podrzucić okrętem podwodnym.
    Ukraina już nie.
    >
    > Politycznie - jak się nie wyda, to nie ma ryzyka. Ale czy można u nas
    > liczyć, że się nie wyda?

    Zawsze jest takie ryzyko.
    >
    >> Nie podejrzewam również USA o taki pomysł. Tutaj naprawdę ktoś
    >> musiał mieć jakiś bardzo ważny powód.
    > Dla USA by się znalazło kilka bardzo ważnych powodów. A i środki
    > pewnie mieli.
    >> To dość skomplikowana operacja.
    > Czy Ukraina mogłaby to zrobić, nie mając dostępu do Bałtyku? Tzn
    > mieli, morze otwarte, ale daleko mieli ...
    > Z drugiej strony - Norwegia ma chyba środki techniczne. I pewnie
    > Szwecja też.

    Każdy kraj ma. Przy czym wątpię, by w tym celu zawarły sojusz Szwecja i
    Norwegia. Dla niepoznaki oczywiście mogli u sąsiada wybuch spowodować.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1